Nie jestem pewny, czy świat bez Flasha naprawdę jest lepszy (opinia)

Nie jestem pewny, czy świat bez Flasha naprawdę jest lepszy (opinia)08.04.2021 01:34
Nie jestem pewny, czy świat bez Flasha naprawdę jest lepszy (fot. Pexels, Pixabay)
Artykuł sponsorowany

Śmierć Flasha pod koniec zeszłego roku wywołała radość zwolenników HTML5 i bezwtyczkowych, otwartych przeglądarek. Flash był wszak przeciwieństwem tego, czym jest dzisiejszy Web. Głównymi wątkami gorącej dyskusji były standardy, mobilność, bateria oraz los dziesiątek "legendarnych" gier przeglądarkowych. Fani HTML5 przemilczeli jednak pewną kwestię: tworzenie treści we Flashu było łatwiejsze, niż w nowoczesnych językach webowych.

Odkładając na chwilę na bok kwestie takie, jak responsywność, bezpieczeństwo i skalowanie, dostrzec można niewątpliwą zaletę Flasha: dostępność wielu narzędzi umożliwiających tworzenie treści metodą przeciągnij-i-upuść. Mogłoby się wydawać, że dziś istnieje więcej kreatorów do szybkiego tworzenia treści, ale prędko okazuje się, że to nieprawda. Gotowce, służące do "tworzenia stron internetowych", sklepów, blogów i komunikatorów ułatwiają zbudowanie jedynie skromnego, zamkniętego zbioru aplikacji.

Worse is better

Fakt, opracowanie atrakcyjnej strony internetowej jest dziś łatwiejsze niż kiedykolwiek, ale narzędzia służące do tego celu oferują niewiele. Zdecydowanie nie da się tego porównać do Flasha. Co ciekawe, społeczność deweloperów przyjęła to bez protestu. Fakt, że Flash Builder i Action Script są łatwiejsze, ale "w HTML5 da się więcej". Sęk w tym, że nic z tego nie wynika, bo to nie ma znaczenia.

(via Wikimedia)
(via Wikimedia)

Z obroną Flasha jest jak z obroną Visual Basica: nikt nie chce wyjść na amatora, nieprofesjonalnego twórcę miernych treści. Dlatego przyjęto, że Flash Zły, a HTML5 dobry. Podobnie RAD zły, a C# i pisanie interfejsu w XAML jest super. Nie szkodzi, że próg wejścia w XAML jest znacznie wyższy, niż w przypadku RAD-a. Albo (po webowemu, bo kto dziś pisze inaczej?), że koktajl z WebGL, JavaScriptu i CSS to Necronomicon w porównaniu z Action Scriptem. Przecież nikt nie chce programować tak, jakby rysował w Paint'cie, prawda?

Nie może być zbyt łatwo

Stawia to w ciekawej sytuacji ludzi z grupy "na litość Boską, ja chcę tylko zrobić szybko prosty program!". Zostali oni pozbawieni szybkich narzędzi dlatego, że nie były "koszerne". Można świętować zamordowanie kolejnego języka posądzanego o wykształcanie u ludzi kosmicznie szkodliwych praktyk. Ale można też spojrzeć na to zagadnienie jak na gatekeeping i pozorowanie trudności.

1998: Visual Basic (fot. Kamil Dudek)
1998: Visual Basic (fot. Kamil Dudek)

Porzucony Visual Basic po latach dostąpił odkupienia. Dzisiejszy C# pozwala celować w .NET 5.0 i jednocześnie stosować projektanta Windows Forms. I nie jest to żaden "tryb zgodności", tylko aktywnie rozwijany na GitHubie projekt. Pewnie, pulpitowe aplikacje dla Windowsów nie mają przyszłości, ale nie każdy chce od razu tworzyć wielki produkt, który szturmem zdobędzie rynek. Czyż nie o to chodziło w tej całej komputeryzacji, by przeciętni ludzie mogli sobie tworzyć pomocne im narzędzia?

HTML to nie jest rozwiązanie

W przypadku Flasha nie nastąpiło nic takiego. Ścieżka migracji z Flasha na HTML5 po prostu nie istnieje. Obietnice składane przez takie programy, jak Adobe Animate są podważalne i dotyczą jedynie fragmentu możliwości całej platformy. I choć dziś już nie wysyłamy sobie mailem muzycznych pocztówek z tańczącym Billem Clintonem, brak ekspresowych narzędzi wpływa ujemnie na kreatywność.

2005: Windows Forms (fot. Kamil Dudek)
2005: Windows Forms (fot. Kamil Dudek)

O wiele łatwiej jest dziś stworzyć stronę internetową, w porównaniu z czasami szczytowej popularności Flasha. Ale wiele stron jest dziś tworzonych z użyciem tych samych komponentów, odtwórczo. Większość "użytkowników indywidualnych" w ogóle rezygnuje ze strony internetowej, zamiast tego utrzymując szereg kont na głównych portalach, z linkami do profili zagregowanymi w Linktree.

XAML i UWP. Progres? Tylko teoretycznie (fot. Kamil Dudek)
XAML i UWP. Progres? Tylko teoretycznie (fot. Kamil Dudek)

Następcy

Trudno tu jednoznacznie zidentyfikować przyczynę i skutek. Być może przystępność techniki nas rozleniwiła. Czy może jednak powstawałoby więcej interaktywnych treści, gdyby nie wymagały chybotliwej wtyczki niedziałającej na telefonie, a ich tworzenie było tak łatwe, jak kiedyś?

Istnieje kilka projektów celujących w odtworzenie łatwości i zakresu funkcjonalnego, które oferował Flash. Wśród nich wyróżnia się Wick, działający inaczej od Flasha, ale bezsprzecznie nawiązujący do jego zalet. Jest darmowy, najeżony JavaScriptem i można go przetestować w przeglądarce. Czy można go nazwać następcą Flasha? Raczej nie, choć może już wkrótce.

Wick (fot. Kamil Dudek)
Wick (fot. Kamil Dudek)

A może wystarczą nam już tylko nowe skórki do Wordpressa.

Artykuł sponsorowany
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.