Nielimitowane taryfy rzadko kiedy opłacają się typowemu Kowalskiemu

Nielimitowane taryfy rzadko kiedy opłacają się typowemu Kowalskiemu28.04.2014 12:25

Jeszcze w 2013 roku plany taryfowe „bez limitów” byłyprzedstawiane przez polskich operatorów telekomunikacyjnych jakonajlepszy możliwy wybór dla typowego Kowalskiego. Wygląda jednakna to, że typowemu Kowalskiemu abonament taki wcale nie jestpotrzebny, a formuła ta jest przez telekomy coraz bardziejnadużywana – w komunikacji rynkowej nie wspomina się otwarcie, żeno limits może już nie dotyczyć połączeń na numery stacjonarneczy wysyłanie SMS-ów.

Pamiętamy jak sprzedawcy-konsultanci w salonach T-Mobile, Plusa,Orange czy Play prześcigali się we wmawianiu klientom, że 80-90 złmiesięcznie za możliwość korzystania z komunikacji GSM (połączeńtelefonicznych, SMS-ów i MMS-ów) bez limitów jest dla nichnajlepszym wyborem. Okazuje się jednak, że po pierwszymzachłyśnięciu się przez abonentów swobodą wydzwaniania,ekscytacja mija. Jak twierdziMichał Paschalis-Jakubowicz, dyrektor wykonawczy Orange Polska ds.rynku masowego, konsumpcja usług głosowych wraca do dawnego lubnieznacznie wyższego poziomu. Abonament oczywiście pozostaje natym samym poziomie.

Walka cenowa między operatorami doprowadziła co prawda doobniżenia cen abonamentów. Przykładowo w T-Mobile za nielimitowanątaryfę Premium zapłacimy 40 zł miesięcznie (przy umowie na 2lata), ale brak limitów oznacza tu już tylko brak limitów wpołączeniach głosowych do krajowych sieci komórkowych. Zanielimitowane połączenia na numery stacjonarne przyjdzie zapłacićdodatkowo 5 zł, za nielimitowane SMS-y kolejne 5 zł, a za każdygigabajt ruchu sieciowego 30 zł. Z kolei w Plusie „nielimitowana”taryfa LTE to 40 zł, ale za nielimitowane połączenia stacjonarneprzyjdzie dopłacić 7 zł, a nielimitowane SMS-y to już 10 zł.Każdy gigabajt ruchu sieciowego to nieco ponad 20 zł. Jak widać,operatorzy mocno się głowią, jak tu ukryć przed klientemcałkowity koszt oferty.

Pomimo takich działań ze strony operatorów, MichałPaschalis-Jakubowicz jest przekonany, że szeroko rozumiane taryfy nolimits zajmą od 20% do 30% indywidualnego rynku komórkowego wPolsce, trafiając do tych, którzy po prostu mają wyjątkowowysokie potrzeby. Dla pozostałych okazują się po prostu zbyteczne.Oczywiście sytuacja wygląda inaczej w segmencie biznesowym, gdzieoczekuje się większej kontroli kosztów – tam ich popularnośćma być znacznie większa.

Dyrektor zarządzający Orange Polska odniósł się także dokwestii związanych z transmisją danych przez sieci komórkowe. Jegozdaniem doszło do zmiany postrzegania internetu mobilnego – prawieprzestało się przedstawiać go jako substytut stacjonarnych łączy,reklamowany jest on raczej jako uzupełnienie, dla urządzeńmobilnych użytkowników będących w ciągłym ruchu. Nie wydaje sięteż, by LTE mogło jakoś realnie to zmienić. Ta technika, choćmarketingowo nośna, nie przynosi użytkownikom tak odczuwalnegoprzeskoku w jakości dostępu do Internetu, jakim było wprowadzeniepołączeń 3G. (…) powiedziałbym, że 3G było jak posadzeniena rowerze kogoś, kto musiał wcześniej maszerować. LTE todołożenie do roweru przerzutki. Jest szybciej, ale przełom dokonałsię wcześniej – stwierdził Michał Paschalis-Jakubowicz. Cowięcej, nie ma dziś na rynku usług bazujących na LTE, którychnie dałoby się uruchomić w sieciach 3G, w których potencjalniemożna uzyskać nawet 40 Mb/s, wystarczające, by dostępne usługipracowały wystarczająco dobrze.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.