Jailbreak dronów DJI: latanie bez ograniczeń dzięki błędom w firmware

Jailbreak dronów DJI: latanie bez ograniczeń dzięki błędom w firmware11.07.2017 12:20

Operatorzy dronów mogą w większości krajów świata uprawiaćswoje hobby bez jakichkolwiek zezwoleń – o ile loty tychniewielkich bezzałogowych statków powietrznych będą odbywały sięw granicach wyznaczonych przez prawo. Wiodący producenci dronówwychodzą dziś naprzeciw tym regulacjom, wbudowując w firmwaredronów software’owe limity zasięgu i pułapu, oraz blokady lotu w strefach zakazanych, takich jak lotniska. Jak to zwykle bywa, limityi blokady nie zrobiły na wielu fanach droniarstwa wrażenia. Sprzętprodukowany przez firmę DJI okazał się wysoce podatny nahackowanie, dzięki któremu dziś po świecie lata mnóstwo„wyzwolonych” dronów, za nic mających sobie strefy zakazane, ozasięgu wielu kilometrów i pułapie lotu setek metrów.

Od kilku miesięcy eksperci od bezpieczeństwa ostrzegali DJI, żedo oprogramowania wielu modeli tej firmy łatwo się dostać iwyłączyć software’owe ograniczenia możliwości drona. Bezwiększego rezultatu. Prawdziwym przełomem dla społecznościokazało się jednak pozostawienie furtki dla deweloperów wpublicznie udostępnionej aplikacji Assistant2. Wystarczyłozakomentować jeden wiersz w pliku, ustawić flagę debugowania, awówczas dron stawał się otwarty na wszelkie modyfikacje, w tymwyłączenie ograniczeń.

DJI Mavic - How to modify flight parameters for altitude ceiling removal

Na taki hacking podatne okazały się drony Mavic, Mavic Pro,Spark, Phantom i Inspire 2. Otwarcie zaczęło mówić się ojailbreakingu dronów. Tysiące hobbystów znalazło kontakt przezsieci społecznościowe, grupy takie jak MyDJiDrone Development w serwisie Band czy DJIReverse Engineering na Slacku. Cały wysiłek ma teraz iść wusunięcie limitów pułapu. Powstają nawet tajne grupy amatorów,którzy ścigają się ze sobą o to, który zdoła wzlecieć wyżej – a przecież np. w Wielkiej Brytanii dronom nie wolno latać powyżej pułapu 120 metrów.

Do latania dronami bez zezwolenia w przestrzeni powietrznej Rzeczpospolitej Polskiej konieczne jest spełnienie łącznie trzech warunków: • dron z wyposażeniem waży poniżej 25 kg, • lot odbywa się w zasięgu wzroku operatora, • lot odbywa się w tzw. niekontrolowanej przestrzeni powietrznej (klasa G), tj. do pułapu 3 km, z wyłączeniem wszelkich elementów niesklasyfikowanych i kontrolowanych, które mogłyby w niej występować.

To jednak nie wszystko – opracowywane są narzędzia takie jakNoLimitDrone, które upraszczają usuwanie stref zakazanych izwiększanie wydajności drona, jak również sprzętowe hacki,pozwalające zwiększyć zasięg radiowego sterowania. W niektórychwypadkach możemy już mówić o broni dalekiego zasięgu, dronachoddalających się o kilka kilometrów od operatora.

Producent próbuje popsuć zabawę

DJI wydało niedawno aktualizację firmware dla swoich dronów,mającą zapewnić ich „bezpieczny lot” – podobno wolną jużod wykorzystywanych luk. Jednocześnie poinformowało, że nie polecazmieniania oprogramowania i nie jest odpowiedzialne za aktywnośćtak zmodyfikowanych dronów – potępia wszystkich, którzy chcą wten sposób naruszyć prawo czy zagrozić bezpieczeństwu. Jeśli zaśktoś ma licencję na latanie w strefach zakazanych, to może jeodblokować, korzystając z udostępnionych przez firmę narzędzi,albo po prostu wysłać prośbę do producenta e-mailem.

Deklaracje nie zrobiły wrażenia na ekspertach: Kevin Finisterre,który jako pierwszy ostrzegał przed jailbreakami dronów,stwierdził że odkryte przez niego błędy nie zostały załatane.Skrytykował też narzędzia do usuwania ograniczeń dlalicencjonowanych operatorów, twierdząc, że w praktyce w ogóle onenie działają, skłaniając posiadaczy dronów do korzystania znieoficjalnych cracków.

W tej sytuacji można sądzić, że wcześniej czy później, pojakiejś katastrofie lotniczej wywołanej przez „podrasowane”drony latające nad lotniskami, konieczne stanie się zabezpieczanieprzestrzeni przed dronami lepiej, niż zapisami w ustawie czykiepskim własnościowym kodem. Konieczne staną się systemy walkiradioelektronicznej, pozwalające zdalnie zniszczyć elektronikędronów, które znalazły się w miejscach im zakazanych.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.