Amerykańskie przedmieścia walczą z aplikacjami do omijania korków

Amerykańskie przedmieścia walczą z aplikacjami do omijania korków07.06.2016 21:04

Aplikacje znajdujące mniej zakorkowaną trasę to wybawienie dla kierowców, ale są ludzie, którzy szczerze tych programów nienawidzą. Mieszkańcy niegdyś spokojnych osiedli wszczęli wojnę między innymi z Waze – społecznościową nawigacją, która na bieżąco analizuje ruch i pokazuje, jak ominąć korek.

Jeden z problematycznych przypadków znajduje się w Maryland, w miasteczku Takoma Park. Korzystający z nawigacji znajdują skrót przez spokojne osiedle i najwyraźniej nie przeszkadza im manewrowanie między dziećmi grającymi w koszykówkę na ulicy i wyprowadzającymi psy mieszkańcami pobliskich domów. Ruch na wspomnianej uliczce nagle wzrósł do kilkuset samochodów dziennie, a zdenerwowani kierowcy trąbili pod oknami idyllicznych domków na przedmieściach. W końcu to tylko osiedlowa uliczka, z autami mieszkańców zaparkowanymi po obu stronach i jednym pasem przejezdnym między nimi.

Strategię obrony próbowali opracować Kalifornijczycy – trzeba zalogować się w aplikacji i oznaczyć na swojej ulicy wypadek, blokadę, kontrolę prędkości albo inne tego typu nieprzyjemności, by zniechęcić kierowców do skręcania w daną uliczkę. W Takoma Park zajął się tym Timothy Connor i szło mu całkiem nieźle, dopóki nie dostał bana – Waze wykryło sabotażystę. Nie pomogło nawet wsparcie sąsiadów, bo aplikacja sprawdza, czy użytkownik jest w ruchu, a trasy są na bieżąco i bez przerwy poprawiane. Taki już urok społecznościowych produktów – jeśli ktoś zgłosi fałszywy wypadek, inni kierowcy oznaczą, że nic nie widzieli.

Gdy dzięki aplikacjom kierowcy odkryli trasy wcześniej znane tylko mieszkańcom, ruch wzrósł dramatycznie. Pamiętajmy, że mowa tu o Stanach Zjednoczonych – kraju, w którym w niektórych miastach w ogóle nie ma chodników, a szanujący się obywatel nie wsiada do autobusu miejskiego. Bates Mattison z rady Brookhaven (przedmieścia Atlanty) mówił nawet o 45 tysiącach samochodów przejeżdżających przez osiedle mieszkalne każdego dnia, gdy prowadzeni przez aplikacje kierowcy przebijali się do międzystanowej 85.

W Portland z kolei fala samochodów zalała ulicę oznaczoną jako „zielona trasa rowerowa”. Władze miasta musiały zainwestować w barierki, by odstraszyć kierowców. Władze niektórych dzielnic Los Angeles, gdzie nikt nie wsiada za kółko bez okularów przeciwsłonecznych i Waze na telefonie, poważnie rozważają wniosek o wykluczenie niektórych ulic z tras wytyczanych przez aplikację.

Trzeba jednak zaznaczyć, że w ogólnym rozrachunku Waze i jemu podobne aplikacje mają korzystny wpływ na ruch w amerykańskich miastach. Algorytmy dobrze rozprowadzają auta i zostały docenione przez wiele miast. Niektórzy nawet współpracują z Waze, by wykryć „wąskie gardła” i poprawić ich przepustowość. Nie zapowiada się, by aplikacja miała omijać jakieś ulice, które są dopuszczone do ruchu samochodowego, ale zostaną zaimplementowane systemy ostrzegania o szkołach i strefach, gdzie należy jeździć szczególnie ostrożnie.

Kiedyś takie objazdy można było odkryć przypadkiem albo dowiedzieć się o nich od znajomych. Dziś wiedza o nich jest rozpowszechniana z niewyobrażalną prędkością, a problemy na przedmieściach to efekt uboczny świetnego rozwiązania technicznego… i ogromnej liczby samochodów. W Polsce też nie jest różowo, ale na szczęście nie mamy aż takich problemów.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.