Atak na sektor finansowy rozpracowany: fałszywa flaga czy jednak Rosjanie?

Atak na sektor finansowy rozpracowany: fałszywa flaga czy jednak Rosjanie?22.02.2017 13:32

Opisywany przez nas na początku lutego atak polski sektor finansowy mógł być największym tego typu ujawnionym zagrożeniem w Polsce. Zainfekowane zostały także sieci w USA. nic zatem dziwnego, że atak analizują najważniejsze grupy eksperckie. Według Symanteca stoi za nim grupa Lazarus, jednak BAE Systems utrzymuje, że dysponuje bardziej precyzyjnymi informacjami.

Jak informuje Zaufana Trzecia Strona, BAE Systems przygotowało i opublikowało na łamach bloga kompletną analizę ataków na polski sektor finansowy. Opisano tam wyczerpująco mechanizm działania exploita, jednak uwagę przyciąga inna kwestia – analiza próbek pod kątem języka, w jakim zostały napisane polecenia. Tym ma być transkrybowany rosyjski.

Według BAE atak miał się odbywać pod fałszywą flagą, zaś grupie miało zależeć na tym, aby wyglądał on jak przeprowadzony przez Rosjan. W poleceniach znajdziemy zatem transkrypcję grażdanki do alfabetu łacińskiego zgodną z umownymi odpowiednikami. Według BAE Systems polecenia zostały jednak napisane przez osobę, której rosyjski nie jest językiem ojczystym.

W próbkach znaleźć można bowiem takie polecenia, jak ustanavlivat, poluchit, derzhat czy vykhodit. Są to z pozbawione zmiękczającego znaku apostrofu transkrypcje bezokoliczników, a nie – jak można oczekiwać po poleceniach – czasowniki użyte w trybie rozkazującym. Ponadto są to bezokoliczniki czasowników aspektu niedokonanego. Według BAE dowodem na to, że kodu nie pisał Rosjanin jest na przykład to, że zamiast vyiti (pol. wyjdź) zostało użyte polecenie vykhodit (pol. wychodzić).

[1/2] Ne kurit', czyli nie palić. Przykład bezokolicznika pełniącego funkcja trybu rozkazującego. fot. torakid.com
[2/2] Menu zarządzania wiadomościami w poczcie Yandex. W poleceniach wszędzie wykorzystywane są bezokoliczniki.

Problem w tym, że zarzuty wobec poprawności językowej poleceń są nieco chybione. Otóż w języku rosyjskim powszechnie formy bezokolicznikowe wykorzystywane są w sytuacjach, w których np. w polskim naturalne jest użycie trybu rozkazującego. Wystarczy spojrzeć na powyższe menu poczty Yandex: kolejne pozycje menu to Usunąć, Odpowiedzieć czy Przesłać (dalej). Takie standardy są powszechne w przypadku oprogramowania, mimo że w polskim spodziewalibyśmy się raczej pozycji Usuń, Odpowiedz i Prześlij.

BAE zauważa także niekonsekwencję w transkrypcji słowa klient, które w próbkach znajdziemy zapisane jako kliyent, choć jego poprawna transkrypcja nie powinna zawierać litery y. Zapis kliyent ma być bowiem transliteracją (znak do znaku), a nie transkrypcją (głoska do znaku). Nie można jednak zapominać, że akcent w pada w tym słowie właśnie na sylabę je, jota jest więc bardzo wyraźna, a to mogło wprowadzić w błąd autora kodu. Transkrypcja własnego języka na alfabet łaciński naprawdę nie jest czymś, co Rosjanie robią codziennie.

Nie można zarzucić nic analizie samego exploita, jeżeli jednak chodzi o wskazywanie sprawców na podstawie języka poleceń, to mamy do czynienia ze sporymi wątpliwościami. Współautor analizy, Siergiej Szewczenko, z jakichś powodów utrzymuje, że polecenia te byłby niezrozumiałe dla Rosjanina. W innych mediach nie brakuje nawet hipotez, że intryga jest znacznie bardziej złożona i mamy do czynienia z działaniem pod dwiema fałszywymi flagami!

Rosyjscy hakerzy świadomie mieliby się posługiwać się bezokolicznikami, które według BAE w przypadku poleceń są nienaturalne dla rosyjskiego. Dowiedliśmy już jednak, że jest inaczej. Po co mieliby to robić? Oczywiście po to, aby zasugerować analizującym, że atakujący jedynie chcą się podszyć pod Rosjan, zaś faktycznie nie mają z nimi nic wspólnego. Takie spekulacje zapewne można próbować uzasadnić, na pewno jednak dowodów nie znajdziemy w języku poleceń w przeanalizowanych próbkach.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.