HTC ma problemy i to coraz większe. Według wielu recenzentów najnowszy reprezentacyjny model tej firmy, One M9 jest świetnym urządzeniem. My sądzimy inaczej i najwyraźniej podobne zdanie mają kupujący – sprzedaż nie idzie zbyt dobrze. Co więcej, nowy model został wyraźnie skrytykowany przez DxOMark za nową kamerę, która w gruncie rzeczy nie jest krokiem do przodu w porównaniu do One M8.
Wspomniany serwis zajmuje się cyklicznym, dokładnym testowaniem kamer w urządzeniach mobilnych. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z jego rankingiem, ale jest on pewnym wyznacznikiem w kwestii tego, czego możemy spodziewać się po danym smartfonie. W ostatnim czasie przetestowano HTC One M9 i nie pozostawiono na nim suchej nitki – choć nowy model kosztuje ponad 3 tysiące złotych, zajął w zestawieniu dopiero 22 miejsce. Wypadł „lepiej” niż starszy wariant One M8, ale w zasadzie marginalnie, bo ten okupuje 23 pozycję. Lepsze wyniki osiągnęły znacznie starsze urządzenia jak choćby Lumia 925, iPhone 4S, czy Sony Xperia Z1.
Zacznijmy od tego, że w One M9 firma HTC postanowiła zerwać z technologią UltraPixel. Zamiast nietypowej kamery 4 MP dostępna jest 20 MP f/2.2 produkcji Toshiby. Miało się to przełożyć na znacznie większą liczbę szczegółów i ta faktycznie wzrosła. Niestety inne cechy się pogorszyły: kolory w słabym oświetleniu są przesycone, szwankuje balans bieli, a na dodatek obraz traci ostrość w narożnikach. Kiepsko wypadło także nagrywanie filmów, które jest pozbawione szczegółów niezależnie od warunków oświetleniowych. Testerzy DxOMark zwrócili również uwagę na brak stabilizacji obrazu – trudno się nie zgodzić, że w takiej cenie jest to już teraz nie do pomyślenia. Kamera, jaką zastosowano w M9, wydaje się więc jedną wielką oszczędnością, nieudanym eksperymentem, który może konkurować z modelami ze średniej półki, a nie liderami rankingu, jakimi są Samung S6 Edge i Apple iPhone 6. Daleko mu także do produktów innych firm jak choćby Sony Xperii Z3.
Kiepska kamera nie jest jedynym problemem związanym z tym modelem – urządzenie łatwo się rysuje, a pod dużym obciążeniem dochodzi do obniżenia wydajności wskutek przegrzewania. Konkurenci również miewają z tym problemy, ale nie są one tak dotkliwe. Efekt: sprzedaż idzie bardzo źle. Na tyle, że producent zdecydował się na zmniejszenie o aż 30% zamówień na części służące do jego wyprodukowania. Ostatnie raporty rynkowe również nie wyglądają zbyt dobrze. Co teraz zrobi HTC, aby zupełnie nie zniknąć z rynku i nie dać się zupełnie pogrążyć lepszej konkurencji? Firma potrzebuje modelu z najwyższej półki, udanego, a nie pełnego kompromisów.