Lenovo ThinkBook 13s – laptop na home office

Lenovo ThinkBook 13s – laptop na home office10.12.2019 12:16
Redakcja

Na rynku ciągle pojawiają się nowe typy laptopów, które próbują lepiej odpowiedzieć różnym życiowym potrzebom. Gdy coraz więcej młodych profesjonalistów pracuje z domu lub kawiarni, Lenovo przygotował także linię laptopów, które zgrabnie łączą funkcje urządzeń na użytek biurowy i prywatny.

Od lat produktem najsilniej utożsamianym z Lenovo jest seria laptopów ThinkPad. Zaskarbiły sobie one uznanie jako niezawodni żołnierze do biurowej pracy. By utrzymać się na topie wśród korporacyjnych odbiorców, chiński gigant próbuje ewoluować tę serię w stronę produktów bardziej nastawionych na estetykę i kompaktowe wymiary.

Segment laptopów biznesowych musi się w końcu zmieniać, tak jak zmienia się sam sektor biznesowy. Młode osoby wprowadzają swoje zasady i mody, na co Lenovo także chce reagować. Efektem jest powstanie modeli z serii ThinkBook, które mają łączyć solidne parametry biurowych ThinkPadów z bardziej przystępnym (także cenowo) charakterem konsumenckich IdeaPadów serii L czy E.

Na pierwszy rzut oka skojarzenia idą jednak jeszcze gdzieś indziej: w kierunku MacBooków. Nie ma w tym nic dziwnego, w końcu od wielu lat właściwie każdy duży producent stara się mieć w swojej ofercie serię modeli mniej lub bardziej przypominających produkty Apple’a i ThinkBooki są chyba, póki co najbardziej jednoznaczną odpowiedzią Lenovo na tę modę.

Leżący pod moimi dłońmi ThinkBook 13s posiada w końcu także wzbudzającą jakościowe wrażenie obudowę wykonaną w większości z aluminium oraz estetyczną klawiaturę z lekko i przyjemnie poruszającymi się klawiszami. Nie jest to co prawda charakterystyczny układ z ThinkPadów z czerwonym trackpointem na środku klawiatury, ale nawet fani tego rozwiązania nie powinni za nim tutaj tęsknić. Pod względem wygody pisania ThinkBook nie ma wielu konkurentów w swoim przedziale cenowym i udaje mu się w tym zakresie powtórzyć efekt Macbooka.

Dodając do tego jeszcze czarną ramkę wokół ekranu, duży touchpad skrzętnie wypełniający całą przestrzeń między klawiaturą a obudową oraz przycisk uruchamiania z czytnikiem linii papilarnych, nie sposób nie odnieść wrażenia, że ktoś się tu zapatrzył na produkty z Cupertino. Waga na poziomie 1,33 kg i solidne wykonanie także sprawiają dobre wrażenie (i wywołują kolejne skojarzenia). To dobrze, bo tutaj także widać, za co się płaci.

Im wnikliwiej się jednak przyjrzeć nowemu ThinkBookowi, tym mniej widzi się w nim podobieństw z MacBookami, co ma swoje dobre i złe strony. Najpierw te dobre. ThinkBook, jak na wytwór Lenovo przystało, jest bardziej… ludzki. Producent pozostawił swoim klientom możliwość samodzielnej wymiany (lub naprawy) karty wifi, pamięci RAM czy też SSD. Przyjemnym, przemyślanym udogodnieniem jest ThinkShutter, czyli zaślepka, którą można nasunąć na kamerkę nad ekranem. Aż dziw, że tego typu patenty nie są stosowane częściej, biorąc pod uwagę, jak wiele osób zakleja tę część różnymi domowymi metodami pokroju taśmy klejącej.

ThinkBook 13s dobrze prezentuje się, także w kategorii złącz. Po jego bokach znajdziemy właściwie wszystko, co może się dziś przydać: dwa wejścia USB A, jedno USB-C, AUX i pełnowymiarowe HDMI. Do pełni szczęścia mi zabrakło tylko wejścia na kartę pamięci, ale i tak trzeba przyznać, że dzięki takiej konfiguracji (i możliwości obrócenia ekranu o aż 180 stopni – na płasko) ThinkBooka można traktować poważnie jako laptopa biznesowego, którego wykorzystamy także podczas prezentacji czy służbowych spotkań.

