Kamera Peeple – cyberwizjer ma rozwiązać problem niechcianych wizyt
Aż dziw bierze, że dotychczas pod strzechy nie trafiło urządzenie, które skutecznie rozwiązywałoby problem niechcianych wizyt. System kamer przemysłowych zdecydowanie przewyższa przecież rzeczywiste potrzeby przeciętnego gospodarstwa domowego. Trwają jednak prace nad Peeple – kamerką montowaną na wizjerze drzwi wejściowych.
Nie trzeba nikogo przekonywać, że niechciane wizyty, które mogą się przecież zdarzać nawet kilka razy dziennie potrafią uprzykrzyć życie. Nieważne czy chodzi o akwizytorów, prośby o suchy chleb dla konia, czy przedstawicieli pewnego związku wyznaniowego, Peeple może rozwiązać ten problem.
Peeple jest kamerą montowaną na wizjerze w drzwiach, która robi zdjęcia każdej pukającej do nich osobie. Urządzenie posiada baterię oraz moduł pozwalający na połączenie z domowym Wi-Fi. Zdjęcie z kamery zostaje wysłane na serwer, a posiadacz urządzenia otrzymuje powiadomienie na swoim smartfonie. Na jego podstawie może zdecydować czy warto w ogóle fatygować się, by gościa powitać.
Według producentów, Peeple ma działać na jednym ładowaniu nawet do sześciu miesięcy. Taki wynik udało się osiągnąć, gdyż urządzenie ma się uaktywniać tylko w momencie pukania do drzwi i na czas zrobienia zdjęcia oraz wysłania go na serwer. Do fotografii mają być także dołączane szczegółowe informacje o terminie wizyty.
Peeple to z pewnością interesująca propozycja, budzi jednak poważne zastrzeżenia. Urządzenie jest bowiem montowane po zewnętrznej stronie drzwi. Można się zatem spodziewać, że na przeciętnym niestrzeżonym osiedlu szybko by z nich zniknęło.
Kamerka jest w fazie prototypu, wkrótce ma rozpocząć się odpowiednia kampania w serwisie Kickstarter. Jeżeli jednak urządzenie nie zostanie wyposażone w odpowiednie zabezpieczenia przed złodziejami, trudno spodziewać się, aby odniosło spektakularny komercyjny sukces.
Aktualizacja
Kamerę Peeple będzie można zamontować po wewnętrznej stronie drzwi, co rozwiewa wątpliwości dotyczące ewentualnych kradzieży urządzenia.