Blog (443)
Komentarze (5k)
Recenzje (0)

R2-D2 i BB-8 w moim domu!

@wojtekadams R2-D2 i BB-8 w moim domu!22.11.2018 22:44

Fanem Gwiezdnych Wojen jestem od ponad dwudziestu lat. Pierwszy raz z serią zderzyłem się w dość pokrętny sposób. Będąc na wakacjach u babci, poszedłem w odwiedziny do jej brata, którego syn był wielkim fanem science fiction. To właśnie u niego oglądnąłem między innymi pierwsze odcinki Star Treka, Gwiezdnych Wrót i oczywiście klasyczną trylogię Gwiezdnych Wojen! Siedząc przed wielkim, kineskopowym telewizorem, wrzucałem do odtwarzacza VHS kolejne hity pożyczone od wujka. W Nowej Nadziei już na początku, poznajemy astromecha R2-D2 i jego przyjaciela — robota protokolarnego C-3PO. W pierwszych trzydziestu sekund Artoo skradł moje serce. Marzyłem o nim, chciałem posiadać takiego na własność. Oczywiście nie żyłem “Dawno temu, w odległej galaktyce…”, dlatego był poza moim zasięgiem.

Bawiąc się na podwórku budowałem nędzne imitacje tego astrodroida z pustych kartonów czy z przewróconego kosza na śmieci. Nie ważne, że moje działa w ogóle nie przypominały pierwowzoru. Dziecięca wyobraźnia uzupełnia braki, a Moc zawsze była ze mną.

Nigdy o R2 nie przestałem marzyć. Teraz gdy mam już trzydziestkę na karku, z uśmiechem wracam do tych wspomnień i staram się wyobrazić siebie jako siedmioletniego kajtka, który dostaje paczkę od Sphero z dwoma astromechami: BB-8 i właśnie R2-D2. Łzy szczęścia na pewno by poleciały... Paczka przybyła dwadzieścia cztery lata za późno, pewnie utknęła w korytarzu hiperprzestrzennym między “Zewnętrznymi Rubieżami” a naszą Galaktyką. Koniec końców, międzygalaktyczny kurier DPD wreszcie się pojawił.

Odpakowując ową paczkę, znów obudziło się we mnie dziecko. Oba droidy, choć w dużo mniejszej skali i bez własnej inteligencji, działają i zachowują się jak te z filmów, a ich wykonanie jest na bardzo wysokim poziomie.

Sphero, projektując Artoo, przyłożył się i to solidnie. Można uznać, że jest to najwierniej odwzorowana komercjalna replika R2-D2. Choć większość elementów wykonano z plastiku, to ich malowanie jest wręcz doskonałe.

[1/2]
[2/2]

Konstrukcja robota ma wiele smaczków, jak gumowe okablowania i wysuwana trzecia stopa. Do tego dochodzą maniery droida znane z filmów, które wyrażał za pomocą kilku światełek i charakterystycznych dźwięków. Odwzorowanie pierwsza klasa!

[1/2]
[2/2]

R2-D2 mierzy niespełna 17 centymetrów i waży 370 gram. Porusza się za pomocą dwóch gąsienicy umieszczonych w głównych stopach. Trzecia nóżka służy jako podpora i dodaje autentyczności. Gadżet naładujemy za pomocą portu microUSB umieszczonego w dupce droida. Oczywiście kabelek dołączony jest do zestawu.

A BB-8 w Gwiezdnych Wojnach pojawił się dopiero w Przebudzenie Mocy z 2015 roku towarzysząc Poe - pilotowi ruchu oporu. Producent, jako podstawy do jego stworzenia, użył swojego flagowego projektu SPRK +. Dołożył stylizowane malowanie, małą główkę z kółkami trzymającą się na magnesie i Bibi jak żywy. Minusem tego rozwiązania jest brak świecących elementów główki i wydobywania dźwięków — te są odgrywane z naszego smartfona, jednak uroku gadżet nie traci.

[1/2]
[2/2]

Korpus Bibiego wielkością zbliżony jest do tenisowej piłki. Główka także została proporcjonalnie zmniejszona. Przez kulistą konstrukcję, producent nie mógł sobie pozwolić na oddanie wielu szczegółów, ale jak w przypadku R2-D2 malowanie jest dokładne, aż chce się patrzeć.

