ePrivacy może się opóźnić. Nie wszyscy chcą prywatności w Sieci

ePrivacy może się opóźnić. Nie wszyscy chcą prywatności w Sieci27.10.2017 12:43
diamond geezer, Flickr
Mariusz Błoński

25 maja przyszłego roku ma wejść w życie Dyrektywa 2002/58/EC, dotycząca prywatności, komunikacji elektronicznej i ochrony danych. Przedmiotem jej działania jest prawo do prywatności w sektorze komunikacji elektronicznej, przepływ danych, usług i urządzeń komunikacyjnych. Zobowiązuje ona dostawców usług komunikacji elektronicznej do zapewnienia bezpieczeństwa oraz informowania klientów w sytuacji zagrożenia np. atakiem wirusów.

Nakłada ona na kraje członkowskie obowiązek zapewnienia poufności informacji i ochrony przez podsłuchiwaniem, nagrywaniem, przechowywaniem i innymi rodzajami inwigilacji. Oczywiście działania takie można będzie prowadzić, jednak po spełnieniu określonych warunków. Na jej podstawie dostawcy usług są też zobowiązani do usunięcia lub anonimizowania niepotrzebnych danych. Dane mogą być przechowywane za zgodą użytkownika i na potrzeby polepszenia usług, jednak użytkownik powinien zostać poinformowany, w jakim celu i jak długo dane będą przechowywane. Oczywiście i w tym przypadku istnieją odstępstwa od reguły.

Dyrektywa budzi wiele kontrowersji, które stara się rozwiać Fundacja Panoptykon. Jej przedstawiciele twierdzą, że nieprawdą jest, iż ePrivacy zablokuje reklamy, gdyż odnosi się wyłącznie do tych reklam, które w nadmierny sposób śledzą użytkownika, naruszając jego prawo do prywatności. ePrivacy ma na celu przywrócenie kontroli użytkowników nad danymi ich dotyczącymi oraz zwiększenie świadomości, w jaki sposób są one wykorzystywane, twierdzi Fundacja. Zdaniem jej przedstawicieli dyrektywa utrudni też życie twórcom fake newsów. Śledzenie użytkowników przez reklamy pozwala bowiem na ich profilowanie, dzięki czemu twórcy fake newsów wiedzą, do kogo mogą łatwo dotrzeć.

Ponadto ma ona zbawiennie działać na rynek dziennikarski. Reklamy oparte na śledzeniu generują przychody poprzez uzyskanie jak największej liczby kliknięć (odwiedzin). Oznacza to, że – jak ujmuje to brytyjski The Guardian – „nędzna treść” wygrywa z jakością. Szukanie sensacji i oburzenia jest bardziej dochodowe niż rzetelne dziennikarstwo. Czerpanie przez wydawców zysków z reklam opartych na śledzeniu stanowi zagrożenie dla prywatności użytkowników oraz wyraźnie pogarsza jakość dziennikarstwa.

Nowe prawo będzie też remedium na duopol Google'a i Facebooka, które – jak twierdzi Fundacja Panoptykon – zdobyły swoją silną pozycję dzięki brakowi odpowiednich regulacji. Ma ono wzmocnić konkurencję na rynku reklam i przyczynić się do kontynuacji rozwoju sprzyjającego prywatności europejskiego przemysłu. Dyrektywa przewiduje też równe szanse dla wszystkich podmiotów gospodarczych i pewność prawa zarówno dla biznesu, jak i dla użytkowników.

Parlament Europejski poparł udzielenie mandatu LIBE do reprezentowania Parlamentu w negocjacjach dotyczących rozporządzenia ePrivacy. Mandat jest politycznie słaby, gdyż przyjęto go większością 318 do 280 głosów przy 20 wstrzymujących się, jednak ważny jest sam fakt jego udzielenia.

Teraz, po głosowaniu w PE, nowe rozporządzenie będzie przedmiotem rozmów pomiędzy Parlamentem, Radą Unii Europejskiej i Komisją Europejską. Podobno większość państw członkowskich zgłasza zastrzeżenia do wielu przepisów dyrektywy, dlatego też pojawiły się głosy o konieczności spowolnienia prac nad ePrivacy. To zaś oznacza, że dyrektywa może nie wejść w życie w przewidywanym terminie.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.