Blog (9)
Komentarze (674)
Recenzje (0)

Co w Skype piszczy?

@xywa11Co w Skype piszczy?20.10.2014 05:26

Na rynku komunikatorów, zarówno na desktopy, jak i urządzenia mobilne trwa ciągła walka - nieustannie, co dla użytkownika końcowego jest bez wątpienia lepsze niż «tyrania» jednego programu (aplikacji). Jednym z największych i zdaniem wielu najlepszy Skype, którego producentem jest Microsoft ciągle się rozwija - może nie tak szybko i efektywnie jakbyśmy tego po nim oczekiwali, ale ten miesiąc, według mnie, zdecydowanie należał do niego.

Skype 7.0

Najnowszą wersję Skype’a od razu polubiłem ze względu na odświeżony interfejs - jest on płaski, jak na Microsoft przystało, ale też nie do końca, kilka krągłości zostało :). Wydaje mi się też, że czat działa nieco lepiej, jest bardziej przejrzysty, no i ta śliczna animacja przeskakiwania wiadomości z okna wpisywania… Jest także zauważalnie więcej niebieskiego, tylko nie tego z gatunku bijącego po oczach, a uspokajający. To czego bym oczekiwał od desktopowego Skype’a w przyszłości to także jakaś fajna, płynna animacja przejścia pomiędzy czatami i kontaktami

Brak nowych funkcjonalności, to jest coś, czego możemy się uczepić w tej aktualizacji. To prawda, Skype jest dobry, ale może być jeszcze lepszy - integracja z OneDrive, kto przeczytał nasze wiadomości (MUST TO BE!), porządne archiwum znane chociażby z GG, no i to, czego mi brakuje chyba najbardziej, czyli nagrywanie rozmów. Niby można to zrobić posługując się innymi programami:

W środku video-rozmowy: Ja: Ahhha, naprawdę?! Ktoś: No, nie wierzysz to się go sam zapytaj! J.: Poczekaj, odpalę program do nagrywania rozmowy… Czekanie na otwarcie programu… J.: No, o czym to gadaliśmy?…

Testowałem wiele takich programów i w praktyce nie jest to ani wygodne, ani szybkie. Z drugiej strony nie każdy update musi wprowadzać tonę nowych opcji.

Na jakość rozmów (dźwięku i obrazu) nie mogę narzekać (i nie mogłem podczas korzystania z poprzedniej wersji), nie ważne, czy to była rozmowa przez telefon, bez kamery, video-konferencja na laptopie, czy otwieranie przesłanych filmików za pomocą wbudowanej w Skype opcji nagrywania. Dużą rolę gra tutaj samo łącze, bo wiadomo, że kiedy jest słabe to i jakość spada, nie zwalajmy wszystkiego na Skype. Microsoft mógłby pomyśleć i wprowadzić dużo lepszą jakość (4k?), jako opcję premium, jeśli abonament był rozsądny, wiele osób mogłoby się na to złapać.

To co się zauważalnie zmieniło to szybkość programu - kiedy już jesteśmy zalogowani aż tak bardzo tego nie dostrzegamy, ale przy starcie zauważyłem kolosalną różnicę. Wersja 7.0 uruchamia się w 6,5-7 sekund, a 6.19 w 9, przy korzystaniu z MacBooka Air 11’.

Podsumowując aktualizacja jak najbardziej na plus, odświeżony interfejs przypadł mi do gustu - deweloperzy perfekcyjnie połączyli minimalizm i flat design z dawnym stylem programu, no i w końcu nadszedł koniec z szarym Skype - jest nieco więcej niebieskiego. Szybkość otwierania też znacznie wzrosła - co można zaliczyć tylko na kolejny plus.

Qik

W zamyśle twórców Qik mam być oddzielną aplikacją, w ogóle nie powiązaną ze Skype, bo poza wspólną nazwą nie mają one nic wspólnego możemy przenieść swoich kontaktów, numerów telefonów, wysłanych video. Żadnej synchronizacji z aplikacją-matką, a według mnie by się przydała, teraz musimy posiadać dwa konta dla de facto jednej i tej samej usługi, tylko, że w oddzielnych aplikacjach. Ale dla mnie, wiedzącego coś więcej od większości i podejrzewam, że dla programisty też jedno konto byłoby lepsze niż dwa osobne. Plusem takiego ujednolicenia pomiędzy Qikiem a Skype byłaby baza kontaktów, która automatycznie wpłynęłaby z jednej do drugiej usługi, przy zalogowaniu się do Qika za pomocą Skype i vice versa. Tym samym wyeliminowałby została największa wada najnowszej aplikacji od Microsoftu - brak użytkowników

[1/2]
[2/2]

Działanie samej aplikacji przypomina nieco zmodyfikowane i ulepszone My Story, znane dobrze wszystkim użytkownikom Snapchata, najsilniejszego rywala na drodze Qika do sukcesu. Ekran Startowy to miejsce wyświetlania naszych ostatnich video-konwersacji z innymi osobami/grupami osób, a po kliknięciu na którąś z nich ukaże się nam dobrze przemyślana przestrzeń zagospodarowana na duży, prostokątny podgląd «Qików», na dole znajdują się się ich miniatury oraz przycisk nagrywania w tej samej «linii». Zabrakło mi tylko opcji zapisywania video na nasz telefon/kartę pamięci.

Pomimo, że odtwarzanie/nagrywanie/przesyłanie nie sprawia kłopotów i odbywa się, można powiedzieć, w miarę płynnie, to niestety przez cały czas użytkowania Qika, czułem, jakby aplikacja była ociężałą żabą - rozjechaną przez samochód. Może to było po prostu pierwsze złe wrażenie związane z potwornie długim czasem uruchamiania i wyjścia z uśpienia po np. odpowiedzeniu na SMS. Jeśli chodzi o design, to jest on idealnie wpasowujący się w ostatnie trendy, chociaż w mojej opinii przeciwnicy prostoty panującej ostatnio szczególnie w Microsoftcie też nie powinni narzekać.

[1/2]
[2/2]

Podsumowując - Qik to według mnie (przynajmniej na razie) ciekawostka i -ewentualnie zabawka dla zapaleńców- choć bez wątpienia znajdą się i tacy, którym się przyda w znacznym stopniu - akurat mnie i moim znajomym, z którymi często kontaktuję się za pomocą Skype’a nie spasował bark «mostu» pomiędzy Skype. Zważając na to, że ma bardzo silną konkurencję w postaci Snapchata i wiele innych pomniejszych tego typów komunikatorów jest praktycznie bez szans na odniesienia wielkiego sukcesu, zwłaszcza, że jego funkcjonalność jest ograniczona do wysyłania video, a liczba użytkowników nie wydaje się duża. Gdybym miał oceniać Qika w skali 1-10 wystawiłbym najpewniej ocenę na poziomie 6/7, bo z powierzonego zadania (dzielenie się nagraniami) wywiązuje się nieźle. Brakuje mu użytkowników, a sama aplikacja jest nieco niewygodna w użytkowaniu.

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.