Google wyrzuca ze sklepu Play wszystko, co ma związek z Zatoką Piratów

Google wyrzuca ze sklepu Play wszystko, co ma związek z Zatoką Piratów09.12.2014 13:33
Redakcja

Google podejmuje kolejne kroki w walce z piractwem. Tym razem zdecydowano się na wyrzucenie ze sklepu Google Play wszystkich aplikacji, które w jakiś sposób nawiązują do popularnego serwisu torrentowego The Pirate Bay. Ich autorami wcale nie muszą być osoby zajmujące się Zatoką Piratów. Wystarczy, że aplikacja łączy się z tym serwisem lub nawiązuje do niego choćby nazwą. Protesty użytkowników nie mają znaczenia, Google jest w swych działaniach bardzo konsekwentne.

Sprawa została nagłośniona przez portal TorrentFreak, który także został poszkodowany w akcji „czyszczenia sklepu”. Kilka dni temu autorzy kilku popularnych aplikacji otrzymali od firmy Google maile z informacją, że ich programy naruszają przepisy własności intelektualnej, które są częścią polityki partnerskiej Google. Oczywiście deweloperzy próbowali odwoływać się od tej decyzji tłumacząc, że ich aplikacje działają jak zwykłe przeglądarki internetowe, po prostu z ustawioną konkretną stroną główną (w tym przypadku The Pirate Bay). Takie odwołanie wysłał także wspomniany TorrentFreak. Niestety, na Google nie zrobiło to żadnego wrażenia.

Firma zdecydowała się na usunięcie ze sklepu m.in. The Pirate Bay Proxy, The Pirate Bay Premium, The Pirate Bay Mirror i PirateApp. Jak wskazują na to same nazwy, często zapewniały one po prostu dostęp do Zatoki Piratów, pozwalając np. na ominięcie blokady nałożonej przez dostawców internetowych i administratorów sieci. Poza tym były to po prostu przeglądarki. Twórca The Pirate Bay Proxy przyznał, że tak naprawdę niewiele różnią się one od Chrome czy Firefoksa. Jedyne co robią, to walka z cenzurą internetową, krok korporacji jest więc interpretowany jako zamach na wolność słowa. Google nie poprzestało jednak tylko na tym. W piśmie skierowanym do autorów zastrzegło, że w przypadku wystąpienia podobnych problemów w przyszłości, może całkowicie zamknąć konta upomnianych deweloperów.

Czy w tym przypadku można uważać Google za złego strażnika, który dba jedynie o interesy instytucji rzekomo chroniących prawa autorskie, w których nierzadko giną pieniądze? Nie do końca. Korporacja ta ma największy udział na rynku wyszukiwarek, a jej system Android jest liderem na urządzeniach mobilnych. Ta popularność ma jednak swoją cenę: w razie problemów to Google jest obarczane winą za popularyzację piractwa i dostęp do treści tego rodzaju. Firma dbając o własne interesy musi w obliczu krytyki uchylić się do żądań różnego rodzaju organizacji i pokazać, że podejmuje odpowiednie działania. Wypowiedzenie otwartej wojny organom takim jak np. RIAA nie byłoby dobrym rozwiązaniem, nawet dla takiego giganta.

Póki co nie wiadomo nic o ewentualnych podobnych działaniach skierowanych w stronę podobnych aplikacji dotyczących innych serwisów. Gdyby Google zdecydowało się na naprawdę duże porządki, mogłoby to oznaczać usuwanie np. każdego klienta torrent ze sklepu Play. Pytanie tylko, czy naprawdę każdy nóż musi służyć do zabijania? Możliwe, że autorzy aplikacji znajdą jakiś sposób na ominięcie tych zasad i uda im się ponownie wprowadzić aplikacje do sklepu. Google już niejednokrotnie pokazało, że stara się w jakiś sposób balansować pomiędzy cenzurą i wolnością wypowiedzi.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.