Bendgate 2.0? iPhone 6 ma poważną wadę fabryczną, dotyk przestaje działać

Po drogich, kosztujących powyżej 3 tys. złotych smartfonach oczekujemy niezawodności, zwłaszcza jak znajduje się na nich logo Apple. Niestety tak nie jest, iPhone 6 i większy 6 Plus mają problem z obsługą dotyku i to dość poważny, bo wymiana wyświetlacza nie jest rozwiązaniem.

Jessa Jones znana z tego, że potrafi naprawić każdą usterkę w smartfonie, poinformowała, że do jej warsztatu trafia coraz więcej iPhone’ów z tą samą wadą. Użytkownicy iPhone’a 6 i 6 Plus zgłaszają się z szarym paskiem pojawiającym się na samej górze wyświetlacza. Dodatkowo wraz z paskiem pojawią się problemy z działaniem dotyku.

Nie tylko Jessa Jones musi walczyć z wadą iPhone’ów, wiele punktów zajmujących się naprawą smartfonów wspomina o napływie urządzeń Apple mających uszkodzony wyświetlacz. Problem dotyka naprawdę wielu użytkowników iPhone’a 6. Rami Odeh, zajmujący się prowadzeniem serwisu w Nowym Orleanie, wspomina o nawet około 100 uszkodzonych urządzeniach w ciągu miesiąca. Natomiast Michael Huie, specjalista z Microsoldering.com, twierdzi, że znaczna część wysłanych do niego iPhone’ów na właśnie takie symptomy.

Nie wiemy ile dokładnie urządzeń boryka się z szarym paskiem i nie działającym dotykiem. Jednak serwisy wspominają, że problem jest bardzo powszechny. Jason Vilmer, właściciel serwisu STS Telecom w stanie Missouri, spotyka się z tą wadą kilka razy w tygodniu. Problem jest naprawdę poważny, według Jasona każdy iPhone 6 i 6 Plus to tykająca bomba i w końcu każdy egzemplarz ulegnie uszkodzeniu.

Skargi pojawiają się również na stronie oficjalnego wsparcia. Korporacja z Cupertino jest więc świadoma wad podzespołów zastosowanych w mniejszym i większym iPhone 6. Niestety, Apple obecnie nie podjęło żadnych działań. Co gorsza, klienci są odsyłani z wadliwym smartfonem, wspominają, że jako rozwiązanie firma podaje zakup nowego iPhone’a. Oczywiście dotyczy to modeli, które nie są już objęte gwarancją.

Wymiana dotykowego wyświetlacza nie rozwiązuje problemu. Szary pasek w końcu pojawia się także na nowym ekranie. Przyczyną mają być dwa chipy odpowiadające za działanie dotyku. Zostały one bowiem źle zabezpieczone i po pewnym czasie ulegają uszkodzeniu. Najbardziej narażone są często używane modele, ponieważ to naciskanie na obudowę powoduje uszkodzenie podzespołów na płytce głównej.

Krótkotrwałym rozwiązaniem może być mocniejsze naciśnięcie na smartfon w miejscu umieszczenia dwóch chipów. Powinny one znów mieć pełny kontakt z płytą główną. Problem jednak powróci, więc lepiej wybrać jedną ze skutecznych napraw – wymiana smartfonu/płytki głównej (wysokie koszty) lub wymiana obu wadliwych układów scalonych (tańsza metoda).

Nie jest to pierwsza poważna afera związana z iPhonem 6. Wcześniej usłyszeliśmy o Bendgate, czyli wyginających się w kieszeniach smartfonach Apple. Wygląda, że iPhone 6 i 6 Plus to niezbyt dobrze zaprojektowane konstrukcje i Apple powinno ponieść konsekwencje. Przypominamy również, że wbrew temu, co się amerykańskiej firmie czasem wydaje, urządzenia sprzedawane w Unii Europejskiej osobom prywatnym są objęte 24-miesięcznym okresem ochronnym. W Polsce kwestię tę rozstrzyga Art. 10. ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Jeśli więc macie problem ze swoim urządzeniem Apple'a, a nie kupowaliście go np. na firmę, w ciągu 24 miesięcy od zakupu możecie żądać od sprzedawcy bezpłatnej naprawy lub wymiany sprzętu.