HP dzieli się na dwie spółki. Komputery i drukarki idą w odstawkę
Zmiany na rynku komputerów i spadająca sprzedaż urządzeń klasy PC doprowadza firmy do najróżniejszych ruchów. W ostatnich tygodniach poznaliśmy decyzje niektórych z nich, teraz przyszła kolej na HP. Znany od lat producent postanowił podzielić się na dwie części. Jedna będzie odpowiedzialna za usługi biznesowe, sprzęt serwerowy i bazy danych, druga natomiast obejmie właśnie wspomniane komputery i drukarki. Wygląda na to, że w niedalekiej przyszłości nowy dział może nawet zmienić właściciela, bo w rękach obecnej firmy jest nieopłacalny.
Na rynku zamiast jednej, będziemy więc mieli dwie osobne spółki, każda z rocznym przychodem na poziomie 50 miliardów dolarów. Dział zajmujący się komputerami i drukarkami zostanie nazwany HP Inc., jego prezesem zostanie Dion Weisler. Firma widzi przyszłość w usługach dla biznesu, np. bankowości, a także rozwiązaniach serwerowych. Rynek komputerów i drukarek niestety przynosi coraz większe straty, działanie te można więc interpretować jako dostosowywanie się do zmian na rynku. Druga spółka będzie więc nosić nazwę Hewlett-Packerd Enterprise, zarządzać nią będzie Patricia Russo.
Oczywiście nie bez znaczenia jest to, że obecnie na rynku panuje swoista „moda” na rozbijanie gigantów na mniejsze spółki, które mogą być odrębnie zarządzane, oraz bardziej elastyczne na rynku. W ostatnim czasie zrobił to eBay i PayPal, które teraz są już oddzielnymi tworami. Najważniejsze są jednak wyniki finansowe, a te nie napawają optymizmem: w 2013 roku sprzedaż HP spadła o 7,1%. Firma straciła pozycję lidera producentów PC, na jej miejsce wskoczyło natomiast Lenovo. Restrukturyzacja i inne podejście jest więc tu bardzo potrzebne: już zwolniono kilka tysięcy pracowników i poczyniono cięcia, ale jak widać, to zbyt mało. Pierwsze plany rozdzielenia HP pojawiły się już trzy lata temu, kiedy to przejęto firmę Autonomy Corp., ale wtedy do rozłamu nie doszło za sprawą presji akcjonariuszy.
Wiele osób, jak choćby stanowiący niszę graczy komputerowi mogą mówić, że tzw. „era post-PC” to tylko fikcja, wymysł osób, które nie mają pojęcia o tym, czego chcą użytkownicy. Rynkowe wyniki są jednak bezlitosne: tracą dostawcy podzespołów, rynek układów graficznych przejmuje Intel, a w sklepach komputery PC to coraz rzadszy widok. Nawet firmy decydujące się na tworzenie laptopów zaczynają odwracać się od tego trendu. Większym zainteresowaniem cieszą się bowiem tablety, hybrydy, oraz ultrabooki. Nie zapominajmy również o Chromebookach, które są tanie, dostatecznie niezawodne, a zarazem oferują to, czego szuka duży procent typowych konsumentów. Nic dziwnego, że wielkie blaszane skrzynki schodzą na margines, ustępując miejsca czemuś, co wystarcza, a zarazem wygląda znacznie ładniej w domowym salonie.