Kindle ma 7 lat, Amazon zmienia książki w słuchowiska

Kindle ma 7 lat, Amazon zmienia książki w słuchowiska18.12.2014 13:57

Czytniki z linii Kindle mają już 7 lat. Mimo że poza Stanami Zjednoczonymi nie rozwijają pełni możliwości, w wielu częściach świata stały się synonimem czytników. Bez wątpienia są urządzeniami, które na zawsze zmieniły sposób czytania. W dobie Internetu, łatwego dostępu do informacji i opinii oraz bogatych możliwości komunikacji tekstowej czytamy więcej niż kiedykolwiek… a tym samym sięgamy po mniej książek. Czytniki Kindle są między innymi próbą naprawienia tego, co zepsuła technika – czytania wyrywkowego i problemów ze skupieniem się na tekście dłuższym niż kilka zdań.

Kindle powstał dzięki Lab126, którym kieruje były inżynier Palm Computing, Gregg Zehr. W 2004 roku Jeff Bezos zlecił budowę najlepszego na świecie urządzenia do czytania książek, zanim zrobi to Apple albo Google. Podobno powtarzał swoim pracownikom, że mają pracować tak, jakby chcieli by wszystkie księgarnie padły, o czym można przeczytać w wydanej w ubiegłym roku książce „The Everything Store”. Firma Amazon złożyła zamówienie na czytnik, który będzie tani, będzie miał wyjątkowe funkcje, a podczas czytania „zniknie w dłoni”.

Wzorem, do którego dążą czytniki, jest papier – lekki, czytelny w każdych warunkach i trwały nośnik słów. Z każdym rokiem czytniki są mu bliższe i dalsze jednocześnie – zostały wyposażone w narzędzia ułatwiające czytanie, jak zakładki, słowniki, notesy czy możliwość połączenia się z serwisami społecznościowymi. Przy czytaniu takich pozycji, jak „Gra o Tron”, nie trzeba już sięgać do stron Wikii, by nie zgubić wątku – Kindle potrafi wyświetlić krótkie biografie postaci. Oblicza także, ile czasu zajmie doczytanie do końca rozdziału.

Wygoda korzystania z czytników jest wynikiem długich obserwacji – w siedzibie Lab126 jest specjalny pokój, w którym obserwowane są nawyki czytających. Okazało się, że czytelnicy zmieniają rękę, którą trzymają książkę, co około 2 minut… mimo że w ankietach deklarowali, że tego nie robią. 80% zmian strony to przejście w przód – dlatego przycisk przechodzący do kolejnej strony w Kindle Voyage jest większy.

W 2007 roku książki musiały konkurować z mnóstwem innych sposobów rozrywki i był już najwyższy czas na zmiany – przynajmniej na amerykańskim rynku, opanowanym przez wciągające gry mobilne i multimedia dużo łatwiejsze w odbiorze niż książki. Pierwszy Kindle kosztował 400 dolarów i nie był szczególnie urodziwy, ale wprowadził pewną rewolucję: był zintegrowany z księgarnią zanim świat usłyszał o App Store. Pierwszy raz można było zacząć czytać już w kilka sekund od kupienia dowolnej książki z magazynu.

Firma Amazon nie podaje oficjalnych danych na temat sprzedaży Kindli. Wiemy jedynie, że sprzedało się ponad 80 milionów sztuk czytników i w tym roku przyniosą 5 miliardów dolarów przychodu Amazonowi. W Stanach Kindle przyczynił się do ogromnej popularyzacji książek elektronicznych (28% Amerykanów przeczytało w ubiegłym roku ebooka).

Oficjalnie do Polski Kindle wysyłane są od 5 lat, są objęte gwarancją producenta i nie ma problemów z wymianą. Mimo że nie mamy dostępu do wszystkich usług firmy Amazon, Kindle w Polsce cieszą się zainteresowaniem – według tegorocznego Czytnikoliczenia stanowią 73% czytników w Polsce. Ich pojawienie się w naszym kraju przyczyniło się do rozwoju rodzimego rynku książek elektronicznych. Październikowy raport Virtualo sugeruje jednak, że mogłoby być lepiej – na rynku dostępnych jest raptem 19 tysięcy pozycji, a sprzedaż cierpi między innymi z powodu wysokiego VAT-u. Szczęśliwie 2-3 lata temu polskie księgarnie zaczęły sprzedawać książki w różnych formatach, w tym MOBI dla Kindle'a, zamiast DRM zaczęły stosować znaki wodne i przyłożyły się do porządnego przygotowania elektronicznych książek.

Jak według firmy Amazon wygląda przyszłość elektronicznych książek, możemy dowiedzieć się z wywiadów, przeprowadzonych z okazji 7. rocznicy debiutu Kindle'a na rynku (19 listopada 2007). Jedną z bardziej widocznych zmian nie jest to, jak czytamy, ale co czytamy – kim są autorzy, jak książka została wydana i jak jest rozprowadzana. W Polsce jeszcze tych zmian nie odczuwamy, ale na amerykańskim rynku Amazon sprzedaje 40% wszystkich nowych książek i ponad 60% wszystkich książek elektronicznych.

Z drugiej strony, ponieważ wydawcy nie zawsze zgadzają się ponosić dodatkowe opłaty za sprzedaż za pośrednictwem tej platformy, może się zdarzyć, że ważna i warta uwagi pozycja nie będzie dostępna z powodu decyzji czysto biznesowych. Tym samym, jak zaznaczył jeden z redaktorów New Yorkera, Amazon może zdobyć taką kontrolę nad wymianą myśli, jakiej nie miała jeszcze żadna amerykańska firma.

Jeśli chcemy mówić o grze o sumie stałej, nie mogę powiedzieć, że w przyszłości książki będą sobie radzić lepiej lub gorzej… Kierunek, w którym pójdzie czytanie, wyznaczy, rozszerzy bądź ograniczy tylko nasza pomysłowość w tym, jak będziemy je wspierać. – Russ Grandinetti, VP Kindle Content

Z drugiej strony widzimy wzrost popularności literatury wydawanej samodzielnie przez autorów, którą Amazon bardzo chętnie promuje. Kindle Singles to miejsce, gdzie znajdziemy mnóstwo różnej jakości literatury, której wydania z różnych powodów nie podjąłby się żaden tradycyjny wydawca. Podobny efekt dla branży filmowej miały YouTube, Vimeo i Netflix. Amazon przykłada się także do sprowadzania zagranicznej literatury na swój rodzimy rynek i tłumaczenia jej na język angielski. Ciekawostką jest spadek sprzedaży informatorów turystycznych – w końcu większość informacji znajdziemy w Sieci będąc już na miejscu.

Wraz z przejęciem firmy Audible Amazon zyskał zespół, który przygotowuje audiobooki. Obecnie w katalogu firmy jest ich ponad 55 tysięcy i można w każdej chwili odłożyć czytnik i słuchać dalszej części książki. Studio nagraniowe, w którym powstają, pracuje 16 godzin an dobę, 7 dni w tygodniu. Przez większość dnia wzrok jest nam potrzebny do czegoś innego, niż czytanie, więc Amazon w dźwięku widzi przyszłość konsumpcji literatury… a to oznacza powrót do jej pierwotnej wersji, czyli przekazów ustnych.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.