A jak się pracuje na ThinkBooku? To zależy, co się znajdzie w jego środku. Może to być procesor Intel Core i7 8565U, ale i słabszy i5 8265U tak jak w przypadku powierzonego mi egzemplarza. Jego podstawowa konfiguracja objęła także 8GB RAM i dysk SSD o pojemności 256 GB. Dopłata umożliwia zwiększenie RAM-u do 16 GB oraz zmianę karty graficznej na AMD Radeon 540X z 2GB RAM. To tak w ramach czynienia z tego komputera zestawu bardziej personalnego niż biznesowego, choć akurat ten ruch nie wydaje się mieć wiele sensu, biorąc pod uwagę pozostałe podzespoły.

RAM można wymienić także samodzielnie, ale i tak trzeba zwrócić na jedno znaczące ograniczenie projektu ThinkBooka w tym zakresie. Przewidział on miejsce wyłącznie na pojedynczą kość pracującą w trybie single channel. Fakt ten ma wpływ na zauważalne ograniczenie wydajności komputera już nawet w momencie, gdy uruchomi się bardziej obciążający program albo otworzy wiele zakładek w przeglądarce internetowej. Wtedy komputer wyraźnie się męczy, czemu daje upust głośną pracą wentylatorów i, ostatecznie, wyższą temperaturą obudowy. Podczas prostej pracy biurowej zachowuje niemniej przyjemną kulturę pracy.

Warte odnotowania ograniczenie dostrzegłem także w pracy akumulatora. Jego nominalna pojemność 2964 mAh nie zapowiada wielkich fajerwerków, ale wystarczy na około osiem godzin poważnej pracy. Problem stanowi natomiast zaskakująco szybki spadek naładowania w stanie czuwania. Wystarczy jedna noc bez wyłączenia komputera, by z akumulatora uciekła nawet jedna czwarta zmagazynowanej w nim energii! Jest to niedogodność, którą ciągle trzeba mieć z tyłu głowy, podczas planowania wykorzystania sprzętu. Producent odpowie na to, że remedium stanowi szybka ładowarka o mocy 65W, która naładuje akumulator do połowy w zaledwie 30 minut. Nie doda jednak, że w perspektywie kilkuletniej eksploatacji takie szybkie ładowanie negatywnie odbija się na żywotności tego podzespołu.

Ekranu z kolei nie można uznać ani za minus, ani za plus tego komputera. Matowy wyświetlacz IPS LCD o przekątnej 13,3 cala, rozdzielczości Full HD i niemodnych proporcjach 16:9 na pewno nie pomyli się z Retiną MacBooka ani nawet ekranem Huaweia MateBooka 13. Nie zachwyca kontrastem obrazu, nie wyróżnia się niczym w zakresie kątów widzenia i nie jest na tyle jasny, by zrobić sobie z nim komfortowe home office w ogrodzie przed domem w słoneczny dzień.

Jednoznacznie po stronie minusów mogę natomiast zapisać głośniki ThinkBooka. To o tyle rozczarowujące, że tę gustownie wyglądającą obudowę zdobi logo Harmana wskazujące, że to ta uznana firma była odpowiedzialna za stworzenie tego systemu audio. Pozostaje tylko puścić na nim odpowiadający jakością hit „Jak do tego doszło, nie wiem…”.

W ostatecznej ocenie pierwszego ThinkBooka trzeba pamiętać, że nadal mówimy o produkcie dużo przystępniejszym niż produkty Apple. Podstawowy wariant modelu 13s – taki jak na zdjęciach – to koszt 3699 zł. To zupełnie przyzwoita wartość biorąc pod uwagę dobrze wyglądającą i solidnie wykonaną obudowę, przyjemną w pracy klawiaturę i dobre przygotowanie pod różne biurowe zadania. Jako reprezentacyjny laptop, z którym dbający o swój styl przedsiębiorca będzie chciał wyjść do kawiarni albo na spotkanie w korporacji, ThinkBook 13s bez wątpienia spełni swoje zadanie. Lenovo tym samym skutecznie zapełniło nową niszę i można się spodziewać, że kiedyś zrobi z linii ThinkBooków równie mocną markę co ThinkPad. Już nie do pracy w open space’ach, a home office’ach.

Plusy
  • Wysoka jakość obudowy
  • Przyjemna klawiatura
  • Przycisk uruchamiania połączony ze skanerem palca
  • ThinkShutter, czyli mechaniczna zaślepka kamery internetowej
  • Możliwość rozbudowy
  • Optymalna liczba złącz
Minusy
  • Niska jakość głośników
  • Szybko czas rozładowania baterii w trybie stand by
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.