Blog (0)
Komentarze (3.1k)
Recenzje (1)

Burza nad Sun Valley, czyli o tym jak rozczarowuje Windows 11

@ZasBurza nad Sun Valley, czyli o tym jak rozczarowuje Windows 1126.06.2021 00:29

Jeszcze kilka miesięcy temu, gdy pojawiły się informacje o nowym szefie działu Windows i projekcie Sun Valley, serca wielu użytkowników wypełniła nadzieja. Wydawało się, że Microsoft zrozumiał swoje błędy w podejściu do projektowania interfejsu i wreszcie postanowił dostarczyć użytkownikom spójny i dopracowany w trym zakresie produkt. Sugerowały to medialne doniesienia, ujednolicenie kolorystyczne funkcjonalnego i dojrzałego już przecież Menu Start. czy nowy styl ikon, który miał zostać wprowadzony także do starych części systemu.

Pierwsze wątpliwości wzbudził niedawny wyciek „wczesnego”, jak twierdzili obrońcy spółki z Redmond, buildu nowego systemu - zapowiedzianego, ku zaskoczeniu wszystkich, Windows 11. Niestety, oficjalna prezentacja „rewolucyjnych zmian” w Windows wszystkie obawy potwierdziła, pogrzebała nadzieje na jednolity, dopracowany interfejs i udowodniła, że „w Microsofcie bez zmian” – nadal króluje tam chaos, brak spójnej wizji i każdy sobie appkę skrobie.

Dopracowany i mniej schizofreniczny interfejs systemu miał być wedle przecieków główną zaletą Sun Valley. Windows 10 do dziś jest przecież przez wielu użytkowników krytykowany za kompletny brak spójności – nie tylko dlatego, że stare części systemu zachowały swój wygląd, często odziedziczony z czasów Windows XP czy Windows 95, ale również dlatego, że koncepcja Metro/Modern ewoluowała, natomiast kolejne aplikacje UWP niekoniecznie aktualizowano zgodnie z nową wizją. Sam nie byłem fanem nowych Ustawień czy pierwotnego kształtu Menu Start. Ale po usunięciu kolorowych kafli, po dodaniu możliwości ukrycia listy programów i pozostawienia tylko przypiętych aplikacji  – uważam obecny kształt Menu Start za udany. Ustawienia również są spójne i już w niewielu przypadkach odsyłają do okien ze starego Panelu Sterowania, a ich interfejs, choć nie idealny, jest dopracowany i konsekwentny.

Wydawało się, że Microsoft pójdzie dalej w obranym już wyraźnie kierunku, zapowiedziana nowa wersja Sklepu i inne aplikacje UWP zyskają styl obecny w Ustawieniach czy np. narzędziu Wycinek i Szkic. Niewielu chyba spodziewało się, że firma porzuci niedawno ukończone Menu Start i inne elementy systemu wreszcie wyprowadzone na prostą… Niestety, stało się inaczej.

Nowy Start dla Windows?, Źródło zdjęć: © https://blogs.windows.com/windowsexperience/2021/06/24/introducing-windows-11/
Nowy Start dla Windows?
Źródło zdjęć: © https://blogs.windows.com/windowsexperience/2021/06/24/introducing-windows-11/

Jedną z większych nowości zaprezentowanego Windows 11 okazał się nowy pasek zadań i Menu Start. Ikony umieszczono na środku, i chociaż można wyrównać je do lewej krawędzi, decyzja jest kontrowersyjna, bo przycisk Start domyślnie będzie zmieniał swoje położenie wraz z otwieraniem przez użytkownika kolejnych aplikacji. Wygląda na to, że wysokości paska nie da się już zmienić, samo menu ogołocono z funkcji – zniknęło grupowanie przypiętych aplikacji, zniknęły foldery, rozmiaru też prawdopodobnie nie da się zmienić, a na jednej stronie mieści się tylko 18 ikon, nie sposób jak się zdaje wyłączyć sekcji „Rekomendowane”. Microsoft dostarczył nam na PC prymitywny launcher z Androida i jest chyba z tego dumny. W wyciekłym buildzie można co prawda przywrócić jeszcze stare menu grzebiąc w rejestrze, ale czy tak samo będzie w Windows 11 – mam co do tego wątpliwości.

Ikony w Sun Valley wreszcie miały być spójne, ale podczas prezentacji podmianą starych grafik nikt się nie pochwalił. Co gorsza, nowe ikony wyszukiwania czy przełączania pulpitów na pasku zadań niemal w całości ignorują wprowadzoną niedawno stylistykę, są praktycznie pozbawione gradientów, monochromatyczne i złożone z bardzo grubych linii, wyraźnie odcinają się od pozostałych skrótów aplikacji i narzędzi systemowych.

