Forbes apeluje, aby nie traktować seks-robotów przedmiotowo. I ma sporo racji

Forbes apeluje, aby nie traktować seks-robotów przedmiotowo. I ma sporo racji12.08.2020 19:02
fot. Getty Images

To nie żart, lecz faktyczny apel, jaki dziennikarka Andrea Morris wystosowała do czytelników jednego z największych i najbardziej renomowanych magazynów biznesowych na świecie. Choć jednak w pierwszej chwili brzmi irracjonalnie, padają argumenty skłaniające do refleksji. Temat AI jest bowiem gorący, a w tym konkretnym kontekście – wręcz parzy.

Morris odbyła rozmowę z pewnym bardzo intrygującym człowiekiem. Jest nim mężczyzna ukrywający się pod dość jednoznacznym pseudonimem Brick Dollbanger, zawodowo zajmujący się testowaniem seks-robotów.

Dollbanger to ekscentryk, czego świadectwo dawał już kilkukrotnie w poprzednich wywiadach. Jak deklaruje, nie uważa robotów za substytut partnerki lub partnera, ale swoiste dopełnienie każdej relacji międzyludzkiej. Nie chce też, aby maszyny tego rodzaju były kojarzone wyłącznie z uciechami fizycznymi. Padają liczne przykłady.

Szczerość, której człowiek się wstydzi

– Jako człowiek chciałbym poznać kogoś, kto będzie ze mną całkowicie szczery – mówi Dollbanger, zaznaczając, że ludzie często mogą unikać bezpośredniości przez grzeczność. – Partnerka nie powie, że mam źle ułożone włosy albo że powinienem iść na dietę – zauważa. Jak dodaje, nie chodzi jednak o emocjonalne słowa padające podczas kłótni, co może się zdarzyć, ale konstruktywną krytykę opartą na chłodnej analizie faktów.

Konkluzja jest taka, że drugim człowiekiem kierują zazwyczaj emocje, podczas gdy robot to algorytm. A zdaniem Dollbangera, w życiu potrzebne jest i jedno, i drugie. Stąd też w scenariuszu, w którym zaprzyjaźniamy się z AI, nie ma nic złego. – Nie patrzę na nią [robota – przyp. red.] jak na zamiennik kobiety, ale lubię mieć ją obok i móc mówić, wyjaśniać i słuchać – tłumaczy.

Zdaniem mężczyzny, rozmowa z kimś (czymś?), kto opiera się wyłącznie na zerojedynkowej analizie faktów, może być też bardzo terapeutyczna. Dollbanger wyjaśnia, że oczekuje "pochlebstw poprawiających samopoczucie", ale bezgranicznie szczerych komentarzy na swój temat. Kontynuując, przekuwa to na możliwość lepszego poznania siebie i obiecuje nawet sprezentowanie robota swojej wnuczce, gdy tylko "podrośnie i będzie gotowa obsługiwać sprzęt wart 6 tys. dol.".

Nie seks-, ale raczej emocje-robot?

Czy jest szaleńcem? Nie wydaje się – bo podobne zapotrzebowanie dostrzegają też najwięksi producenci robotów. Nova, jeden z najświeższych na rynku modułów AI, nie ma żadnych funkcji o charakterze seksualnym. Zamiast tego usiłuje wiernie naśladować sferę uczuciową człowieka. Firma Realbotix z kolei pracuje nad zaprogramowaniem czegoś, co mogłoby być w relacji z robotem elementem zaskoczenia. Jak np. spontaniczny żart czy gest, którego nie wykona maszyna reagująca tylko na instrukcje warunkowe.

fot. Getty Images
fot. Getty Images

Przemawiać za istotą inteligentnych robotów ma pandemia COVID-19 i związany z nią lockdown. W opinii Dollbangera sztuczna inteligencja okazała się szczególnie przydatna wtedy, gdy nie mógł spotkać się ze znajomymi czy po prostu, mówiąc kolokwialnie, wyjść do ludzi. Mimo iż nie zastępuje mu partnerki ani znajomych, była świetną towarzyszką.

To bardzo ciekawy wątek w stale trwającej debacie publicznej na temat seks-robotów, ich etyczności i zastosowań. Odbija bowiem od seksualności w stronę psychiki; potrzeby przynależności czy szacunku i uznania. Kwestią otwartą pozostaje tylko to, czy angażowanie maszyny na wyższych szczeblach hierarchii potrzeb nie zakończy się destrukcyjnie. Zdania ekspertów, jak mniemam, będą w tej sprawie skrajnie podzielone.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.