Microsoft Touch Mouse — myszka piękna, choć kapryśna

Microsoft Touch Mouse — myszka piękna, choć kapryśna18.10.2011 22:30
Dominik Dałek

Na początek krótki quiz: sprzęt którego producenta jest najczęściej kopiowany? Większość zapewne zgodnie odpowie, że Apple. Ostatnie wojny patentowe zdają się to zresztą potwierdzać. Najnowszą ofiarą „ksero” jest Apple Magic Mouse, dotykowa myszka dostarczana wraz z komputerami iMac, którą jedni cenią za innowacyjność, inni krytykują za sposób działania. Do boju z Magic Mouse postanowił stanąć Microsoft, w wyniku czego powstał Microsoft Touch Mouse. Wersję ze słowem Explorer w nazwie recenzowaliśmy niedawno, tym razem trafiła do nas nowsza, w pełni dotykowa wersja.

Touch Mouse zastępuje wszystkie przyciski i rolki, które mogłyby się potencjalnie znaleźć na myszce, jedną powierzchnią dotykową. Przykrywa ona połowę wierzchu myszki i jest oznaczona bardzo przyjemną w dotyku chmurą teksturowanych krzyżyków, które i tak eleganckiej, smukłej myszce dodają jeszcze więcej gracji. Estetyka jest zresztą w przypadku Touch Mouse wszystkim: od pudełka przez sposób zaprezentowania i mocowania w nim myszki po sam manipulator, wszystko jest przygotowane z klasą. Gdzie ci spece od dizajnu byli, kiedy projektowano Xboksa 360? W spodzie myszki ukryty jest nadajnik USB, wyłącznik i klapka przykrywająca dwie baterie, która otacza czujnik BlueTrack.

Zgodnie z oczekiwaniami podłączona do komputera myszka zostaje natychmiast wykryta, a sterowniki zainstalowane za pośrednictwem Windows Update. Wraz ze sterownikami instalowana jest aplikacja ucząca gestów, które można wykonać na powierzchni gładzika myszki. To właśnie gesty, a nie same dotykowe przyciski, definiują Touch Mouse i upodabniają ją do „magicznej” myszki produkowanej przez Apple. Aplikacja ucząca gestów pokazuje kolejne, oferowane przez myszkę operacje, po czym pozwala użytkownikowi spróbować ich samemu.

Co ważne, myszka ta wspiera wyłącznie system operacyjny Windows 7. Ma to wprost przełożenie na typ gestów, które wykonywać można na powierzchni myszki. Obok minimalizacji i maksymalizacji aktywnego okna (odpowiednio: dwa palce przesuwane w dół lub w górę) dostępne są gesty minimalizowania wszystkich okien (trzy palce przesuwane w dół) i wyboru dostępnych okien z widoku przypominającego wykorzystywane przez użytkowników Mac OS X Exposé (trzy palce przesuwane w górę). Do tych gestów dochodzą znane z recenzowanego niedawno Explorer Touch Mouse: przewijanie w pionie i poziomie przy pomocy niewidzialnych rolek.

Nowa myszka Microsoftu dodaje jednak jeszcze cztery gesty. Pierwsze dwa to przesunięcie kciuka w górę lub w dół na bocznej powierzchni myszki, które interpretowane jest jako wstecz lub dalej we wspierających tę komendę programach. Należy zaznaczyć, że skonfigurować można którą dłonią używa się myszki, więc kciuk nie musi się koniecznie znajdować po lewej jej stronie. Pozostałe dwa gesty to przyklejanie okna programu do prawej lub lewej krawędzi ekranu przy jednoczesnym rozciągnięciu go do połowy wielkości pulpitu. Uzyskiwane normalnie przez przesunięcie okna do krawędzi lub kombinacje klawiszy Windows + strzałka w lewo lub prawo operacje są nowe dla systemu Windows 7 i stanowią jedyne uzasadnienie dla braku wsparcia Touch Mouse przez starsze lub alternatywne systemy operacyjne.

