Kazachstan idzie na całość. Zero prywatności i wojna z ideą HTTPS/TLS

Kazachstan idzie na całość. Zero prywatności i wojna z ideą HTTPS/TLS23.07.2019 19:34
Fot. Kadr z VideoBlocks (smartbobert)

Jest wiele państw, którym można byłoby przyznać medal za wyjątkowo wysoki poziom kontroli internetu. I nie chodzi tu o kraje niemalże całkowicie odcinające dostęp do sieci globalnej, takie jak Korea Północna czy Kuba, albo stawiające na ostrą cenzurę Chiny – ale o te, które teoretycznie dają niczym nielimitowany dostęp, po czym skrupulatnie kontrolują przepływ danych.

Poradziecki Kazachstan najwyraźniej pozazdrościł liderom, bo oto całkowicie wykluczył ideę szyfrowanych połączeń HTTPS. O co chodzi? Oczywiście o podsłuch.

Władze wydały zalecenie wszystkim głównym dostawcom usług internetowych (ISP), apelując do nich o zobowiązanie klientów do zainstalowania rządowych certyfikatów root pod rygorem utraty dostępu do usług internetowych. Certyfikat ten, oznaczony jako "certyfikat zaufany" lub "krajowy certyfikat bezpieczeństwa", umożliwia dostawcom przechwycenie i monitorowanie zaszyfrowanych połączeń HTTPS i TLS. Dalszą część historii łatwo wydedukować.

Podsłuch gwarantowany ustawowo

Jak wiadomo, przeglądarki internetowe automatycznie ufają tylko certyfikatom wydanym przez określoną listę weryfikatorów certyfikacji (CA). Zmuszenie użytkowników do zainstalowania certyfikatu głównego należącego do rządu daje służbom państwowym uprawnienia do generowania certyfikatów cyfrowych dla każdej domeny, gdzie zechcą przechwycić ruch.

Pierwsze wzmianki o "krajowym certyfikacie bezpieczeństwa" pojawiły się już w kwietniu, kiedy to ISP zaczęli informować o obowiązkowej instalacji certyfikatu, pozwalającego "kontynuować dostęp do dozwolonych stron HTTPS". Wtedy jednak zabrakło konkretów.

Teraz, jak informuje "The Hacker News", jeden z głównych kazachstańskich dostawców usług internetowych, Tele2, zaczął w końcu przekierowywać wszystkie połączenia HTTPS na stronę zawierającą pliki certyfikatów i niezbędne instrukcje dla systemów Windows, macOS, Android oraz iOS. Należy się spodziewać, że konkurencja niebawem rozpocznie podobne działania. Są zobligowani do tego przez obowiązującą w Kazachstanie ustawę o łączności.

Oficjalnie, to dla dobra obywateli

Co zabawne, Nur-Sułtan (daw. Astana) nieszczególnie kryje się ze swoim kontrowersyjnym rozporządzeniem, ale przedstawia szpiegowski pomysł jako działanie dla dobra narodu. Ponoć stały nadzór internetu jest odpowiedzią na powszechne kradzieże danych i pieniędzy z kont bankowych..

"Wprowadzono certyfikat bezpieczeństwa, który stanie się skutecznym narzędziem do ochrony przestrzeni informacyjnej kraju przed hakerami, oszustami internetowymi i innymi rodzajami zagrożeń cybernetycznych” - czytamy w oficjalnej notatce. "Wprowadzenie certyfikatu bezpieczeństwa pomoże również w ochronie systemów informatycznych i danych, a także w identyfikacji hakerów i oszustów internetowych, zanim zdążą spowodować szkody” – uzasadnia rząd.

Światli politycy skarbem narodu

Wiadomo. wyjaśnienie znajdzie się zawsze. To trochę tak, jak niegdyś z tym "zgniłym kapitalizmem" u komunistów. Paradoksalnie, rząd Kazachstanu nie wziął pod uwagę jednego – albo dobrze udaje, że tej opcji nie dostrzega. Certyfikat musi zostać pobrany poprzez połączenie nieszyfrowane, a to wręcz zaproszenie do tego, aby sprawny cyberprzestępca trochę przy nim pogrzebał.

Ostatecznie wychodzi na to, że statystyczny Kazach zostaje narażony nie tylko na podsłuch ze strony rządu, ale także atak kryptologiczny crackera. Nie mówiąc już o tym, że korzyści nie ma żadnej. Teraz to im się dopiero zaczną masowe problemy ze złodziejami danych. Ale podsłuch jest? Jest.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.