Bez dyskusji: w 2015 roku z graczy dalej robi się satanistów i narzędzia w rękach diabła

Bez dyskusji: w 2015 roku z graczy dalej robi się satanistów i narzędzia w rękach diabła23.04.2015 15:08
Diablo miało demony

Kiedy człowiek kończy partyjkę w ulubioną grę i odkładając pada od najnowszej konsoli wygląda przez okno, dostrzegając wszędobylski postęp technologiczny, z ogromnym niedowierzaniem przychodzi mu patrzeć na brednie ciągle publikowane w Internecie. O ile o problemie złego wpływu gier na młode umysły da się wreszcie w sposób rzeczowy podyskutować, podpierając różne tezy nawet konkretnymi badaniami, tak są pewne środowiska na siłę chcące udowadniać, że gry to zło. Nie w przenośni. Tak dosłownie.

Diablo miało demony
Diablo miało demony

Grasz w gry? Uważaj, gdyż pewnie jesteś satanistą i narzędziem w rękach diabła. Tak właśnie próbuje się w w obecnych czasach otworzyć nam oczy na jednym bardzo znanym portalu katolickim. Oczywiście zamieszczony tam dość krótki materiał w większości składa się z tytułów produkcji, które absolutnie nie powinny dostać się w czyjekolwiek ręce. Listę przepisano z publikacji sprzed 5 lat, a i tak wtedy musiała być ona stara. Mało kto już pamięta, o co chodziło w Elvirze, przygodówkach z serii Gabriel Knight, Devil Inside czy akurat naprawdę świetnie udźwiękowionym Messiah. Wymienia się także nieźle mącącego w głowie Dungeon Keepera, Dooma, Quake'a czy Hexena, nie zapominając przy tym o Diablo. Co ciekawe, w 2010 roku zadebiutowała również gra Dante's Inferno, z piekłem w nazwie, grzechami pod podszewką i roznegliżowanymi demonicami atakującymi prosto z kroku. Tej brak. Za to jest RollerCoaster Tycoon jako projekt zawierający elementy satanizmu oraz okultyzmu. Śmiać się czy płakać?

Inna sprawa, że wytypowane jako piekielne pułapki projekty to rzecz jasna przede wszystkim propozycje dla dorosłych, a więc w pełni wykształconych emocjonalnie jednostek. Tymczasem osoba odpowiedzialna za nierzetelną publikacje ostrzega raczej młodych chłopców (bo przecież wszyscy wiedzą, że dziewczynki nie grają...) przed zagrożeniami wynikającymi z wchodzenia w wirtualną domenę złego, mającą zniewolić ich dusze na niekiedy nawet setki godzin, potrzebnych na ukończenie gry. Jeżeli próbowano zrobić wstęp do dyskusji nad potrzebą sprawdzania przez rodziców oznaczeń PEGI na pudełkach, zdecydowanie zabrano się do tego od bardzo złej strony.

Miało także anioły...
Miało także anioły...

Tyle się ciągle mówi o zagrożeniach bezpośrednich, wynikających z trafiania gier do niewłaściwego odbiorcy (przemoc, agresja, izolacja), a tak niewiele o grach w związku z duchowością. Gdyby tylko ktoś kompetentny i godny zaufania podjął się prac nad takim tematem, wyszłaby z tego publikacja niezwykła, która faktycznie mogłaby rzucić nowe (kto wie, może i anielskie) światło na pewne sprawy. Zamiast wstępu do merytorycznej dyskusji dostaliśmy tymczasem przepisane banały, podparte tak wytartymi i zwyczajnie starymi markami, że jedyne, nad czym można się po lekturze tekstu zastanawiać, to kto mądry inaczej to pisał... Szkoda, że graczy bierze się znów szybciutko na widły, zamiast porozmawiać z nimi, zrobić rozeznanie i dopiero przedstawić ciekawie cały „problem”.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.