Miliardy loginów i haseł są publicznie dostępne. Specjaliści podejrzewają jedną osobę

Miliardy loginów i haseł są publicznie dostępne. Specjaliści podejrzewają jedną osobę03.02.2019 14:36
Miliardy loginów i haseł wystawione na sprzedaż. Specjaliści podejrzewają jedną osobę

W drugiej połowie stycznia do sieci trafił ogromny zestaw adresów e-mail i haseł – Collection #1, zawierający 773 mln rekordów. Amerykańska firma Recorded Future twierdzi, że zidentyfikowała osobę odpowiedzialną za zebranie i sprzedaż danych. W międzyczasie publicznie udostępnione zostały kolejne zestawy: Collection #2 do #5.

Specjaliści z Recorded Futire są przekonani, że za wystawienie kolekcji danych na sprzedaż odpowiedzialny (lub odpowiedzialna) jest C0rpz. Osoba ta jest ich zdaniem winna nie tylko wystawienia na sprzedaż wspomnianego pakietu 733 milionów adresów e-mail i 22 milionów unikalnych haseł, ale też wielu innych. Jego lub jej właśnie aktywność, badacze obserwowali przez ostatnie 3 lata. Było to zwykle gromadzenie i sortowanie danych, pochodzących z różnych włamań i sprzedawanych online.

Collection #2-#5

Poza wspomnianą Collection #1 badacze przypisują tej samej osobie wystawienie na sprzedaż 6 innych pakietów: ApMyr & Zabugor #2 (19,49 GB), Collection #2 (528,5 GB), Collection #3 (37,18 GB), Collection #4 (178,58 GB) i Collection #5 (40,56 GB). Szósty, znany jako AntiPublic #1 (102,04 GB), jest publicznie dostępny od kwietnia 2017. Pozostałe zawierają także nowy materiał, sprzedany relatywnie niedawno, dostępny przez BitTorrent i MEGA. Analitycy szacują, że w sumie w pakietach znajduje się nawet 3,5 miliarda wpisów z danymi logowania. Specjaliści z Instytutu Hasso Plattnera w Postdam obliczyli, że po usunięciu duplikatów tylko w Collection #2-#5 znajduje się trzykrotnie więcej loginów i haseł niż w Collection #1. Około 750 milionów z nich, to dane zupełnie nowe. Mogą to być kombinacje nazwy użytkownika i hasła, adresu e-mail i hasła lub numeru telefonu i hasła.

Recorded Future informuje, że kolekcje kupił już między innymi Sanix – cyberprzestępca, którego Brian Kerbs wskazał pierwotnie jako źródło mającej już ponad rok Collection #1. Kolejnym nabywcą był lub była Clorox. Ta osoba udostępniła całość Collection #1 za darmo na forach na początku 2019 roku, dzięki czemu o kolekcji dowiedzieli się wszyscy internauci. 10 stycznia ogromna biblioteka danych, zawierająca także wpisy z Collection #1, została udostępniona na rosyjskojęzycznym forum.

Badacze przypominają, że choć osoby te miały dostęp do danych, nie ma żadnych dowodów, wiążących je z włamaniami i zdobywaniem loginów i haseł. To prawdopodobnie tylko kolekcjonerzy. Nie ma to w zasadzie większego znaczenia, gdyż dane te były dostępne w różnych miejscach wcześniej. Jeśli ktoś wiedział gdzie szukać, mógł do nich dotrzeć. Kolekcjonerzy zorientowali się jednak, że ze względu na rosnącą liczbę ataków na różne firmy, ceny wycieków z samego tylko Dropboxa, Yahoo! czy LinkedIn spadają. Handlarze zaczęli więc zbierać je w większych pakietach i usuwać duplikaty, by wciąż zarabiać. Wspomniane wyżej 7 kolekcji to zapewne tylko kropla w morzu. Prawdopodobnie dane te zostały wykorzystane i na tyle się zestarzały, że przestały przynosić zyski, więc zostały udostępnione bez ograniczeń dla wszystkich. Według specjalistów z Phosphorus.io już w piątek 4-częściową kolekcję pobrano z sieci BitTorrent ponad tysiąc razy.

Czy moje dane też wyciekły?

Prawdopodobnie tak. Jeśli w wymienionych wyżej kolekcjach znajduje się ponad 3,5 miliarda loginów i haseł, jest spora szansa, że twoje i moje również tam są (znalazłam tam swoje nieaktualne już dane logowania do Dropboxa). Można to łatwo sprawdzić z pomocą strony Have I Been Pwnd, o której pisałam z okazji Europejskiego Dnia Ochrony Danych Osobowych. Strona umożliwia wyszukanie także swojego hasła (ale nigdy jednego i drugiego na raz). By bronić się przed dalszym wykorzystaniem danych, dobrze jest dla każdego konta mieć inne, silne hasło, a jeśli to możliwe, korzystać także z różnych adresów e-mail i loginów.

Czy coś nam grozi? Poza oczywistym, czyli próbą włamania na czyjeś konto na podstawie danych z wycieku, podstawowym zagrożeniem jest spam. Baza użytkowników jakiejś usługi nie pomoże raczej w atakach kierowanych czy szantażu, ale jest świetnym źródłem aktywnych adresów e-mail. Dostępne informacje przy odrobinie pracy można wykorzystać także do ataków phishingowych, wymuszeń i oszustw. Martwić może też skala zjawiska, nawet jeśli pojedyncze rekordy są już bezużyteczne.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.