Nie lubisz aktualizacji? Windows 10 Cię o zdanie nie zapyta, chyba że zapłacisz

Nie lubisz aktualizacji? Windows 10 Cię o zdanie nie zapyta, chyba że zapłacisz17.07.2015 12:32
Redakcja

Wiele wskazuje na to, że dzięki najnowszemu Windows 10 użytkownicy „polubią” aktualizacje systemowe, nawet jeżeli do tej pory nie byli skłonni do ich instalacji. Licencja, jaką akceptujemy podczas jego instalacji stwierdza, że korporacja może automatycznie instalować poprawki i ulepszenia bez pytania nas o zgodę i powiadamiania o tym fakcie.

Pierwsze przecieki związane ze sposobem aktualizacji Windows 10 ujrzały światło dzienne w połowie maja. Teraz wszystko zdaje się je potwierdzać i niestety oznacza, że typowy użytkownik nie będzie miał w zasadzie żadnej kontroli nad mechanizmem aktualizacji swojego systemu. Licencja zawarta w najnowszej kompilacji 10240 daje Microsoftowi prawo do instalowania aktualizacji bez pytania użytkownika o zgodę. Co więcej, poprawki mogą być pobierane jedynie z serwerów korporacji i autoryzowanych przez nią źródeł. Ostatnie wydanie ma jeszcze więcej tego typu smaczków związanych z np. automatycznym włączaniem Windows Defendera.

The Software periodically checks for system and app updates, and downloads and installs them for you.

You may obtain updates only from Microsoft or authorized sources, and Microsoft may need to update your system to provide you with those updates.

By accepting this agreement, you agree to receive these types of automatic updates without any additional notice.

Sytuacja będzie tak wyglądać w przypadku Windows 10 Home, który korzysta z kanału aktualizacyjnego Current Branch (CB). Do tej pory Microsoft wydawał nowy system co kilka lat, a następnie dostarczał do niego łatki bezpieczeństwa i poprawki znalezionych błędów. Aby zapoznać się z zupełnie nowymi funkcjami, musieliśmy czekać na nową edycję systemu. Oczywiście powodowało to znacznie wolniejsze wdrażanie nowości, ale zarazem zapewniało stabilniejszy system, a każdy użytkownik mógł decydować, czy i kiedy chce instalować poprawki. Wraz z przejściem na model systemu jako usługi takie podejście odchodzi do przeszłości. Teraz nowe funkcje będą dostarczane w ramach zwykłych aktualizacji, konsumenci będą natomiast je „testować” przed wdrożeniem nowości w wersjach biznesowych.

W niewiele lepszej sytuacji znajdą się posiadacze Windows 10 Pro. Tutaj wykorzystywany będzie kanał Current Branch for Business. Różnica polega na tym, że korzystając z takiego systemu będziemy w stanie odroczyć instalowanie nowych funkcji do maksymalnie ośmiu miesięcy. Jeżeli po tym czasie nie zdecydujemy się na ich zainstalowanie, to nie będziemy w stanie instalować także poprawek bezpieczeństwa, a tym samym narazimy się na wykorzystanie luk znalezionych w oprogramowaniu Microsoftu. Choć będziemy mieli na to nieco więcej czasu, również zostaniemy królikami doświadczanymi nowych funkcji, czy tego chcemy, czy nie. Potwierdziła to Helen Harmetz, Microsoft Senior Product Marketing Manager:

Customers who are embracing Current Branch for Business do need to consume that feature update within the allotted time period of approximately eight months or they will not be able to see and consume the next security update.

Ratunkiem mają być wydania Long Term Service Branch o przedłużonym wsparciu. Będą one aktualizowane co około 2-3 lata, co ma w efekcie przypominać dotychczasowy model wydawania Windows. System taki będzie otrzymał poprawki bezpieczeństwa przez 10 lat, ale jego użytkownicy nie będą musieli instalować nowych funkcji i samodzielnie wybiorą termin instalowania wszystkich aktualizacji. Dzięki takiej częstotliwości sektor biznesowy będzie w stanie stopniowo przygotować się do migracji, którą i tak ma ułatwić fakt ciągłe rozwijania jednego systemu. Możliwy będzie także powrót do wcześniejszego wydania (LTSB). Rzecz w tym, że taka opcja będzie dostępna jedynie dla posiadaczy drogich wersji Enterprise, subskrybentów pakietu Software Assurance i posiadaczy licencji Virtual Desktop Access.

Sam Microsoft nie zachęca do wykorzystania LTSB i ma w tym swój cel: tego typu podejście utrudnia prace deweloperom tworzącym aplikacje biznesowe, którzy chcą dostarczać oprogramowanie wszystkim. Wykorzystanie takiej wersji oznacza także mniejszą ilość „testerów” nowych funkcji i kontrolę nad mechanizmem, nad którym pieczę chce trzymać sama korporacja.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.