Czy e-sport to sport? Garść rozważań teoretyczno-prawnych

Czy e-sport to sport? Garść rozważań teoretyczno-prawnych16.09.2018 07:54
Źródło: Depositphotos

Czy e-sport to sport? To pytanie stanowi przedmiot toczącego się od dawna sporu. Środowisko związane z graniem kompetytywnym, czy to zawodowo czy hobbystycznie, twierdzi, że tak właśnie jest, argumentując opinię motywem współzawodnictwa, który to stanowi istotę e-sportu, niczym w klasycznych dyscyplinach sportowych. Ich przeciwnicy uważają natomiast, że granie w gry wideo jest zajęciem zbyt pasywnym, aby mogło nosić miano dyscypliny sportowej. Zastanówmy się na spokojnie, ile racji ma każda ze stron tej debaty.

Zacznijmy od kwestii leksykalnych. Internetowy słownik języka polskiego, wydawnictwa PWN, definiuje termin „sport” jako ćwiczenia i gry mające na celu rozwijanie sprawności fizycznej i dążenie we współzawodnictwie do uzyskania jak najlepszych wyników. Wiadomo, że e-sportowcy muszą na bieżąco trenować, chcąc liczyć się w rywalizacji z innymi. Pytanie: czy umiejętność dobrej gry w – dajmy na to – Counter-Strike'a można nazwać sprawnością fizyczną, skoro zawodnikowi wystarczy rozsiąść się wygodnie w fotelu i ograniczyć realną aktywność do poruszania nadgarstkami? Tu robi się już niejednoznacznie, ponieważ pojęcie sprawności fizycznej nie ma wspólnej definicji, a jest rozumiane różnie przez różnych teoretyków, w zależności od ich własnej interpretacji.

Przykładowo, Zdzisław Chromiński w opracowaniu pt. Aktywność ruchowa dzieci i młodzieży, z 1987 r., pisze o sprawności fizycznej w kontekście sprawności zmysłów, nawiązując tym samym do niezbędnego w e-sporcie refleksu. Z drugiej strony wielu specjalistów ds. wychowania fizycznego, takich jak chociażby Zbigniew Gilewicz, autor wykorzystywanej po dziś dzień Teorii wychowania fizycznego z 1963 r., wiąże sprawność fizyczną z aktywnościami o widocznym stopniu trudności (fizycznej), a – nie ukrywajmy – przesuwanie myszki po blacie biurka do takowych nie należy. Zatem nawet gdyby powołać grupę niezależnych ekspertów, złożoną na przykład z wuefistów, i zapytać ich o e-sport, to zdania byłyby istotnie podzielone.

Ale istnieje przestrzeń, w której nie ma mowy o niezgodności, a mianowicie prawo. Pod względem prawnym wszystko musi, a przynajmniej powinno być jednoznaczne. Tyle że na dzień dzisiejszy prawo, czy to polskie czy unijne, e-sportu w żadnym stopniu nie reguluje. Przeważnie drużyny są stowarzyszeniami, albo działają w ramach prywatnych firm, często trudniących się wieloma innymi rzeczami. Ot szalenie popularne Virtus.pro należy do Mail.ru, największego rosyjskiego dostawcy poczty email, nie mając statusu klubu sportowego. Tylko niektóre państwa europejskie, na przykład Dania i Francja, zdecydowały się własnym sumptem uznać e-sport za dyscyplinę sportu, stawiając e-sportowców na równi ze sportowcami i dając im takie same prawa.

Niestety przekaz ze strony władz pozostaje niejasny. W ubiegłym roku Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że dyscypliną sportową nie może zostać uznany brydż, choć ten od 1999 r. traktowany jest przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski jako sport umysłowy. Parlamentarzyści wskazali na brak komponentu wysiłku fizycznego, co oczywiście tyczyłoby się też e-sportu. Tak oto europarlament nie zgodził się na uznanie The English Bridge Union związkiem sportowym, przez co nie zwolniono rzeczonej organizacji z podatku VAT, w odróżnieniu od chociażby brytyjskiego związku piłki nożnej, kolarstwa, a nawet badmintona. (Znów zaakcentowano podział na e-sport i sport).

W Polsce natomiast brakuje decydującego głosu. Uznane wielosekcyjne kluby sportowe, jak Legia Warszawa, wykazują zainteresowanie e-sportem, rozwijając w tym kierunku własne sekcje. I nie stoi im na przeszkodzie aktualna ustawa o sporcie, z dnia 25. czerwca 2010 r., oczywiście pod warunkiem korzystnej (dla środowiska e-sportowego) interpretacji pojęcia aktywności fizycznej. Swego czasu temat e-sportu próbował poruszać poseł Marek Biernacki, na przełomie 2007 i 2008 r., dwukrotnie składając interpelację, ale jego działania pozostawiono bez odzewu. Tymczasem, patrząc z prawnego punktu widzenia, e-sport w Polsce nie stanie się sportem tak długo, jak rząd polski nie wprowadzi stosownych regulacji. A póki co nic tego nie zwiastuje.

Tak więc problem z zaklasyfikowaniem e-sportu mają nie tylko zwykli, szarzy ludzie, ale także eksperci związani z wychowaniem fizycznym, teoretycy sportu i władze. Przy czym żadna z wymienionych grup nie ma wspólnego stanowiska, choć traktując prawo jako wykładnik dominujący, należy przyznać – z bólem serca lub nie – że e-sport w Polsce sportem nie jest. Dalej to już tylko kwestia interpretacji i własnych założeń, a ponoć o gustach dyskutować nie przystoi.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.