CryptoLocker szyfruje internautom dokumenty, uwalnia je po wpłaceniu okupu w bitcoinach

CryptoLocker szyfruje internautom dokumenty, uwalnia je po wpłaceniu okupu w bitcoinach18.10.2013 15:58

Dwa lata temu Neal Stephenson opublikował bardzo dobrytechnothriller pt. Reamde, w którym jeden z kluczowych dlafabuły wątków dotyczy wirusa typu ransomware o tytułowej nazwie,szyfrującego dane na komputerze ofiary, a następnie dającemumożliwość ich odzyskania po opłaceniu okupu. Okup miał być opłaconyza pomocą wirtualnego złota – oficjalnej waluty świata gryT'Rain – poprzez pozostawienie określonej kwoty we wskazanejprzez wirusa lokacji tego świata. Oczywiście to nie Stephensonwymyślił ransomware. Pierwszymszkodnikiem tego typu był stworzony w 1989 roku PC Cyborg,który szyfrował nazwy plików na dysku i żądał od użytkownika około200 dolarów za odblokowanie systemu. Według badaczy z McAfee, napoczątku tego roku w Sieci znaleźć można było ponad 250 tysięcyszkodników tego typu, wszystkie one jednak do tej pory wykorzystywałyraczej tradycyjne kanały płatności – czy poprzez SMS-y premium,przelewy bankowe, czy za pomocą voucherów online. Czasy się jednakzmieniają, i ktoś zainspirowany najwyraźniej książką Stephensonastworzył szkodnika, który domaga się pieniądza czysto wirtualnego.Coraz więcej internautów donosi onapotkaniu nowego szkodnika o nazwie CryptoLocker.Przenosi się on zwykle w załącznikach do poczty z samorozpakowującymisię archiwami ZIP, ale też poprzez botnet Zeus. Działa on nasystemach Windows XP, Vista i 7, zarówno 32- jak i 64-bitowych (narazie nic nie wiadomo w kwestii Windows 8), ignorując całkowiciezabezpieczenia UAC czy ewentualny brak uprawnień administracyjnychzalogowanego użytkownika. Po uruchomieniu w rejestrze systemuumieszcza klucz publiczny, łączy się z serwerem dowodzenia i kontroliby pobrać klucz prywatny (niezapisywany lokalnie), a następnieszyfruje z wykorzystaniem algorytmów RSA (2048 bit) i AES (256 bit)wszystkie dokumenty, do których użytkownik ma dostęp, nie tylko wlokalnym systemie plików, ale też w zasobach sieciowych. [img=cryptolocker]Po ukończeniu procesu szyfrowaniaofierze zostaje wyświetlony komunikat, informujący, że pliki zostałyzaszyfrowane algorytmem RSA, z wykorzystaniem 2048-bitowego kluczaprywatnego – i ich zawartość zostanie bezpowrotnie utracona, oile poszkodowany nie zapłaci operatorom CryptoLockera okupu wwysokości 300 dolarów, w ciągu 72 godzin od zarażenia systemu. Odtego momentu zaczyna się odliczanie. Jak informują napastnicy, gdylicznik dojdzie do zera, serwer obsługujący klucze szyfrujące skasujeklucz użyty do zaszyfrowania. Z tego co pisze wieluposzkodowanych, zignorowanie komunikatu tak się właśnie kończy –szkodnik odinstalowuje się sam, pliki pozostają zaszyfrowane nazawsze, nie ma ma już żadnego sposobu na ich odzyskanie. Nic więcdziwnego, że niejedna ofiara CryptoLockera decyduje się zapłacić. WStanach Zjednoczonych dostępne są dwa kanały płatności: albo poprzeznaładowanie karty MoneyPak kwotą 300 dolarów i wpisanie numeru kartyw formularzu udostępnianym przez szkodnika, albo też przez przesłaniedwóch bitcoinów (wartych obecnie ok. 280 dolarów) na wskazany adres ipodanie w formularzu identyfikatora transakcji. Poza USA dostępnajest tylko płatność przez sieć Bitcoin.Ci którzy zapłacili okup,otrzymywali dotąd zgodnie z obietnicą klucz, a szkodnik deszyfrowałzaszyfrowane pliki, po czym się odinstalowywał. Teraz jednak sytuacjasię pogorszyła. Działania ekspertów od bezpieczeństwa IT, próbującychwyśledzić autorów CryptoLockera doprowadziły do wyłączenia kilkuserwerów dowodzenia i kontroli, w wyniku czego wiele ofiar poopłaceniu okupu nie było w stanie otrzymać użytego do szyfrowaniaklucza.Niestety wiele popularnychantywirusów (w tym Trend Micro, Microsoft Security Essentials, Eset iKaspersky) nie tylko na czas nie radzi sobie z CryptoLockerem, aleteż pogarsza sytuację, cofając wprowadzone przez trojana zmiany wrejestrze i usuwając jego pliki – wskutek czego użytkowniktraci też klucz publiczny. Z tego jednak co piszą internauci,antywirus avast!Free z plikiem definicji w wersji przynajmniej 131016-0, wykrywaCryptoLockera i blokuje jego działanie.Wygląda na to, że mamy doczynienia z jednym z najskuteczniejszych w ostatnich latachszkodników, którego ofiarami paść mogły już setki tysięcyinternautów, którzy bezpowrotnie stracili swoje dane. Co najgorsze,większość systemów do tworzenia kopii zapasowych nic tu nie daje,gdyż i kopie zapasowe mogą zostać przez CryptoLockera zaszyfrowane.Operatorzy bitcoinowych kantorów donoszą więc o rosnącej liczbieosób, które nigdy wcześniej o Bitcoinie nie słyszały, a które terazzgłaszają się do nich, w nadziei że zdobędą niezbędne im środkipłatnicze.Zalecamy więc zaktualizowanieoprogramowania antywirusowego i wzmożenie czujności – wprzeciwnym wypadku i Wy będziecie musieli kupować bitcoiny, bysfinansować prace nad kolejną wersją CryptoLockera.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.