BB-8 naładujemy za pomocą indukcyjnej ładowarki. Czas trwania, to około trzy godziny, co starczy na pełną godzinę działania.

[1/2]
[2/2]

Oba astromechy kontrolujemy za pomocą wspólnej, dedykowanej aplikacji dostępnej na Androida i iOS. Program sam wykryje droidy w pobliżu. Zabawki łączą się z naszym smartfonem za pomocą Bluetooth. Kolor interfejsu dynamicznie się zmienia, w zależności od modelu: R2-D2 niebieski, BB-8 pomarańczowy.

[1/2]
[2/2]

Sterujemy robotami za pomocą wirtualnej gałki — zupełnie jak w grach przeznaczonych na platformy mobilne. Po prawej stronie umieszczono animacje — predefiniowane zachowania znane z filmów. R2-D2 na tym polu wymiata! W końcu pojawił się we wszystkich częściach serii i każdy, kto oglądał, wie na co go stać :)

[1/2]
[2/2]

Osobno możemy obracać głową, która wskazuje również kierunek jazdy. Prędkość poruszania się także jest regulowana. Na początek radzę ją skręcić na minimum, aby oswoić się z czułym sterowaniem.

[1/2]
[2/2]

Manewrowanie nim to świetna zabawa. Ze względu na swoją budowę, BB-8 jest bardziej zwrotny i może dostać się w więcej miejsc, jednak dla mnie R2-D2 rządzi! Uwaga! Podczas niektórych animacji, Artoo gubi równowagę i pada na mordeczkę. BB-8 zaś dosłownie traci głowę, gdy zderzy się z przeszkodą. Choć nie są to pożądane zachowania, to jednak dodają uroku.

W aplikacji znajdziemy także tryb AR, który pozwala między innymi eksplorować Sokoła Milenium lub inne statki — w zależności od posiadanego droida. Całość jest jeszcze do dopracowania. Droidy obracają głowami w zależności od tego, jak przesunie się telefon. Największe wrażenie robi stake Hana Solo, ponieważ ten znamy najbardziej. Na pokładzie znalazłem nawet holo-szach i kokpit pilota.

[1/2]
[2/2]

Droidy posiadają także funkcję patrolowania, która włącza u nich autopilota. Robociki jeżdżą w losowych kierunkach udając, że pełnią wartę. Dodatkowo, gdy napotkają człowieka lub wpadną na siebie, mogą wejść w interakcję (odtworzyć jedno z predefiniowanych zachowań).

[1/2]
[2/2]

Kolejną funkcją aplikacji jest możliwość “zaprogramowania” trasy, poprzez namalowanie jej na ekranie. Po oderwaniu palca robot ruszy w wyznaczonym kierunku. Prosta i przyjemna zabawa. Mam nadzieje, że z czasem producent rozwinie tę opcję o proste warunki lub pętle.

[1/2]
[2/2]

Dedykowana aplikacja posiada jeszcze jedną ciekawą funkcjonalność — Watch With Me, dzięki której ponowne oglądanie Gwiezdnych Wojen będzie urozmaicone o interakcje droidów Sphero. Te będą reagować wspomnianymi wcześniej animacjami i dźwiękami w określonych filmowych scenach. Szkoda, że na ten moment nie ma dostępnej obsługi polskiej ścieżki dźwiękowej.

[1/2]
[2/2]

Wielki szacunek należy się Sphero, które wręcz kunsztownie odwzorowuje wygląd i zachowanie obu droidów, choć występuje między nimi lekki dysonans w funkcjach. Bibi nie posiada wbudowanego głośnika i oświetlenia główki, przez to traci w porównaniu z astromechem Anakina. Jednak zabawa nimi jest na równie wysokim poziomie. Nawet, jeśli z czasem zabawki nam się znudzą, to postawione na półce będą się mocno wyróżniać.

R2-D2 i BB-8 to świetne gadżety dla fanów gwiezdnej serii w każdym wieku i jeśli takowych posiadacie w swojej rodzinie, to rozważcie je jako dobrą propozycję na świąteczne prezenty. Być może “są to droidy, których szukacie”.

Niech Moc będzie z Wami.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.