[1/2]
[2/2]

Podobnie do wcześniej recenzowanych myszek Microsoftu, i ta integruje się z oknem konfiguracyjnym myszki w Panelu Sterowania, dodając dwie karty: jedną, pozwalającą na zdefiniowanie działania podstawowych klawiszy (w tym przypadku wyłącznie lewego i prawego) oraz kartę pozwalającą na regulację parametrów powierzchni dotykowej, w tym możliwości wyłączenia poszczególnych gestów. Niestety podobnie jak w przypadku Explorer Touch Mouse liczba ustawień jest niezadowalająca i również tutaj występuje problem niezwykle „luźnej” rolki, która przewija treść o wiele ekranów jednym nieznacznym ruchem palca. Brakuje też możliwości zmiany znaczenia poszczególnych gestów, ale można zrozumieć, dlaczego producent chciał zunifikowanych gestów dla użytkowników systemu.

Myszka dostarczana jest z przedłużaczem USB, który wyposażono w rzep do montażu końcówki na biurku pod komputer. Całość jest miłym dodatkiem, choć ciężko zrozumieć dlaczego zdecydowano się na takie posunięcie: w naszych testach nie zaobserwowaliśmy, by myszka miała problemy z komunikacją z nadajnikiem nawet z kilku metrów, przy miękkich przeszkodach (takich jak biurko) po drodze. Ciężko jest sobie przecież wyobrazić, że ktoś chciałby używać myszki z innego pokoju niż ten, w którym znajduje się komputer.

[1/2]
[2/2]

Produkt Microsoftu choć piękny z wyglądu i w założeniach, nie jest niestety wolny od wad. Obok uciążliwej, nadwrażliwej dotykowej rolki pojawiają się problemy z gestami dotykowymi w ogóle. W pewnym stopniu jest to zapewne uzależnione od użytkownika — z Magic Mouse korzysta mi się równie trudno — nadwrażliwość na dotyk jest jednak szalenie uciążliwa. Drobny skurcz mięśnia w kciuku i przeglądarka wraca do poprzedniej strony. Poprawiamy dłoń na myszce, a aktywne okno zostanie zminimalizowane. Choć tego typu problemy nie pojawiają się notorycznie, sam fakt ich występowania jest niesamowicie frustrujący. Nadwrażliwość powierzchni dotykowej wydawać by się mogło najważniejszą do wyeliminowania cechą tego typu urządzenia. Niestety w tym wypadku producent zawiódł. I o ile poszczególne gesty można wyłączyć (część z nich jest zresztą w praktyce jedynie ciekawostką, jak przyciąganie okien do krawędzi), nieprecyzyjnie odczytywany prawy klawisz myszy potrafi napsuć krwi. Skrywany pod całą powierzchnią myszki przycisk jest bowiem tylko jeden, i to od prawidłowego odczytu pozycji palców na myszce zależy, czy kliknęliśmy palcem wskazującym, czy też środkowym.

Jak zatem wypada Touch Mouse w praktyce? To piękny hardware, który powinien działać dużo bardziej precyzyjnie, żeby zasłużył na bardzo wysoką ocenę. Microsoft ma wszelkie podstawy, by uczynić z tego modelu jeden z najbardziej eleganckich i praktycznych rozwiązań na rynku. Póki co jednak ten cel nie został osiągnięty. W efekcie otrzymujemy myszkę-księżniczkę: piękną, ale odrobinę popsutą. Być może magicy oprogramowania poprawią ją jeszcze i ucywilizują, póki co jednak należy samemu sprawdzić, czy gesty dotykowe sprawdzają się w naszym przypadku. Granie w wymagające precyzji gry z miejsca odpada, ale do pracy biurowej, jako kompan eleganckiego notebooka Touch Mouse może się sprawdzić. Polecam przynajmniej potrzymać w ręce. Microsoft potrafi stworzyć piękny sprzęt za w sensowną cenę. Trzeba go jeszcze jedynie lepiej nauczyć gestów.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.