ASUS na Computex: laptopy z ekranami dotykowymi zamiast gładzików i klawiatur
Zastanawialiście się kiedyś, co powstanie z połączenia smartfona z gładzikiem w laptopie? Jeśli tak, to Asus właśnie rozwiał Wasze wszelkie wątpliwości i zamienił wyobrażenia w rzeczywistość. Oto laptop z ekranem dotykowym w miejscu touchpada.
Swoją drogą małe sprostowanie – to nie jest touchpad, tylko screenpad. Być może tak teraz będzie nazywany element z ekranem dotykowym, zamontowany w miejscu, w którym dotychczas znajdował się touchpad. Co prawda jakiś czas temu podobny projekt zaprezentował Razer, ale Asus poszedł o krok dalej i już za kilka miesięcy wypuści gotowy produkt do sprzedaży.
Nowość przyjmie nazwę Asus ZenBook Pro 15 i otrzyma 5,5-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD zamiast gładzika. Oczywiście będzie on pełni tradycyjną funkcję pozwalającą na kontrolę kursora itp. ale również dzięki specjalnemu oprogramowaniu, otrzyma zupełnie inne, o wiele bardziej zaawansowane możliwości. Mowa oczywiście o definiowalnych skrótach, dodatkowych widżetach itp. Możliwości jest naprawdę wiele i na dobrą sprawę od wyobraźni użytkownika (i programistów) zależy, jakie opcje będą dostępne z poziomu tego dodatku.
Asus wspomina jedynie, że będzie możliwe między innymi zintegrowanie screenpada z wieloma programami np. pakietem Office, Spotify, YouTube itp. Oglądanie filmu na małym ekranie lub rozmowa ze znajomym z Facebooka w czasie pracy nad arkuszem Excel? Już niedługo nie będzie to problemem.
Problemem nie będzie również specyfikacja, gdyż jak przystało na topowy sprzęt, będzie on wyposażony we wszystko, co potrzebne do komfortowej pracy. Przykładem może być między innymi ekran w rozdzielczości 4K, procesor Intel Core i9 8950HK, 16 GB pamięci operacyjnej RAM, grafika Nvidia 1050 Ti czy też zestaw dysków SSD – nawet 4 x 1 TB. Cena? No cóż – wysoka. Najskromniejsza konfiguracja będzie kosztowała nawet 2300 dolarów.
O ile Asus ZenBook Pro 15 prezentuje się ciekawie, tak Asus Precog po prostu zwala z nóg. To koncepcyjne rozwiązanie wyposażone w dwa ekrany o bardzo elastycznej – pod względem możliwej konfiguracji – konstrukcji. Może to być standardowy tryb laptopa, rozłożonego i podzielonego na pół ekranu, jak również tryb stojący a’la tablica. Wszystko to ma pracować pod kontrolą specjalnej nakładki o nazwie Intelligent Touch, która ma dopasowywać się do aktualnie wykorzystywanego trybu.
System ten może przykładowo automatycznie dostosować położenie klawiatury w zależności, gdzie „wyczuje” dotyk użytkownika lub przejść w tryb obsługi stylusem, jeśli wyczuje bliskość wskaźnika. Ponadto sprzęt będzie wspierało obsługę głosową Alexa i Cortana. Ponadto wsparcie dla nowej technologii Intel Movidius Vision Processing Unit pozwoli na rozpoznawanie sylwetki oraz ruchów użytkownika. Kiedy możemy spodziewać się premiery? Najwcześniej w przyszłym roku, o ile Microsoft będzie w stanie dostarczyć odpowiednie oprogramowanie wspierające wszystkie możliwości sprzętu.
Czy ekrany dotykowe w różnych wersjach i konfiguracjach to dobry kierunek rozwoju laptopów i pochodnych urządzeń mobilnych? Już od jakiegoś czasu mamy do czynienia z urządzeniami wyposażonymi w ekrany dotykowe, ostatnio MacBookach Pro pojawiły się dotykowe panele, które… nie spotkały się ze zbyt ciepłym przyjęciem. Ba! Nie spotkały się z jakimkolwiek przyjęciem, gdyż zostały pominięte i nikt nie zwrócił na nie szczególnej uwagi. Czy to kwestia czasu, „dorośnięcia” użytkowników do tego typu rozwiązań, czy też zwykła ślepa uliczka i zacieranie oczu użytkowników, aby nie zauważyli spowolnionego rozwoju?