Cheetah Mobile: jedna na dziesięć aplikacji na Androida jest szkodliwa

Cheetah Mobile: jedna na dziesięć aplikacji na Androida jest szkodliwa06.08.2014 15:40
Redakcja

Chińska firma Cheetah Mobile, producent kilku znanych aplikacji dla systemu Android, takich jak Clean Master opublikowała interesujący raport, dotyczący bezpieczeństwa tej platformy. Badanie dotyczyło pierwszej połowy bieżącego roku, wnioski z niego płynące brzmią groźnie – około jedna na dziesięć aplikacji przeznaczonych na Androida to szkodliwe oprogramowanie. Ilość wirusów systematycznie rośnie, wpływ na bezpieczeństwo mają także podatności takie jak Heartbleed, który uderzył nie tylko w serwery, ale w zasadzie we wszystkie urządzenia korzystające z OpenSSL.

W przeciągu ostatnich sześciu miesięcy firma zgromadziła 24,4 miliona próbek plików aplikacji dla Androida. Aż 2,2 miliona (9%) z nich okazało się być zainfekowane szkodliwym oprogramowaniem. Choć większość plików jest nieszkodliwa, należy mieć się na uwadze, bo platforma nie jest bezpieczna bez osobistego zaangażowania użytkownika. Ponadto zebrane przez Cheetah Mobile próbki to nie wszystko, co jest dostępne w sieci i co może znaleźć się świadomie lub nieświadomie na urządzeniu.

[1/2]
[2/2]

Raport mówi również o intensywnym wzroście ilości malware dla systemu mobilnego od Google. W 2012 roku udało się zebrać tylko nieco ponad 105 tysięcy szkodników, rok później już aż 850 tysięcy. Pierwszy kwartał tego roku to 1,42 miliona szkodników, drugi przekroczenie bariery 2 milionów. Nic nie wskazuje na to, aby tempo wzrostu miało spaść. Wprost przeciwnie – urządzenia takie jak smartfony i tablety wciąć i wciąż zyskują na popularności, są wykorzystywane w coraz większej ilości zadań, co czyni je idealnym obiektem ataku.

Większość z nich, bo aż 68% to wirusy mające na celu wymuszenie płatności na użytkowniku - przynoszą one straty finansowe, bo użytkownik płaci za nieprawdziwą usługę. Dużą grupę (13%) stanowi oprogramowanie mające na celu wykradanie prywatnych danych użytkownika. Najmniej „popularne” są natomiast narzędzia do zdalnej kontroli nad urządzeniem i narzędzia hakerskie. Choć pozwalają one na bardzo wiele, muszą wykorzystywać luki samego systemu operacyjnego w celu przejęcia kontroli. Mniej zaawansowane szkodniki i tak mogą oszukiwać użytkowników, jednocześnie nie wzbudzając podejrzeń, że sprzęt zachowuje się nieprawidłowo.

Obszary o największej ilości infekcji to ogólnie pojęta Azja (w szczególności Indie, Chiny i Wietnam), Rosja, a także niektóre państwa Europy Zachodniej, np. Francja. Według badaczy wynika to z istnienia w tych regionach alternatywnych sklepów z aplikacjami, które mają luźniejsze podejście do bezpieczeństwa i pozwalają tym samym na szerzenie się malware. Są one źródłem aż 99,86% wszystkich szkodliwych aplikacji. Samo Google Play jest natomiast miejscem względnie bezpiecznym (pomimo takich ataków jak omawiany niedawno Fake ID), jedynie 0,14% aplikacji z niego pochodzących to szkodliwe oprogramowanie. Niestety według raportu także Polska znajduje się w grupie państw o wysokim wskaźniku infekcji.

Najpopularniejsze wirusy w Europie to „Glamour Hunnies”, „Sexybabes” i „InstallApp”. Wszystkie z nich są trojanami, dwie pierwsze świadczą nieprawdziwe usługi, ostatnia wysyła SMSy na numery Premium, przekierowuje na strony pornograficzne i odczytuje dane o sprzęcie użytkownika.

[1/2]
[2/2]

Według Cheetah Mobile istotna jest również używana przez nas wersja Androida. Nic dziwnego w tym, że najwięcej zagrożeń notuje się w najpopularniejszych jego wersjach, gałęziach 4.1 i 4.2 (łącznie ponad 65% infekcji). Dziwi spory, bo mający aż 6,6% odsetek infekcji wersji 4.4 KitKat, najbezpieczniej mogą się czuć posiadacze wersji 4.3 – choć jest ich najmniej, to i tak wynik jest tu bardzo niski, bo wynosi jedynie 0,3%. Autorzy raportu zaznaczają również, że na bezpieczeństwo wpływ mają czynniki zewnętrzne. Poważnym problemem okazała się luka Heartbleed w bibliotece OpenSSL, innym zagrożeniem są wycieki danych z dużych serwisów jak np. z eBay, jaki miał miejsce w maju. Kolejny problem to zbyt słabe hasła sieci Wi-Fi, które umożliwiają atak na urządzenia w nich pracujące.

Jak uchronić się przed zagrożeniami? Przede wszystkim, powinniśmy korzystać z oficjalnego i sprawdzonego oprogramowania. Nie można tu wcale przekreślać efektów pracy „kucharzy z XDA”, bo wiele projektów jest pewnych i w pełni otwartych. Przy zakupie urządzenia powiniśmy jednak mieć się na baczności, jak pokazał przykład pewnego producenta, trojan może być zaszczepiony już w fabryce. Przy instalacji aplikacji korzystajmy z oficjalnych kanałów dystrybucyjnych – Google Play i witryn z niego korzystających (np. baza aplikacji mobilnych naszego serwisu).

Jeżeli korzystamy z sieci, wybierajmy transmisję komórkową lub zabezpieczone Wi-Fi, otwarte hotspoty to duże ryzyko. Opcjonalnym rozwiązaniem jest także instalacja aplikacji antywirusowej, która może pomóc w wypadku już znanych zagrożeń. Podstawa to oczywiście przemyślane korzystanie z urządzenia.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.