Historia Motoroli Rokr E1, czyli krótka opowieść o tym, jak Apple odbiło się od rynku telefonów

Historia Motoroli Rokr E1, czyli krótka opowieść o tym, jak Apple odbiło się od rynku telefonów06.01.2019 07:00
Każdy sukces rodzi się w bólach. Źródło: Depositphotos

Patrząc z perspektywy czasu na dzisiejszy rynek elektroniki użytkowej, mogłoby się wydawać, że wszystko, czego dotknie Apple, zamienia się w złoto. Szczególnie jeśli mowa o urządzeniach przenośnych, powstałych pod okiem legendarnego Steve'a Jobsa. iPod, iPhone, iPad – wszystko to sprzęt, który osiągnął niebywały sukces komercyjny, stając się przy tym wyznacznikiem licznych trendów, a w efekcie – inspiracją dla konkurencji. Ale nie zawsze tak było.

Dzisiaj niewielu zdaje sobie sprawę, że zanim w 2007 r. pierwszy model iPhone'a zapoczątkował rozwój smartfonów w znanej do dzisiaj formie, firma z Cupertino zdążyła w związku z telefonami zaliczyć bardzo poważną wpadkę. A to za sprawą partnerstwa z Motorolą i niezwykle chaotycznej próby przeniesienia atutów iPoda na grunt komórek...

Telefony komórkowe zagrożeniem dla iPoda

Był rok 2005. Apple żyło wtedy migracją z PowerPC na x86 i prawdopodobnie nie miało mocy przerobowych, aby zaangażować się w jeszcze jeden duży projekt. Tymczasem iPod, który w tamtych czasach generował ponad 40 proc. przychodów korporacji, zaczynał odczuwać na plecach oddech konkurencji. I nie, nie chodziło o inne odtwarzacze sensu stricto, ale rosnący w siłę segment tzw. telefonów muzycznych, takich jak te z serii Walkman marki Sony Ericsson.

Sony Ericsson W880i: dzisiaj już nikt nie produkuje specjalnych telefonów muzycznych, ale kiedyś były one prawdziwym hitem, porównywalnym do dzisiejszego sprzętu „dla graczy”. Źródło: Materiały prasowe producenta
Sony Ericsson W880i: dzisiaj już nikt nie produkuje specjalnych telefonów muzycznych, ale kiedyś były one prawdziwym hitem, porównywalnym do dzisiejszego sprzętu „dla graczy”. Źródło: Materiały prasowe producenta

Bo też warto pamiętać, że w latach poprzedzających iPhone'a, czyli de facto dzisiejsze smartfony, rynek telefonów klasy wyższej szedł dwoma równoległymi torami. Z jednej strony stały odpowiadające definicji smartfona konstrukcje z systemem Symbian lub BlackBerry OS, anonsowane wtedy głównie jako biznesowe, z drugiej zaś – ograniczone pod względem programowym, ale kuszące relatywnie niezłymi aparatami czy właśnie odtwarzaczami muzyki modele codziennego użytku.

Jak już ustaliliśmy, zespół Jobsa nie był jeszcze w stanie pracować nad własnym telefonem, ale dysponował uwielbianą na całym świecie platformą iTunes. I oto w stylu zdecydowanie niepodobnym do regularnej polityki Apple zdecydowało się podjąć współpracę z innym podmiotem.

Zaskakujący mariaż i niezrozumiałe decyzje

Nie wiadomo dokładnie, dlaczego wybrano akurat Motorolę. Trzeba przyznać natomiast, że finalnie wyszło z tego mariażu coś na kształt średniowiecznego małżeństwa z przymusu, a przynajmniej obie firmy zachowywały się tak, jakby chciały możliwie najszybciej odbębnić zobowiązania i o wszystkim zapomnieć. Przy tak lekceważącym podejściu, wspólny projekt nie miał prawa się udać.

Motorola Rokr E1 w całej okazałości. Źródło: Materiały prasowe producenta
Motorola Rokr E1 w całej okazałości. Źródło: Materiały prasowe producenta

W założeniu, Motorola miała opracować telefon, do którego Apple przygotuje oprogramowanie iTunes. Wyszło tak, że nowego urządzenia nie przygotowano, jedynie nieznacznie modyfikując istniejący model E398 (zmiana obudowy na białą, z czarnej, dodanie dodatkowego przycisku i poprawa ekranu), model klasy najwyżej średniej – dodajmy; w plastikowej obudowie i z kiepskim nawet jak na ówczesne realia aparatem 0,3 MP. Nie wykazali się także programiści z Cupertino, którzy z jakiegoś powodu ograniczyli liczbę utworów w bibliotece do 100, pomimo obecności czytnika kart microSD. Dla odniesienia, iPoda reklamowano hasłem „1 000 piosenek w twojej kieszeni”.

Steve Jobs presents the iTunes Phone

Myślicie, że to koniec wpadek i dziwacznych decyzji? Bynajmniej – sam Steve Jobs, prezentując pierwszy telefon z odtwarzaczem iTunes, nie przygotował się dostatecznie dobrze i pomylił podczas omawiania głównej ponoć funkcji. Na dodatek tego samego dnia odbyła się premiera iPoda Nano, co z kolei rozzłościło szefa Motoroli, Eda Zandera. Ten grzmiał później w mediach, że Apple przyćmiło telefon swym flagowym produktem i upatrywał w tym przyczyn niskiej sprzedaży.

Szybki projekt, jeszcze szybsze zakończenie

Nigdy nie podano, ile egzemplarzy znalazło nabywców, aczkolwiek wsparcie dla słuchawki porzucono dokładnie rok po premierze, we wrześniu 2006 r., co niejako mówi samo za siebie. W czerwcu 2007 r. pojawił się z kolei pierwszy iPhone, który ostatecznie pogrzebał pamięć po tworzonym na kolanie projekcie z Motorolą. Co szczególnie zabawne, w dalszej kolejności dawni partnerzy udali się do sądu, rozpoczynając jeden z pierwszych głośnych sporów patentowych, niemniej nie było to bezpośrednio związane ze wspólnym projektem telefonu. (Ale za to świetnie podsumowuje wzajemny stosunek firm). I cóż, ręka w górę, ktokolwiek dzisiaj jeszcze pamięta o Motoroli Rokr E1.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.