Log4j, czyli dziurawy świat open source bez budżetu

Log4j, czyli dziurawy świat open source bez budżetu12.12.2021 15:01
Log4j, czyli dziurawy świat open source bez budżetu
Źródło zdjęć: © dobreprogramy
Artykuł sponsorowany

Od mniej więcej dwóch dni internet płonie, a administratorzy są wzywani na nadgodziny lub weekend by łatać krytyczną lukę w powszechnie używanej w aplikacjach Java bibliotece Log4j. Służy ona za interfejs do raportowania zdarzeń do systemowych lub aplikacyjnych logów, bez konieczności samodzielnego dbania o dostęp do nich. Luka umożliwia zdalne wykonanie kodu na prawach aplikacji.

Jak wykorzystać niniejszą podatność? Trzeba wysłać do aplikacji złośliwe żądanie, które zostanie zalogowane przez Log4j w nieprzetworzonej postaci. Przejście żądania "przez" bibliotekę poskutkuje, zamiast zapisania go do logów, wykonaniem kodu. A więc jeżeli aplikacja stosuje Log4j (w wersji 2.x), jeszcze nie musi to oznaczać że jest podatna. Ale jeżeli istnieje taka część żądania, która ląduje w logach niepołamana, niezaciemniona i "niewy-escape-owana", aplikacja jest zagrożona. Takich aplikacji jest... mnóstwo. Są dosłownie wszędzie. Wszak "trzy miliardy urządzeń stosują Javę", jak zwykł mawiać Oracle.

Załatane, ale gdzie?

Jest już, oczywiście, łatka, ale wiele aplikacji rozprowadzanych jest razem z runtimem. To doskonałe podejście ułatwiające rozwój oprogramowania, uodparniające przy okazji na problemy z zależnościami. Ale w przypadku zastosowań lub kalendarzy wydawniczych, gdzie aktualizacje przeprowadzane są rzadko, będzie to oznaczać dziurawą bibliotekę obecną nieprzyzwoicie długo.

A to jest z tych problemów, który naprawdę szybko powinien zniknąć. Problem jest na tyle poważny, że jest o nim głośno w niespodziewanych miejscach: Microsoft aktualizuje Minecrafta i wydaje artykuł na temat problemu. Kaspersky opisuje poziom ryzyka. Docker silnie zaleca administratorom przegląd swoich kontenerów pod kątem Log4j. VmWare wydaje tuziny aktualizacji. Okta naprawia swoje narzędzia zapewniające bezpieczne... logowanie (no pun intended).

Niewdzięczne zajęcie

Podatność otrzymała identyfikator CVE-2021-44228 i pieszczotliwą nazwę "Log4Shell" (nie mylić z Left 4 Dead). Nieoficjalna lista podatnego oprogramowania ma 18 stron i rośnie. Weekend w infosec jest pracowity, także dla autora niniejszej notatki. Powstaje zatem pytanie - jak to jest możliwe? Jakim cudem problem z jedną biblioteką wywołuje pożar na taką skalę?

Odpowiedź jest prosta: to powtórka z roku 2014 i podatności Heartbleed. Olbrzymia dziura w OpenSSL istniała niezauważona przez długi czas ze względu na to, że projekt był chronicznie niedofinansowany. Etatowo, w pełnym tego słowa znaczeniu, nie pracował nad nim nikt. Problem był na tyle duży, że OpenBSD dokonało nawet forka: LibreSSL. A na OpenSSL stoi niemal cały internet.

Jest kilka takich programów. OpenSSL, cURL i Perl to tylko kilka pierwszych przykładów z brzegu. W tym tygodniu okazało się, że do zbioru zapuszczonych programów należy także Log4j. Jego opiekunem jest Fundacja Apache. Biblioteka nie miała jednak pełnoetatowych deweloperów. Nie jest to jedyny taki projekt w Fundacji.

Wstrząs związany z Heartbleed doprowadził do sypnięcia groszem w stronę OpenSSL. Najwyraźniej jest więcej projektów, które pilnie tego potrzebują. Jednak jak stworzyć ich listę, w którym miejscu postawić granicę i - przede wszystkim - skąd wziąć na to pieniądze?

Obecny model biznesowy nie przewiduje żadnego rozwiązania powyższych problemów, odgórne regulacje byłyby niezwykle trudne do stworzenia, mecenat w oparciu o środki publiczne byłby trudny do wytłumaczenia podatnikom. A problem będzie się stawał coraz większy.

Artykuł sponsorowany
Źródło artykułu:dobreprogramy
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.