Remanent w sklepie, Źródło zdjęć: © https://blogs.windows.com/windowsexperience/2021/06/24/introducing-windows-11/
Remanent w sklepie
Źródło zdjęć: © https://blogs.windows.com/windowsexperience/2021/06/24/introducing-windows-11/

Czy Microsoft po ponad dekadzie zdecydował wreszcie, jak mają wyglądać aplikacje? Jaki jest docelowy styl interfejsu Windows? Czy wiadomo już, jak mają wyglądać i gdzie mają być umieszczone menu, jak ma zostać rozwiązana nawigacja w obrębie programów? Ależ skąd! Windows 11 nie tylko zapomina o ujednoliceniu dostępnych już aplikacji UWP, ale idzie jeszcze dalej – wraz z nową wersją Sklepu i Ustawień wprowadza dwa nowe, kompletnie ze sobą sprzeczne wzory UI! Sklep posiada boczne menu z monochromatycznymi, podświetlanymi na jeden kolor ikonami z podpisami umieszczonymi pod spodem, Ustawienia z kolei otrzymały boczne menu z kolorowymi, mocno gradientowymi ikonami i znacznie większymi podpisami umieszczonymi po prawej stronie! Wszystko to wygląda zupełnie inaczej niż dotychczas dostępne programy UWP. Co więcej, nawet ikony zamykania, maksymalizacji i minimalizacji okna znajdują się w nowym Sklepie i Ustawieniach w innym miejscu. Zaiste, Microsoft wprowadził tutaj rewolucyjną nową jakość, godną kolejnej wersji systemu.

Xbox musi być wyjątkowy, Źródło zdjęć: © https://blogs.windows.com/windowsexperience/2021/06/24/introducing-windows-11/
Xbox musi być wyjątkowy
Źródło zdjęć: © https://blogs.windows.com/windowsexperience/2021/06/24/introducing-windows-11/

Jak już wspomniałem, nie pochwalono się niestety żadnymi zmianami w starych częściach systemu, chociażby w odniesieniu do ikon. Wiadomo jedynie o zmianie grafik w Eksploratorze. Nic nie wskazuje na to, by w ogóle planowano ujednolicenie wyglądu aplikacji UWP. „nowa” aplikacja Xbox to kolejny oryginalny projekt, z szerszym niż w Sklepie bocznym menu i kwadratowymi miniaturkami obrazków z gier. Czy powstanie Eksplorator UWP? Przez moment dostrzeżono fragment rzekomej nowej wersji programu, ale jedyna zmiana w nim widoczna to nowy pasek narzędzi – z proporcjami bliskimi tym znanym z narzędzia Wycinek i Szkic, ale z grafikami w kolorze. Oczywiście bez efektu acrylic.

Gdzież więc to zapowiadane z ekscytacją nowe otwarcie, nowa jakość, rewolucja? Być może gdzieś „pod maską” (w sieci piszą o nowym „schedulerze”)... no i we wprowadzeniu obsługi aplikacji z Androida. Cóż, ten ruch udowadnia, że Microsoft ostatecznie już chyba skapitulował. Zrozumiał, że projekt aplikacji UWP skazany jest na niepowodzenie, nikt nie będzie w nie inwestował, żaden zewnętrzny deweloper nie zacznie tworzyć narzędzi na platformę „Nowy Windows”. A zatem, by zachować konkurencyjność w dzisiejszym cyfrowym świecie, MS ponownie stara się zamienić PC w tablet, tyle że tym razem będzie to tablet konkurencji, która zdominowała rynek i której „prymitywne, ociężałe aplikacje mobilne” nadal oferują nieporównywalnie więcej możliwości niż natywne środowisko UWP. Dobrze, że istnieją jeszcze aplikacje Win32, ale kto wie, czy faktycznie kolejny Windows to nie będzie już dystrybucja Linuxa… Ze sklepem Amazonu…

Do tego nowy Windows wymaga aż 64 GB wolnej przestrzeni na dysku i obsługi TPM 2.0, choć to ostatnie jest w polskim Internecie demonizowane, funkcję oferują procesory znacznie starsze, niż wskazane jako kompatybilne z systemem przez sam Microsoft. Niestety, wszyscy, którzy cieszyli się, że z powodu braku kompatybilności sprzętowej ominie ich kolejny eksperyment wizjonerów z Redmond, mają problem.

Wsparcie Windows 10 na szczęście zakończyć ma się dopiero w 2025 roku…

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.