Maki są dziś niebezpieczne. Exploity 0-day w akcji, nieusuwalne ataki na firmware – a Apple jakby nigdy nic

Maki są dziś niebezpieczne. Exploity 0-day w akcji, nieusuwalne ataki na firmware – a Apple jakby nigdy nic04.08.2015 11:41

Apple potrzebuje naprawdę porządnego audytu kodu swojego systemuoperacyjnego dla Maków. W 2015 roku luki w OS X pojawiają sięjedna za drugą, wykorzystywane są często nawet trywialnebłędy programistów z Cupertino. Teraz firma Malwarebytesinformujeo realnym wykorzystaniu opisywanej przez nas wcześniej luki 0-day,za pomocą której można uzyskać uprawnienia administratora bezhasła. Apple sprawy na czas nie rozwiązało, więc cyberprzestępcywzięli sprawy w swoje ręce.

Przypomnijmy co się stało: programiści nie zastosowali żadnychzabezpieczeń w dynamicznym linkerze dyld, pozwalając za jego pomocąna otwieranie, tworzenie i zapisywanie plików z uprawnieniami roota,które mogą znaleźć się w dowolnym miejscu systemu plików OS X10.10 Yosemite. Błąd ten najwyraźniej był znany Apple jużwcześniej – został poprawiony w testowanym obecnie jako beta OS X10.11 El Capitan. Wersja stabilna systemu, z której korzystazdecydowana większość użytkowników komputerów z Jabłuszkiem,poprawek nie dostała. Efekt był łatwy do przewidzenia.

W Sieci znaleźć już można nowy, złośliwy instalator, któryinstaluje na Makach rozmaite śmieciowe oprogramowanie, wykorzystującw tym celu wspomnianą lukę. Użytkownik niczego nie widzi –instalator zdobywa uprawnienia roota automatycznie, bez pytania ohasło, instaluje co miał zainstalować, a następnie usuwa się zsystemu.

Jak do tej pory jedynym zabezpieczeniem dla użytkowników systemuOS X jest zainstalowanie nieoficjalnej łatkiSUIDGuard autorstwa Stefana Essera, odkrywcy wspomnianej luki.Liczyć w tej kwestii na Apple raczej nie ma co, firma z Cupertino maw zwyczaju uważać nowe wydania systemów operacyjnych za łatkibezpieczeństwa dla starszych.

To jednak nie koniec problemów dla użytkowników Maków. Wiredopisał wczoraj zaawansowany technicznie atak na na firmwarekomputerów Apple'a, który otrzymał nazwę Thunderstrike 2. Jest topołączenie robaka i rootkitu, który przez lukę w sterownikachgniazda Thunderbolt nadpisuje firmware UEFI komputerów, dziękiczemu jest całkowicie nietykalne dla oprogramowania antywirusowego.

Atak dla napastników mających fizyczny dostęp do Maka nie jestproblemem – wystarczy że podepną złośliwą wtyczkę do gniazdkaThunderbolt. Z fizycznym dostępem nie takie jednak ataki sięrobiło. Niestety możliwy jest też atak zdalny. Jeśli uda sięskłonić ofiarę do uruchomienia złośliwego oprogramowania (jakwidać powyżej, uzyskanie roota w OS X Yosemite nie jest dziśproblemem), będzie ono czekać na podpięcie dowolnego adaptera doportu Thunderbolt, a gdy to nastąpi, nadpisze firmware adaptera, takby to adapter stał się nośnikiem zarazy. Infekcja zajmuje kilkasekund i po jej przeprowadzeniu pozwala napastnikowi na pełnąkontrolę nad zarażoną maszyną.

Thunderstrike 2 "firmworm" for MacBooks Preview Video

Usunięcie infekcji jest bardzo trudne. Aktualizacja systemuoperacyjnego ani firmware z poziomu normalnych narzędzi systemowychniewiele da, gdyż zainfekowane firmware może zignorować próbęaktualizacji, a użytkownikowi wyświetlić fałszywy komunikat opowodzeniu operacji. Jednym sposobem jest wykorzystanie sprzętowegoprogramatora pamięci flash, ale już widzimy, jak typowy użytkownikMacBooka bierze się do zabawy z programatorem.

Innymi słowy sytuacja z bezpieczeństwem Maków robi siętragiczna. Portu Thunderbolt klejem raczej nikt nie zaleje, trzebajakoś choćby ten zewnętrzny monitor podpiąć. Nie wiadomo,co kryje się w firmware tanich adapterów Ethernetu, kupowanych zakilka dolarów z Chin. Pociesza nieco to, że już niebawem pojawićsię ma narzędzie analizy firmware urządzeń perferyjnych dosprzętu Apple, ale co z tego, skoro narzędzia do analizy firmwaresamego komputera raczej stworzyć nie sposób.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.