iSH, czyli instalujemy Linuksa na zwykłym iPhonie czy iPadzie. Apple chyba tego nie polubi

iSH, czyli instalujemy Linuksa na zwykłym iPhonie czy iPadzie. Apple chyba tego nie polubi14.11.2018 22:54

Liczba aplikacji w AppStoreprzekroczyła 2 miliony. Ile z tych aplikacji nadaje się do poważnejpracy? To pytanie raczej bez sensu, ostatecznie na mobilnym sprzęcieApple’a korzysta się z oprogramowania w zupełnie inny sposób niżna komputerze osobistym, służy ono głównie do konsumpcji treści.Jednak można sobie wyobrazić, że wśród chmary posiadaczyiUrządzeń są i tacy, którzy chcieliby np. edytować plik tekstowyw niezawodnym vi. Dla nich powstał iSH, czyli linuksowa powłoka dlaurządzeń z iOS-em.

Od razu wyjaśnijmy: Apple to nie Microsoft i z Linuksem samo nienic wspólnego. iSH-a nie zainstaluje się też z AppStore. Naszczęście nie trzeba jednak w tym celu robić jailbreaka. Pierwszymkrokiem do zainstalowania linuksowej powłoki jest zainstalowanie zoficjalnego sklepu aplikacji TestFlight,służącej testerom do instalowania wersji beta oprogramowania.

Następnie należy otworzyć w mobilnej przeglądarce stronęstronę projektu iSHShell i tapnąć przycisk Start Testing. To otworzy aplikacjęTestFlight, w której można będzie zaakceptować zaproszenie dotestowania iSH. Po zainstalowaniu iSH-a można go już uruchomićtapnięciem w ikonę, tak samo jak każdą inną aplikację iOS-a.

Co wówczas? Wówczas dochodzi do strasznych rzeczy. Autoruczciwie ostrzega, żejego kod może powodować raka, uszkodzenia płodów i bezpłodność.To oczywiście żart, ale faktycznie iSH jest dziwny. Wykorzystujeemulację x86 w trybie użytkownika i translacji wywołańsystemowych, wspieraną przez osobliwą odmianę kompilatoraJIT. Nie celuje on w kod maszynowy, zamiast tego generuje tablicęwskaźników do funkcji-gadżetów napisanych w assemblerze, a każdytaki gadżet kończy się wywołaniem kolejnej funkcji. Wydajnośćjest świetna, kilkukrotnie wyższa od zwykłej emulacji x86, ale towszystko za poważną cenę dla łatwości utrzymania i zdrowiapsychicznego autora.

Na tym wszystkim uruchamiany jest AlpineLinux, czyli właśnie ten Linux nie mający nic wspólnego z GNURicharda Stallmana. Zamiast biblioteki standardowej glibc superlekkiemusl, zamiast GNU CoreUtils zestaw narzędzi BusyBox, popularnych wsystemach wbudowanych i na Androidzie. Do tego powłoka ash, menedżerpakietów APK– i integracja linuksowego systemu plików z aplikacją Pliki idostępem przez np. iCloud Drive czy Dropboksa.

Czego tu nie lubić? Z dyskusjina Hacker News widać, że ludzie są zachwyceni, szczególnieposiadacze mocniejszych iPadów, którzy chcieliby wykorzystać jenp. jako maszyny deweloperskie. W końcu wystarczy napisać apk addpython i ma się pythona, a vi jest już preinstalowane. Możnapowiedzieć że heroiczne osiągnięcie – zarazem wszystko to, doczego Apple nie chciało dopuścić, zapędzając użytkownikówiUrządzeń do złotej klatki AppStore.

Jeśli chcecie się pobawić na swoich iPhone’ach czy iPadachtym ciekawym projektem, warto wpierw zajrzeć na stronęprojektu na GitHubie.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.