Docs.com: publikuj dokumenty, udostępniaj je i komentuj w usłudze Microsoftu

Ubiegły tydzień minął pod znakiem premiery Windows 10 i wszystkich nowości, jakie są z nimi związane. Na szczęście nie jest to jedyna usługa, jaką ostatnio zaprezentował Microsoft. Zainteresowani mogą już sięgnąć po odświeżoną wersję witryny Docs.com, która umożliwia udostępnianie plików innym użytkownikom, ich edycję i komentowanie.

Wiele osób może sobie nie zdawać sprawy z istnienia tego serwisu. Jego pierwsza wersja wystartowała w 2010 roku i była dziełem współpracy Microsoft FUSE Labs i Facebooka. Jaki był cel usługi? Docelowo miała to być konkurencja dla np. webowego pakietu biurowego oferowanego przez Google, który umożliwiłby użytkownikom łatwe tworzenie plików i udostępnianie ich znajomym z Facebooka. Coś najwyraźniej nie wyszło, a Microsoft położył znacznie większy nacisk na swój pakiet Office Online, więc Docs straciło rację bytu. Teoretycznie, bo teraz powraca, choć wciąż w wersji beta.

Aby w pełni skorzystać z serwisu musimy posiadać konto Microsoft. Po zalogowaniu możemy publikować własne pliki. Docs obsługuje dokumenty Worda, PowerPointa, Excela, PDF, a także te stworzone w aplikacji Sway. Przesyłanie jest banalnie proste. Wystarczy przeciągnąć pliki do okna przeglądarki lub wybrać je z komputera, naszego konta OneDrive, Sway lub Office Mix. Co ciekawe, usługa nie działa na najnowszej przeglądarce Edge, która nie pozwala na przeciąganie plików, a także nie reaguje na próby ręcznego wyboru. Zastrzeżenia budzi też wykonanie, bo choć usługa jest dostępna w języku polskim, wyraźnie widać, że producent nie dopasował np. stosowanych fontów, przez co znaki diakrytyczne są wyświetlane w inny sposób. Gdy już prześlemy plik, możemy wybrać dodatkowe opcje: jego tytuł, autora, a także krótki opis ułatwiający znalezienie dokumentu. Osoby, które chcą aktywnie korzystać z usługi, na pewno docenią możliwość dodawania dokumentów do grup, nazywanych tutaj kolekcjami.

Dodatkowe opcje to opisywanie pliku znacznikami, wybór języka, a także tła – generowanej automatycznie miniaturki lub własnego obrazu. Publikujący może także wybrać jedną z kilku licencji i tym samym określić, czy pozwala na modyfikowanie dokumentów. Na koniec otrzymujemy link do udostępniania, ten możemy szybko przekazać do Facebooka, Twittera, a także wysłać w wiadomości e-mail. Przeglądanie udostępnionych dokumentów nie wymaga zalogowania. Użytkownicy mogą je pobierać, osadzać na stronach, udostępniać innym, a także dodawać do własnych kolekcji. Interesująco wygląda opcja komentarzy. Microsoft nie stworzył własnego systemu, skorzystał za to ze sprawdzonego i popularnego systemu Disqus, dzięki czemu pliki może komentować znacznie więcej osób.

Usługa Docs.com wygląda ciekawie i wielu osobom może się przydać do publikowania ich dokumentów. Co prawda równie dobrze moglibyśmy skorzystać z np. OneDrive, ale ta chmura nie oferuje takich możliwości jak np. komentowanie. W efekcie serwis Docs jest nie tyle zamiennikiem, ile dodatkiem, kolejną opcją. Zachęcamy do jego wypróbowania i podzielenia się wrażeniami – może znacie jakieś inne, lepsze alternatywy, które deklasują produkt Microsoftu?