250 tysięcy pizz i dodatkowo 554 tys. pojedynczych kawałków w ciągu roku zjadają wygłodniali pracownicy Microsoftu, popijając je blisko 10 mln litrów darmowych napojów (wśród których prym wiedzie Cola Zero — co roku z magazynów znika milion puszek). Te i szereg innych, interesujących statystyk koncern przedstawił w formie interaktywnej infografiki, która przybliża różne aspekty działania firmy.
Wśród zaprezentowanych danych trudno doszukać się szokujących nowości — Microsoft by the Numbers to raczej próba zebrania w jednym miejscu informacji, które były wcześniej podawane przy różnych okazjach. Nie oznacza to jednak, że nie mogą wzbudzić podziwu. 400 milionów aktywnych użytkowników Outlook.com, 250 mln osób korzystających ze SkyDrive (niedługo czeka je przesiadka na przymusowo odświeżoną usługę), 18 miliardów godzin poświęconych w 2012 r. na rozrywkę z użyciem Xboksa, 2 mld minut, które codziennie upływają na rozmowach przez Skype'a, czy wreszcie informacja, że połowa firm z listy Fortune Top500 korzysta z chmury Azure — wszystko to wygląda naprawdę imponująco. Z infografiki wyłania się też obraz firmy, która ma ambicje do bycia czymś więcej niż tylko producentem oprogramowania. Świadczyć o tym może fakt, że w Microsofcie można wyróżnić 16 „gałęzi”, z których każda warta jest co najmniej miliard dolarów. I kto by się spodziewał, że w korporacyjnej galerii sztuki znajduje się już 4728 eksponatów z całego świata?
Wystarczy jednak dokładniej przyjrzeć się statystykom, by zauważyć, że na laurkowej fasadzie nie brakuje rys. Sto milionów sprzedanych licencji Windows 8 to informacja mocno już zdezaktualizowana (dane te pochodzą sprzed ponad trzech miesięcy), ze świecą też szukać danych o sięgających blisko miliarda dolarów stratach, które przyniosły tablety Surface. A choć Bing ma już 18 proc. udział w rynku wyszukiwarek w Stanach Zjednoczonych, Microsoft spuścił zasłonę milczenia na to, jak sytuacja wygląda w Europie.