Google przepłaciło za YouTube około miliard dolarów

Google przepłaciło za YouTube około miliard dolarów06.10.2009 16:17
Redakcja

Gdy w 2006 roku firma Google kupiła YouTube, wielu specjalistów zastanawiało się co dokładnie skłoniło internetowego giganta do wyłożenia tak dużej ilości pieniędzy (1,65 miliarda dolarów). Nie jest bowiem tajemnicą, że najpopularniejszy obecnie serwis filmowy, nie jest na tyle dochodowym biznesem, by można było w rozsądnym czasie odzyskać włożone w niego środki. Wiele w całej sprawie wyjaśniają stenogramy rozprawy sądowej i zeznania Erica Schmidta, prezesa Google.

Wiele wskazuje na to, że Eric Schmidt gotów był zapłacić za 18-miesięczną firmę tak dużo, by mieć pewność, że ją kupi. Oferta musiała być bowiem na tyle atrakcyjna, by skutecznie zniechęcić potencjalnych konkurentów (m.in. Yahoo! czy Microsoft). Prezes Google przedstawił więc zarządowi spółki z Mountain View swoje wyliczenia dotyczące faktycznej ceny YouTube (około 600 milionów dolarów) oraz doliczył do tego „bonus” jaki był niezbędny do tego, by mieć pewność co do kupna. Propozycja została oczywiście zaakceptowana.

YouTube to spółka z bardzo niskimi dochodami. Jednakże rozwijała się ona niezwykle szybko, znacznie szybciej niż Google Video. Co więcej, krążyły pogłoski o tym, że ma zostać sprzedana. Doszliśmy więc do wniosku, że kwota 1,65 miliarda dolarów da nam pewność, że staniemy się współautorami ogromnego sukcesu YouTube w przyszłości. - stwierdził Eric Schmidt odpowiadając na pytania prawnika Viacom, podczas rozprawy sądowej dotyczącej pogwałcenia praw autorskich przez ten popularny serwis filmowy.

Dziś, trudno się nie zgodzić ze słowami prezesa Google. W maju 2006 roku YouTube miał „jedynie” 12 milionów unikalnych użytkowników. Dziś, tylko w Stanach Zjednoczonych, liczba ta przekroczyła już 100 milionów. Co więcej, ówczesną decyzję Erica Schmidta popierają liczni specjaliści, wśród nich James McQuivey z Forrester Research. Jego zdaniem, wykupienie YouTube miało dla Google wiele dodatkowych plusów m.in. fakt, iż największa strona tego typu będzie należeć do tej właśnie spółki, a nie do konkurencji. Jeśli nawet nie uda się odzyskać włożonych pieniędzy to i tak, zdaniem analityka, cała transakcja była opłacalna.

Z takim twierdzeniem nie zgadza się inny znawca rynku, Josh Martin z Yankee Group Research. Uważa on, iż za tak ogromnym sukcesem YouTube stało to, że użytkownicy tego serwisu mogli zdobyć dostęp do rzeczy umieszczonych tam w sposób mogący naruszać prawa autorskie. W przypadku gdyby serwis ten oferował jedynie w pełni legalną zawartość, jego popularność mogłaby być znacznie niższa. Zgodnie z tą teorią, taki spadek popularności jest więc możliwy w przyszłości.

Spory więc trwają, a rozstrzygnięcie który z głosów jest głosem biznesowego rozsądku jest obecnie niezwykle trudne, jeśli nie niemożliwe. Czas pokaże czy szefowie Google w kolejnych latach wciąż tak przychylnie będą się wypowiadać o jednej ze swoich największych inwestycji.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.