Google Buzz pojawił się zbyt wcześnie?

Google Buzz pojawił się zbyt wcześnie?01.03.2010 11:09

Kiedy Google uruchomił nową usługę społecznościową, nie był jeszcze gotowy na taki krok - przynajmniej takiego zdania są analitycy, którzy po trzech tygodniach działalności Google Buzz postanowili ocenić to narzędzie. Przywołujemy niektóre opinie.

Google Buzz od początku swego istnienia wzbudzał liczne kontrowersje. Krótko po premierze okazało się, że usługa posiada poważną lukę. Umożliwiała ona dostęp do kontaktów i adresów e-mail osób trzecich, a także brak możliwości blokowania użytkowników śledzących nasz profil - informowaliśmy o tym na początku lutego. Google szybko wyeliminował błędy, jednak zdaniem wielu osób usługa jest nadal niedopracowana.

Erick Schonfeld z TechCrunch uważa, że błędy i nieprzygotowanie Google’a związane jest ze zmianą strategii firmy. Powodem wprowadzenia Buzza była chęć utarcia nosa Twitterowi, konkurencyjnemu serwisowi umożliwiającemu przesyłanie krótkich wiadomości między użytkownikami. Google chciał kupić Twittera - i nadal chce - ale jak na razie nie udało się sfinalizować transakcji. Jeśli Buzz zainteresuje użytkowników Gmaila, których obecnie jest około 175 mln, Google będzie miał mocniejsze karty w ręku podczas negocjacji z właścicielami Twittera.

Zatem wprowadzenie Buzza byłoby spowodowane nie tylko chęcią wejścia na nowy rynek, ale przede wszystkim polityką - twierdzi Schonfeld. Gdyby Google pracował nad usługą od dłuższego czasu, nie popełniłby najprawdopodobniej błędów, które miały miejsce. Jeśli zaś jego celem jest walka o Twittera, obecnie najpopularniejsze narzędzie do przesyłania mikro-komentarzy, mogłoby to tłumaczyć luki w usłudze Google’a.

Innym powodem jest... pośpiech. Google musi jak najszybciej połączyć ze sobą oferowane usługi. Chodzi o to, aby przepływ informacji między pocztą, dokumentami, YouTube, kalendarzem, projektami itp. był jak najprostszy. Zwykły e-mail przestaje wystarczać do takich celów. O wiele lepszy zdaje się natomiast Buzz. Jeżeli Google nie chce zostać w tyle, musi szybko wprowadzać zmiany i właśnie ten pośpiech mógł być powodem niedopracowania usługi.

Z pełnym tekstem Schonfelda na temat Google Buzz można zapoznać się na stronach serwisu TechCrunch. Artykuł dostępny jest w języku angielskim.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.