Blog (47)
Komentarze (4.2k)
Recenzje (0)

Instalator OpenBSD: mikroskopijny wyjątek w morzu software'owej opuchlizny

@wielkipiecInstalator OpenBSD: mikroskopijny wyjątek w morzu software'owej opuchlizny11.08.2019 02:05

Jak być może niektórzy pamiętają, poza zmywaniem naczyń w Redakcji, jestem też administratorem-wdrożeniowcem. Zajmuję się przygotowywaniem i obsługą platform automatycznych instalacji systemów Windows Server i Red Hat Enteprise Linux. Dotyczy to zarówno modeli bezstanowych (mądra nazwa na tępą kopię zawartości dysków), jak i - przede wszystkim - "bardzo stanowych", czyli nienadzorowanych instalacji sieciowych. Obrazy WIM, pliki odpowiedzi Kickstart, WSUS, Cobbler, pakiety MSI oraz RPM i tak dalej.

Relaks ze starociami

Gdy jakimś cudem mam jakiś strzęp wolnego czasu i nie płoną mi od monitora oczy, zajmuję się swoim hobby, którym jest składanie starych pecetów. Jestem jak ten kierowca ciężarówki, który po pracy idzie się odprężyć grając w "Truck Simulator". Niestety, moje złomowe hobby sprawia mi przyjemność na tyle, że koszty oddalenia się od racjonalnego zarządzania czasem i pulą tematyczną w życiu schodzą na dalszy plan. Dlatego niezmiennie cieszy mnie, gdy znajdę jakiś artefakt, który w zabawny sposób łączy oba te światy.

Intelowskie dziwadło NLX z 1996
Intelowskie dziwadło NLX z 1996

Jakiś czas temu dopadłem dziwaczny komputer z 1996 roku, bardzo podobny do sprzętu, na którym przebiegał proces mojego technologicznego wychowania. Ze względu na potencjał nostalgiczny, przytaszczyłem sprzęt do siebie z zamiarem renowacji i uruchomienia. Spędziłem nad tym dobre kilka dni, w dodatku oddalonych od siebie, bo nie wszystkie części są dziś czymś, co można po prostu kupić w pierwszym lepszym sklepie. Pozostają raczej internetowe aukcje, a i to wymaga wstępnego odsiania delikwentów sprzedających przerdzewiałe starocie za 800 PLN. Ewentualnie nurkowanie w śmietnikach (don't judge me). Wśród zamontowanych komponentów znajdują się:

  • Procesor Pentium 200 (Socket 7, bez MMX)
  • 128 MB RAMu w czterech kostkach SIMM
  • śledź audio + gameport
  • kontroler USB 2.0 ze sterownikami dla Detroit
  • kieszeń na dysk IDE
  • pamięć DRAM dla zintegrowanej karty graficznej S3 Trio64+ (cały jeden megabajt!)
Szczególnie dumny jestem z upolowania tego graficznego RAMu ^^
Szczególnie dumny jestem z upolowania tego graficznego RAMu ^^

Gdy już udało mi się zebrać wszystko, przystąpiłem do instalacji Windows 95 oraz Windows 2000. Maszyna okazała się mniej zgodna ze standardowymi DOSowymi wynalazkami typu Sound Blaster i raczej nie zdetronizowałaby mojego głównego retro-komputera, ale to zapewne ze względu na to, że jest to rzadki, dziwny model oparty o płytę główną Intela w formacie NLX. Zdecydowałem się więc na przetestowanie alternatywnego zastosowania i sprawdziłem, jakie systemy Uniksowe są dalej wydawane w wersjach działających na Pentium w architekturze P55C (i586 z minusem), o co dziś trudno.

Porzucona architektura

Okazało się, że Debian porzucił ją już jakiś czas temu i wsparcie dla poprzedniego wydania, które na niej działa, jest dziś już na kroplówce. Zostało więc... OpenBSD! To coś nowego. Od dawna chciałem je wypróbować. Mam bardzo mało kontaktu z systemami BSD, więc to być może dziwny scenariusz na start, ale czemu nie?

Pojawił się jednak problem. Płyta RU420HX rzekomo obsługuje standard El Torito i umie startować z płyty CD, ale... udało się to tylko z oryginalną płytą CD wersji beta Windows 98. Wszystko inne, a zwłaszcza wszystko wypalone samodzielnie, odmawiało współpracy. Płyta z OpenBSD 6.5 rzecz jasna również.

Na szczęście manual OpenBSD informuje o obrazach dyskietek dla systemów nieumiejących startować z CD. Świetnie! Użyję go zatem. Będzie to pewnie coś na kształt dyskietki startowej Windows 95: start do systemu MS-DOS z obsługą CD-ROMu, a następnie uruchomienie instalatora z płyty.

Obraz tej dyskietki podpisano w kwietniu 2019 roku
Obraz tej dyskietki podpisano w kwietniu 2019 roku

Jak się okazało, rzeczywistość była o wiele lepsza! Otóż dyskietka instalacyjna OpenBSD nie jest dyskietką startową. Jest to kompletny instalator systemu, z obsługą sieci! Uruchamiając się dobre 10 minut, zracji głębokiej kompresji, oferuje możliwość instalacji systemu po sieci TCP/IP z podanego mirrora. Dzięki niej udało mi się zainstalować najnowsze OpenBSD 6.5 ze środowiskiem graficznym, najnowszym LibreSSH i Perlem - a to wszystko na maszynie z 1996 roku!

Blast from the past

Dlaczego było to dla mnie takie szokujące? Bo moja profesja przyzwyczaiła mnie do "instalatorów sieciowych" ważących np. 500 MB. Serio: płyta netinst najnowszego Red Hata i Fedory to właśnie takie rozmiary. Nieco mniejszy rozmiar ma instalator netinst pchany bezpośrednio po PXE, ale również są to poważne ilości danych: wszak instalator jest domyślnie graficzny.

Da się tego uniknąć, oferując pełny plik odpowiedzi, ale nie zmienia to faktu, że nawet odpowiedzialnie uruchomiony, instalator Red Hata jest olbrzymi. Wymaga nie tylko dużo miejsca, ale i solidnej dawki pamięci: zamraża się, gdy maszyna ma mniej, niż 512 MB RAMu (mając obok siebie pięć testowych instalacji, nie chce się każdej dawać po 4 GB, prawda...?).

Świeżynka! Na ćwierćwiecznym starociu.
Świeżynka! Na ćwierćwiecznym starociu.

Tymczasem obraz instalacyjny ważący 1.44 megabajta jest zupełnie wystarczający! Zdążyłem zapomnieć, jak wiele umieliśmy osiągnąć na systemach instalowanych w całości np. z ośmiu dyskietek + dwóch kolejnych ze sterownikami. System taki poprawnie obsługiwał sprzęt i sieć oraz był gotowy do pracy z całym oprogramowaniem. Podczas, gdy dziś same środowiska Windows Preinstallation Environment i Red Hat Anaconda - czyli dopiero instalatory całości, są cięższe, niż taki system.

Bardzo sympatyczne i otrzeźwiające odkrycie :) Czuję, że muszę nadrobić swoje braki w znajomości systemów BSD. Może niekoniecznie od razu na desktopie - OpenBSD nie obsługuje wielu kart Wi-Fi oraz takiego detalu jak TRIM na dyskach SSD. Ale na pewno coś wymyślę, może na Pi? ^^

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.