AndrOpen Office dla Androida dostępny w polskiej wersji językowej

Różnego rodzaju dokumenty, arkusze kalkulacyjne czy prezentacje to coś, co bardzo często nas otacza. Czasami ze względu na pracę, czasami ze względu na szkołę. Obecnie pakiet biurowy to w zasadzie element niezbędny na komputerze. A co z urządzeniami mobilnymi? Także na nich znajdziemy tego typu oprogramowanie, a jednym z takich pakietów jest AndrOpen Office. Jest to port pakietu biurowego OpenOffice stworzony dla Androida. Podobnie jak pierwowzór, posiada on naprawdę imponujące możliwości i definitywnie pod tym względem kładzie na łopatki konkurencyjne rozwiązania dostępne na tą platformę. Pakiet ten doczekał się aktualizacji do wersji 1.4.0, która nareszcie wprowadza obsługę języka polskiego.

Oczywiście najważniejszym składnikiem jest Writer, procesor tekstu, który podobnie do desktopowego odpowiednika stanowi prawdziwy „kombajn”: proste i zaawansowane formatowanie, tworzenie tabel, list, sprawdzanie pisowni czy dodawanie obrazów to tylko wierzchołek prawdziwej góry możliwości. Podobnie ma się sprawa z innymi składnikami, a więc: Calc, odpowiadający za tworzenie arkuszy kalkulacyjnych, Impress to tworzenia multimedialnych prezentacji, Draw pozwalający na tworzenie rysunków, Math będący edytorem równań matematycznych i wreszcie Base odpowiadający za tworzenie i edycję baz danych. Całość pozwala na odczytywanie plików tak OpenDocument jak i własnościowych plików z pakietu Microsoftu. Oczywiście w tym drugim przypadku może być różnie z poprawnością wyświetlania niektórych elementów. Poza tym możliwy jest także zapis w tych formatach, choć w tej kwestii nie ma obsługi formatu MS Office 2007 (docx, xlsx itd.). Pakiet jest udostępniany za darmo, choć na głównym ekranie wyboru opcji do uruchomienia wyświetla reklamy.

Zanim krzykniemy chórem wielkie „uraaa” warto spojrzeć na sam pakiet i zastanowić się, czy tak naprawdę będzie się on dobrze spisywał. W wypadku obsługi tylko za pomocą ekranu dotykowe, nawet na dużych urządzeniach zakrawa to istny masochizm. Pakiet ma ogromne możliwości, ale nie nadaje się do takiej obsługi. Znacznie lepiej radzą sobie aplikacje dedykowane takim urządzeniom. Po podłączeniu myszki i klawiatury (monitor / telewizor też by się przydał) powinien być natomiast bezkonkurencyjny… Tylko czy taki kombajn jest naprawdę potrzebny? Na urządzeniach mobilnych pliki tego typu są częściej po prostu otwierane aniżeli tworzone od podstaw czy edytowane. W takim przypadku lepiej będzie skorzystać z czegoś innego: Quickoffice od Google, czy też mobilnego MS Office dla posiadaczy usługi Office 365. Wszystkie te aplikacje znajdziecie w bazie naszego serwisu.