CM NotePal U Stand - aluminiowa podstawka pod laptopa

Po bardzo ciekawej i dość taniej podstawce NotePal LapAir firmy Cooler Master, o której mogliście niedawno przeczytać, przyszedł czas na zrecenzowanie urządzenia o nieco odmiennej koncepcji, ale równie skutecznego w swoim podstawowym działaniu. Na moim biurku wylądowała podkładka U Stand, również produkcji Cooler Master. Zobaczmy na co ją stać w codziennym użytkowaniu.

Już pierwszy kontakt z podkładką sprawia, że mamy dość mieszane odczucia. Po wypakowaniu z pudełka ukazuje się nam sporych rozmiarów czarna płytka wykonana ze szczotkowanego aluminium z masą okrągłych oczek. Bez wentylatora, bez zasilacza, choć takowe złącze zostało umieszczone z boku podstawki. Jak to ma chłodzić ? Brakujący wentylator, a nawet dwa znalazłem w szarym kartoniku, razem z nimi był również kabel mini USB. Spokojnie wystarczy do zasilenia dwóch wentylatorów 100x100 mm dołączonych do zestawu. Niemal natychmiast negatywne pierwsze wrażenie prysło, bowiem bardzo spodobała mi się możliwość dość swobodnego rozstawiania wentylatorów na tej dziurkowanej płytce. Wentylatory są zasilane z jednego kabelka i co za tym idzie są ze sobą połączone, jest między nimi pewien luz, który możemy wykorzystać na optymalne ich rozmieszczenie na podstawce. Dodatkowo na prawym boku podstawki znalazło się miejsce na 3 porty USB, guzik włączający/wyłączający wentylatory, gniazdo zasilania 5V, oraz lampkę informującą o statusie pracy wentylatorów. Całość waży około 1,4 kg i może obsłużyć nawet 17” notebooki. Po raz kolejny przy podstawce Cooler Mastera rzucił mi się w oczy brak regulacji obrotów wentylatorów. Tylko czy aby na pewno jest ona niezbędna w tym przypadku?

Montaż wentylatorów jest banalnie prosty i nie wymaga dodatkowych narzędzi. Mają one dwie ruchome wypustki, które z pomocą przycisku regulujemy w tak, aby zatrzasnęły się w otworach w płytce aluminiowej. Zatrzaski są na tyle mocne, że spokojnie utrzymają wirujące wentylatory. Na pochwałę zasługuje system regulacji kąta nachylenia podstawki. Co prawda nie jest płynny, gdyż producent zdecydował się na 5 z góry ustalonych poziomów, jednak na co dzień wydaje się że jest to aż nadto. Aby nasz laptop nie zjechał z podstawki przy maksymalnym wychyleniu, u dołu mamy dwie ruchome łapki, które utrzymują go w ryzach, a w górnej części z pomocą im przychodzi pasek miękkiej gumy. Jak to rozwiązanie sprawdza się w praktyce? Skwituję to jednym słowem: wyśmienicie! Notebook nawet dość ciężki (przytaczany już Lenovo W510) trzyma się bardzo dobrze podkładki, nawet przy maksymalnym wychyleniu. Moje obawy, zresztą uzasadnione, poparte poprzednią recenzją podkładki od Cooler Mastera, budziła głośność pracy wentylatorów. Gdy nie mamy regulacji, a kręcą się one z maksymalną prędkością (w tym przypadku 1200 RPM) można się spodziewać naprawdę "mocnych wrażeń". Na całe szczęście, tutaj nic takiego nie miało miejsca. Na co dzień mogłoby się zdawać, że wentylatory nie pracują, były bowiem praktycznie niesłyszalne. Przy nocnych posiedzeniach natomiast ponad odgłos ich pracy i tak wybijał się zdecydowanie zestaw chłodzący wbudowany w mojego laptopa. Nic a nic nie straciła na tym wydajność chłodzenia podstawki, laptop był zdecydowanie chłodniejszy podczas pracy, niż wtedy kiedy podstawka mu nie towarzyszyła.

Mogłoby się wydawać, że zastosowanie perforowanej płytki aluminiowej i dwóch cichych wentylatorów wpłynie dość mocno na końcową cenę urządzenia. Myślę, że w tym przypadku udało się producentowi osiągnąć pewien rozsądny kompromis. Cena sugerowana przez producenta została ustalona na poziomie 180 zł. To w gruncie rzeczy niedużo: jeśli byśmy chcieli zakupić same wentylatory o podobnych parametrach, trzeba by było przygotować się na wydatek minimum 60 zł. Czyli sama podkładka wychodzi w okolicach 120 zł. Mało tego, jeśli wentylatory z czasem zaczną hałasować lub z innego powodu przestaną się nam podobać, możemy je bezboleśnie wymienić na inne, pamiętając jedynie przy wyborze o zachowaniu niezmienionych rozmiarów. Całościowo Cooler Master IdeaPal U Stand to interesujący i udany produkt o całkiem akceptowalnej cenie, z możliwością przyszłej rozbudowy.