Nic nie obchodzisz Linusa Torvaldsa, on dba tylko o technikę i linuksowy kernel

Nic nie obchodzisz Linusa Torvaldsa, on dba tylko o technikę i linuksowy kernel16.01.2015 15:29

Linus Torvalds, choć od wielu lat żyje jak Amerykanin, w sercupozostaje Finem. Fiński temperament, niemożliwy do okiełznania przezamerykańską kulturę politycznej poprawności, dał się we znakiniejednej firmie i niejednemu programiście, który próbował zTorvaldsem współpracować. I w tej sprawie nic się raczej nie zmieni.Podczas odbywającej się właśnie w Nowej Zelandii konferencjideweloperskiej, twórca Linuksa odniósł się nie tylko do kwestiipersonalnych, ale też ostatnich inicjatyw firm informatycznych,dążących do zwiększenia etnicznej różnorodności swojej kadry.

W lipcu 2013 roku awantura o Torvaldsa osiągnęła swój zenit.Pokazanie przez tego wybitnego programistę środkowego palca Nvidiiczy stwierdzenie, że nie będzie robił głębokiego gardłaMicrosoftowi, jeszcze jakoś uszło. Gdy jednak Sara Sharp z IntelaoskarżyłaLinusa o fizyczne zastraszanie innych programistów i grożenieim przemocą, na listach dyskusyjnych zrobiło się naprawdę gorąco.Czy tego typu zachowanie przystoi profesjonalistom? Czy fałszywauprzejmość jest obowiązkowa?

Ujawnione przez Sharp fragmenty prywatnej korespondencji pokazaływtedy, że oskarżany o kulturową nieczułość Torvalds odbiłpiłeczkę, zauważając, że to on, jako etniczny Fin, jest uciskanąmniejszością, a przeklinanie jest częścią kultury Finów. Pisał też,że programistka Intela próbuje grać kartą ofiary, narzucającwszystkim jako obowiązkowe swoje oczekiwania co do tego, jak powinnosię pracować – tym właśnie było mówienie o profesjonalizmie,mające przekonać innych, że sztuczna uprzejmość jest jedynądopuszczalną formą interakcji.

Ostatnia spośród tych internetowych awantur wybuchła kilkamiesięcy temu, gdy znany dobrze w świecie Open Source programistaMatthew Garrett (to dzięki jego pracy rozwiązano problem zuruchamianiem Linuksa na komputerach z mechanizmem Secure Boot)poskarżył się na szorstki ton Torvaldsa na łamach listy deweloperówkernela. Udzielona podczas nowozelandzkiej konferencji odpowiedźLinusa, szeroko cytowana przez media, daje do myślenia. Torvaldsstwierdziłoto: nie jestem miłą osobą i nic mnie nie obchodzisz. Obchodzimnie technika i kernel – to są dla mnie ważne rzeczy.

Niemiły twórca Linuksa zostałpodczas dyskusji zapytany o jego stosunek do kwestii rasowych ipłciowych w społeczności otwartego oprogramowania. Jak zauważonobowiem, wśród prowadzących swoje prezentacje nie było żadnegoprzedstawiciela tzw. mniejszości, była też tylko jedna kobieta. I wtym wypadku odpowiedź Linusa była głęboko niepoprawna. Stwierdził onotóż, że najważniejszym aspektem Open Source jest to, że ludzie mogąrobić to, w czym są dobrzy, a cała ta kwestia różnorodności w ogólenie jest ważna.

Intel, Google czy Facebook, któreuruchomiły ostatnio „równościowe” inicjatywy, zapewne siętym nie przejmą, ale jak na tym tle wychodzą starania samej FundacjiLinuksa, która zaangażowała się w działaniana rzecz zwiększenia liczby kobiet i kolorowych (oryg. studentsof color) w informatyce? Samtwórca wolnego systemu operacyjnego najwyraźniej ślepy jest nakwestie rasowe i płciowe, dbając tylko o to, kto będzie za niegopracował.

To jest właśnie bowiem powód, dlaktórego Linus lubi Open Source. Jak żartobliwie stwierdził podczaskonferencji, on sam jest leniwym człowiekiem, a Open Source pozwala,by inni pracowali dla niego, podczas gdy on siedzi na plaży, sączącdrinki (i testując łatki do kolejnej wersji kernela).

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.