Fragmentacja Androida jest problemem? Nie dla Google, firma na niej zarabia

Fragmentacja Androida jest problemem? Nie dla Google, firma na niej zarabia01.09.2014 11:38
Redakcja

Fragmentacja Androida to temat, który wzbudza wiele często skrajnych emocji. Dla użytkowników świadomych tego co używają, jest to spory problem, bo zdają sobie oni sprawę z ograniczeń wynikających z używania przestarzałej wersji systemu mobilnego. Ignoranci nie wiedzą i ze swoich urządzeń i aplikacji korzystają nieświadomie, częstą będąc narażonymi na różnego rodzaju ataki. Czy jednak fragmentacja to jedynie zło? Nie. Dla Google to coś, co paradoksalnie buduje siłę tego systemu i tylko umacnia go na rynku.

Kwestia ta jest bardzo istotna dla deweloperów tworzących oprogramowanie dla tego systemu. W zależności od kontekstu, może być albo przekleństwem, albo wręcz… błogosławieństwem. Zdziwieni? Wystarczy spojrzeć na rynek. Co prawda konieczność dostosowywania aplikacji do różnych wersji systemu, ekranów czy nawet procesorów stanowi ogromny problem i często jego pokonanie nie jest rekompensowane finansowo, ale z drugiej strony wszystko nadrabia duża liczba potencjalnych klientów. Rozbicie systemu na różne segmenty cenowe wyraźnie zwiększa zainteresowanie nim (nawet jeżeli użytkownicy nie wiedzą, z czego korzystają), a co za tym idzie możliwość dodatkowych wpływów. A te są tutaj najważniejsze.

Dzięki fragmentacji i możliwości wyboru producenci mogą zalać rynek tanimi urządzeniami, które momentalnie znajdą nabywców. Nie przeszkadzają w tym ani opłaty za umieszczenie aplikacji Google, ani nawet naciski producenta systemu na dostawców OEM. Oczywiście w przypadku Androida tego typu urządzenia będą zapewne działać dosyć wolno, będzie powodować wiele problemów… ale nie każdy może pozwolić sobie na telefon z wyższej półki, nie każdemu odpowiadają również ograniczenia i ułomności z jakimi można spotkać się w konkurencyjnym Windows Phone. Apple nie możemy tutaj brać pod uwagę, bo w zasadzie nie istnieje w niskim czy nawet średnim segmencie cenowym. To, że użytkownikom tak naprawdę nie przeszkadza wersja używanego systemu widać po udziale Androida na rynku. Obecnie to właśnie ten system dominuje.

W porównaniu do np. sprzętu od Apple, w przypadku Androida można również mówić o „fragmentacji” dotyczącej udziału poszczególnych producentów na rynku. Nie jest to bez znaczenia, bo przecież każdy z nich używa zupełnie innych nakładek. Ciekawe statystyki na ten temat prezentuje OpenSignal. Dowiedzieć się z nich możemy m.in. o tym, że najpopularniejszymi telefonami na tej platformie są Galaxy S3 i S4 od Samsunga. Firma ta przoduje zresztą na rynku posiadając 43% udziałów. O skali mówi porównanie do innych marek: dalej znajdziemy LG, Sony i Motorolę, które nie przekraczają granicy zaledwie 5%. Obecnie 10 najpopularniejszych urządzeń z Androidem to około 15% rynku. Dla deweloperów to wyraźny sygnał, na jaki sprzęt powinni zwracać największą uwagę. Inni? Cóż, w niektórych przypadkach będą musieli obejść smakiem.

Wszystko to powoduje, że użytkownicy mają utrudniony wybór, a deweloperzy muszą decydować się pomiędzy wsparciem małego grona bogatszych użytkowników, lub znacznie większego tych mniej zamożnych. Korzysta na tym Google – od kilku lat taktyka tego typu przynosi rezultaty przeciwne do przewidywań krzykaczy. Zamiast odwracać się od Androida, korzysta z niego coraz więcej osób. Obecnie jest to system dominujący na tabletach i smartfonach, a zarazem coraz mocniej rozpychający się w innych segmentach. Co dalej? Przed nami jesienna premiera Androida L, która fragmentację zapewne tylko zwiększy. My będziemy zastanawiać się nad migracją na nowe urządzenia, Google w tym czasie będzie liczyć zyski.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.