BlackBerry zdradza możliwości smartfonu Priv: Android też może być bezpieczny

BlackBerry zdradza możliwości smartfonu Priv: Android też może być bezpieczny20.10.2015 22:09

Smartfon BlackBerry Priv jawi się jako ostatnia nadzieja Jeżynkina rynku mobilnym. Sprzedaż urządzeń ze znakomitym przecież podwzględem technicznym BlackBerry OS-em wyniosła w ostatnim kwartalezaledwie 800 tys. sztuk, jedną trzecią tego, co jeszcze rokwcześniej, mniej niż Apple zdarza się sprzedać w ciągu jednegodnia. Nie pomógł ani nawiązujący do tradycji model Classic, aniteż innowacyjny w formie Passport. Czy pierwszy model, w którymkanadyjska firma zdecydowała się zastosować Androida, zdołauratować firmę przed koniecznością wycofania z rynku mobilnego?Sprzętu z systemem Google'a jest przecież na świecie na kilotony.Wyróżnić się tu niełatwo – chyba że BlackBerry zdoła pokazaćcoś naprawdę niespotykanego. Sama fizyczna klawiatura może niewystarczyć.

W zeszłym tygodniu ujawniono pierwsze sprzętowe informacje oPriv. BlackBerry uruchomiło stronęinternetową dla tych wszystkich fanów, którzy chcielibypierwsi usłyszeć, gdy nowy smartfon trafi do sprzedaży. I tak otooficjalnie przyznano się do oszałamiającego obustronniezakrzywionego wyświetlacza 5,4”, zapewniającego długi czas pracyakumulatora 3410 mAh, zarówno dotykowej jak i fizycznej klawiatury,certyfikowanej przez Schneidera-Kreuznacha kamery, oraz niezwykłejjakości dźwięku. Wcześniejmożna było usłyszeć o wykorzystaniu sześciordzeniowego procesoraSnapdragon 808 z 3 GB RAM.

Pomijając wysuwaną klawiaturę,nie ma tu niczego, czego by nie można było znaleźć w ofercieinnych producentów sprzętu z Androidem. Siłą BlackBerry Priv mabyć jednak to, czego jak do tej pory w świecie Androida nikt niepotrafił porządnie zapewnić – prywatności i bezpieczeństwa.Teraz firma zaczęła podsycać zainteresowanie, dawkując kolejneinformacje o oprogramowaniu, jakie dostaniemy wraz z Privem.

Nawet Android może być szczelny

Przede wszystkim BlackBerry zamierza uszczelnić do granicmożliwości linuksowe jądro Androida. Zapewne nigdy nie będzie onotak bezpieczne i lekkie jak jądro QNX, używane w BlackBerry OS-ie,jednak dzięki zastosowaniu łatek Grsecurity,przynoszących m.in. inteligentną kontrolę dostępu czy ochronęprzez exploitami wykorzystującymi uszkodzenia pamięci, ma byćnieporównywalnie bezpieczniejsze, niż to, co otrzymamy w zwykłymAndroidzie (niektóre komponenty Grsecurity są używane wCyanogenmodzie, ale w żadnym urządzeniu mobilnym do tej pory niezastosowano ich wszystkich).

Zamiast tradycyjnego mechanizmu odblokowywania urządzenia, Privma przynieść znane z BlackBerry OS 10.2.1 hasło obrazkowe. Dostajemy tu obrazek zsiatką losowo rozłożonych cyfr. By odblokować urządzenie,przeciągamy siatkę tak, by wybrana cyfra trafiła na wybranywcześniej element obrazka. Ten pomysłowy i wygodny sposób chronićma przed możliwością odtworzenia graficznego wzoru odblokowania ztłustych śladów na ekranie, uniemożliwia w praktyce podejrzeniekodu przez zerkających zza ramienia i jest całkowicie odporny namaszynowe, siłowe próby złamania.

W BlackBerry Priv mamy się też spodziewać autorskiego systemukontroli istotnych dla bezpieczeństwa zasobów urządzenia, zapewnebardziej dopracowanego i przejrzystego, niż to co oferuje dziśGoogle w Androidzie 6.0, oraz programu DTEK, który jasno pokazuje,które aplikacje mają dostęp do których danych, mierzy aktualnystan zabezpieczeń urządzenia, a nawet radzi, jak go podnieść.

Na tym uszczelnionym Androidzie działać mają opróczgoogle'owego oprogramowania także autorskie aplikacje BlackBerry.Wśród nich znajdą się BBM Meetings, do prywatnych telekonferencjii komunikacji tekstowej, SecuSUITE do prywatnych rozmówtelefonicznych oraz WatchDox do prywatnego współdzielenia plików.

Klucze, podpisy i szyfry

Co jednak, jeśli Priv wpadnie w ręce osoby niepowołanej? Firmazapewnia, że nawet wtedy nie powinniśmy się obawiać o naszeprywatne dane. Dzięki zastosowaniu procesu o nazwie Hardware Root ofTrust, przejęcie kontroli nad urządzeniem czy wydobycie z niegoinformacji ma być niemożliwe. Osadzony w izolowanej przestrzeniprocesora mechanizm weryfikuje cyfowy podpis firmware, firmwareweryfikuje podpis systemu operacyjnego, system operacyjny weryfikujeskrót kryptograficzny bazowego systemu plików, a system plikówweryfikuje skróty wszystkich załadowanych aplikacji. Wykorzystywanajest w tym procesie kryptografia klucza publicznego na bazie krzywycheliptycznych oraz funkcji skrótu SHA-256. Nie trzeba wspominać, żesam system plików jest domyślnie zaszyfrowany, spełniając pod tymwzględem wymogi amerykańskich władz federalnych (FIPS 140-2).

Nawet jeśli gdyby jednak gdzieś w tej smartfonowej fortecyznalazła się luka, BlackBerry obiecuje coś, czego nie oferujeżaden inny dostawca urządzeń z Androidem. Nad Privem czuwaćbędzie zespół ekspertów, którzy mają reagować na zagrożeniazanim zostaną wykorzystane one przeciwko użytkownikom, zanimjeszcze swoje łatki przygotuje Google.

Tak daleko posuniętych zabezpieczeń nie oferował nawet słynnyBlackphone, a nowy smartfon BlackBerry przecież jest od niegotechnicznie bardziej zaawansowanym produktem. Pozostaje oczywiściejedno pytanie – ile to wszystko będzie kosztować? Ceny oficjalnienie ujawniono, ale chiński serwis Leakfly mówi o 3999 renminbi,tj. ok. 2360 zł. Jak na taki sprzęt, nie wydaje się to kwotąprzesadzoną, szczególnie w porównaniu do innych „flagowców” zAndroidem. Jeśli BlackBerry dobrze to rozegra, zaoferuje do Privodpowiednie narzędzia zarządzające dla użytkownikówkorporacyjnych, to ma sporą szansę znów stworzyć ulubiony telefonbiznesmena, tym razem z największą na świecie bibliotekąoprogramowania Androida. Może nawet zdecyduje się na niego nowy dyrektor CIA?

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.