Google ujawnia kolejną lukę bezpieczeństwa w Windowsie

Google ujawnia kolejną lukę bezpieczeństwa w Windowsie16.01.2015 12:04
Redakcja

Microsoft nie ma łatwego życia, a dodatkowo Google postanowiło najwyraźniej zetrzeć w proch dobre wrażenie, jakie zrobiły ostatnie poprawki bezpieczeństwa wydane dla systemów Windows. Firma ta właśnie opublikowała informacje o kolejnej, bardzo poważnej luce w systemach Microsoft. Ponownie są to dane, które dokładnie opisują problem i umożliwiają wykonanie ataku.

Dziwnym zbiegiem okoliczności błąd został wykryty przez Jamesa Forshawa, tę samą osobę, która znalazła poprzednią lukę 0-day. Opublikowanie informacji o niej spowodowało agresywną reakcję Microsoftu, który uznał działania Google za kompletnie nieodpowiedzialne. To jednak nie zrobiło żadnego wrażenia na programistach korporacji posiadającej niemalże monopol na wyszukiwarkę. Grupa Projekt Zero zajmująca się wynajdywaniem luk bezpieczeństwa w oprogramowaniu innych firm właśnie przedstawiła efekty swoich poszukiwań, które obejmują błąd w funkcji CryptProtectMemory dostępnej w Windows 7 i Windows 8.1.

Wspomniana funkcja jest bardzo istotna, bo zapewnia ona programistom możliwość szyfrowania wrażliwych obszarów pamięci ich aplikacji. Jest więc wykorzystywana np. do przechowywania haseł czy innych tego typu danych w trakcie działania programu. Jedna z jej flag, CRYPTPROTECTMEMORY_SAME_LOGON, umożliwia szyfrowanie i deszyfrowanie pamięci za pomocą klucza tworzonego na podstawie identyfikatora sesji użytkownika. Dzięki temu możliwe jest przekazywanie zaszyfrowanych danych do innych procesów tego samego użytkowania i ich odszyfrowanie – założenie jest poprawne i bardzo przydatne. Problem pojawia się z implementacją w pliku CNG.sys, która w żaden sposób nie sprawdza poziomu personifikacji tokenu w trakcie pobierania danych sesyjnych. Otwiera to drogę użytkownikom do podszywania się pod innych, a w efekcie deszyfrowanie i szyfrowanie danych przeznaczonych dla tej funkcji w przechwyconych sesjach.

Problem został odkryty 17 października i Microsoft został o nim powiadomiony. Do tego czasu nie została wydana żadna łatka, która by go naprawiała, a więc pracownicy Google, zgodnie z przyjętymi przez siebie zasadami, upublicznili informacje o nim po upływie 90 dni od odkrycia. Forshaw twierdzi, że został poinformowany przez Microsoft o tym, iż poprawka pierwotnie miała być dostępna w styczniu, ale z powodu problemów z kompatybilnością przesunięto ją na aktualizacje, które zostaną wydane w lutym. Podanie szczegółów technicznych wydaje się więc w tej sytuacji czystą złośliwością ze strony Google i w pewien sposób potwierdza słowa Chrisa Betza, który ostatnio krytykował tę firmę za tego typu praktyki – to, co wydaje się rozwiązaniem dobrym dla Google, wcale nie musi być czymś dobrym dla użytkowników i ich ochrony.

Istotną kwestią jest tutaj właśnie ujawnianie szczegółów technicznych. Według Microsoftu informacje o lukach zgłaszane drogą prywatną są znacznie trudniejsze do wykorzystania przez twórców szkodliwego oprogramowania – w końcu mogą oni nawet o tych problemach nie wiedzieć, co wymusza na nich samodzielne analizy. Podanie im na tacy gotowego rozwiązania znacznie zwiększa ryzyko ataków, tym bardziej, że na kolejne aktualizacje poczekamy jeszcze niemal miesiąc. Dla Google jest to natomiast kolejny sukces, tyle tylko, że jedynie marketingowy.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.