Dzień z Huawei Mate X2. Znacznie solidniejszy, ale niekoniecznie lepszy (opinia)

Dzień z Huawei Mate X2. Znacznie solidniejszy, ale niekoniecznie lepszy (opinia)29.03.2021 15:55
Artykuł sponsorowany

Tak, tylko jeden dzień. Otóż nowy składak Huawei'a okazuje się być takim rarytasem, że producent wypożycza go mediom maksymalnie na 24 godz. Skłamałbym jednak pisząc o jakiejś niezwykle ciężkiej rozłące. Wprost przeciwnie, z chęcią wracam do bardziej klasycznych konstrukcji i powiem wam dlaczego.

Na wstępie – metryczka. Huawei Mate X2 to oczywiście następca ubiegłorocznego modelu Mate Xs, jednak w swej formie stanowiący oczywiste odejście od tego, co w dziedzinie składaków producent z Shenzhen robił dotąd. Urządzenie wygląda bowiem bardziej jak kolejny Samsung Galaxy Fold, a wynika to z zastosowania nie jednego, lecz dwóch ekranów OLED. Elastyczny ekran składa się do wnętrza obudowy, wymuszając obecność drugiego, zewnętrznego.

To oczywiście pociąga za sobą cały szereg zmian na polu funkcjonalności, z największą dotyczącą konfiguracji aparatów. Jak pamiętacie, Mate Xs ma tylko jeden moduł foto, który pozostaje dostępny zarówno w trybie tabletowym, jak i smartfonowym. Mate X2 tymczasem, obok modułu zasadniczego, oferuje też dedykowaną kamerkę selfie w obrębie eliptycznej wysepki.

[1/2]
[2/2]

Z praktycznego punktu widzenia, Mate X2 bez wątpienia jest konstrukcją bardziej pragmatyczną niż Mate Xs, bo w końcu nie robi z ekranu obudowy, narażając go tym samym na łatwe uszkodzenie. W moim odczuciu z tego samego względu jest konstrukcją mniej widowiskową, która nie wywołuje już takiego efektu WOW, prezentowana znajomym.

Nie oznacza to bynajmniej, że smartfon jako całość zawodzi, ale trudno nie ulec wrażeniu, że to bardziej Nokia Communicator anno domini 2021 niż coś szczególnie awangardowego. Tymczasem w cenie równej ponad 10 tys. zł oczekiwałoby się czegoś ekstra, prawda? Do rzeczy.

W trybie smartfonowym Mate X2 to po prostu smartfon, i to nie najwygodniejszy

Brzmi to może banalnie, ale daję słowo, jest również niezwykle esencjonalne. Pośród najbardziej podstawowych elementów mamy tu ekran o przekątnej 6,45'' i rozdzielczości 1160 x 2700 px, podziurawiony aparatem do selfie. Do tego czytnik linii papilarnych na krawędzi bocznej i wyraźnie wypukłą wyspę z czterema aparatami na tyle. Wszystko w szklanej, mocno połyskliwej obudowie, która, co w tym wypadku jasne, uwielbia odciski palców.

Nie oszukujmy się, pomijając typ sensora biometrycznego, złożony Mate X2 to po prostu szablonowy flagowiec. Bez znanych z poprzednika, nieco szalonych funkcji wykonywania selfie aparatem głównym czy podglądu kadru przez osobę fotografowaną. Za to ze sporawą dziurą we frontowym wyświetlaczu, która w tej serii jest niestety ceną zawartego kompromisu.

[1/2]
[2/2]

No, a może jednak nie do końca szablonowy. Przez masę sięgającą 300 gramów i blisko 1,5 cm grubości. Kwadrans rozmowy i człowiek ma serdecznie dosyć, więc zakładając, że tym razem jest to telefon bardziej dla ludzi biznesu niż droga zabawka, wychodzi tak sobie. Nie wspominając już o wygodzie, a właściwie jej braku, pisania wiadomości tekstowych. Aby zrobić to jedną ręką, trzeba mieć dłoń boksera wagi ciężkiej. Inaczej 1/3 klawiatury pozostaje poza zasięgiem, a ciągłe poprawianie chwytu tak masywnej i niezgrabnej konstrukcji bywa ryzykowne.

Créme de la créme to naturalnie tablet, ale...

Powierzchnia robocza rośnie wówczas do 8 cali, ma rozdzielczość 2200 x 2480 px i jest odświeżana w 90 Hz. Postawmy sprawę jasno: to naprawdę przepiękny i duży panel.

Tylko, ja na przykład cały czas nieszczególnie potrafię znaleźć zastosowanie, które racjonalizowałoby trzymanie w kieszeni 300-gramowego klocka. Do czytania sprawdza się wyśmienicie, ale tylko pod warunkiem, że mowa o dokumentach. Strony internetowe domyślna przeglądarka uparcie wyświetla w trybie mobilnym, gdzie kolumny ulegają często nienaturalnemu rozciągnięciu. Filmy są wyświetlane z grubymi czarnymi pasami, a androidowy multitasking i możliwość wyświetlenia dwóch apek ładnie wygląda na reklamach. W praktyce rzadko się przydaje.

[1/2]
[2/2]

Duży ekran mógłby być świetnym rozwiązaniem podczas wieloosobowych wideokonferencji, ale w huawei'u nie da się go w ten sposób wykorzystać, bo w trybie tabletowym nie ma frontowej kamery. Nie mając stylusa, nie posłuży również jako tablet graficzny, choć, co ciekawe, według wstępnych przecieków rysik miał się w Mate X2 pojawić. Ale ostatecznie nie pojawił.

Mam z Mate'em X2 problem

Technicznie, mimo wszystko, jest to bodaj najlepszy składany smartfon. Wysokowydajny procesor Kirin 9000 5G, znany już z Mate'a 40 Pro, w połączeniu z 8 GB RAM zapewnia najwyższą wydajność. Równie dobre zdają się być właściwie wszystkie pozostałe podsystemy: jakość ekranów, aparaty, audio, łączność, pamięć masowa itd. Warto też zwrócić uwagę, jak Huawei dopracował sam mechanizm składający. Bruzda pozostająca na powierzchni wyświetlacza jest ledwie minimalna, a złożona konstrukcja ma bliskie ideału spasowanie.

Kiedy jednak człowiek zaczyna się zastanawiać, czy wydałby na ten sprzęt ponad 10 tys. zł, to cały entuzjazm wyraźnie maleje. I nie chodzi tu wyłącznie o brak Usług Google, typowy dla sprzętu Huawei, bo akurat ekosystem HMS i App Gallery radzą sobie coraz lepiej. Mam z Mate'em X2 problem, bo na dobrą sprawę nie potrafię znaleźć scenariusza użytkowego, który by go racjonalizował dając do zrozumienia, że warto na co dzień pchać takiego frankensteina do kieszeni.

Artykuł sponsorowany
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.