Firma z Cupertino postanowiła wycofać z App Store, internetowego sklepu dla iPhone’ów, wszystkie aplikacje zawierające materiały erotyczne. Jak dotąd usunięto ponad 5 tys. programów i gier. To największa taka akcja od powstania e-sklepu.
Apple wydał wojnę erotyce w swoim e-sklepie po protestach skierowanych przeciwko aplikacji Wobble iBoobs. Oferowała ona zdjęcia dziewczyn w bikini w niedwuznacznych pozach. Przeciwko Wobble iBoobs protestowali rodzice i organizacje związane z ochroną dzieci przed pornografią. Wprawdzie aplikacja była odpowiednio oznaczona w App Store, a ponadto dostępna jedynie dla osób powyżej 17. roku życia, to jednak została wycofana. Na zdjęciach dziewczyn się nie skończyło.
Programiści Apple’a zaczęli usuwać ze sklepu wszystkie programy i gry związane z erotyką. Wyrzucono nie tylko aplikacje oferujące zdjęcia czy filmiki, ale także np. Daisy Mae's Alien Buffet. To gra z gatunku survival shooter, w której skąpo ubrana Daisy Mae seryjnie morduje kosmitów. W sumie, jak donosi serwis MacRumors, z App Store usunięto ponad 5 tys. aplikacji, a liczba ta wciąż rośnie. To prawie 3% wszystkich programów dostępnych w e-sklepie.
Według autorów blogu TUAW, Apple będzie wyrzucać z App Store wszystkie aplikacje zawierające zdjęcia kobiet w bikini, roznegliżowanych kobiet, biustów, a także seksualny podtekst itd. W sieci trwa dyskusja, czy posunięcie Apple’a ma jakikolwiek sens. Zdania są podzielone. Część użytkowników popiera działanie Apple’a: jestem zadowolony, że Apple wprowadził te zmiany - pisze Michael Grothaus z TUAW. Mam dosyć oglądania aplikacji „Gorące Azjatki” pokazujących się w każdej kategorii - dodaje. Pytanie, czy działania Apple’a przyniosą efekty? - pytają przeciwnicy akcji Apple’a. Erotyka dla iPhone’ów zapewne przeniesie się do sieci, skąd użytkownicy będą mogli ściągać za darmo nie tylko zdjęcia dziewczyn w bikini, ale także twardą pornografię.