Nowa ustawa o prawach konsumenta: klienci e-sklepów mogą się cieszyć (do czasu, aż sklepy się nie zamkną)

Nowa ustawa o prawach konsumenta: klienci e-sklepów mogą się cieszyć (do czasu, aż sklepy się nie zamkną)09.05.2014 16:27

Sejm, głosami 388 posłów (przy 30 przeciw i jednymwstrzymującym się) uchwalił ustawę o prawach konsumenta,przenoszącą niemal wszystkie założenia unijnej dyrektywy dopolskiego systemu prawnego. Wejdzie ona w życie już od połowyczerwca tego roku, w znaczący sposób zmieniając realia handlu wnaszym kraju, w szczególności handlu internetowego. Ułatwienieprocesu reklamacyjnego i dłuższy czas na zwrot towarów zakupionychw Sieci na pewno ucieszą konsumentów – czy jednak nie zaszkodząbiznesowi?

Niemal pełna harmonizacja praw konsumentów w 28 krajachczłonkowskich UE w teorii otwiera przed przedsiębiorcami nowemożliwości, ułatwiając im, dzięki standaryzacji rozwiązańprawnych, ekspansję na nowe rynki. Nie brakuje jednak opinii, żewprowadzone zmiany uderzą przede wszystkim w małe sklepy, byćmożne nawet eliminując je z rynku, ze względu na niemożliwośćdostosowania swoich modeli biznesowych do nowych realiów.

Przyjrzyjmy się bliżej temu, co zyskuje na nowej ustawiekonsument. Po pierwsze, ułatwiono znacznie proces reklamacjitowarów. Obecnie reklamowane towary mogą być naprawiane wielerazy. Nabywca nie może odstąpić od umowy, jeżeli wada nie jestistotna. Dzięki nowej ustawie, jeśli nabyta rzecz okaże sięwadliwa, będzie można od razu zażądać zwrotu pieniędzy lubwymiany na nową. Co prawda sklep może zaoferować naprawę wwypadku wad określonych jako drobne,ale skorzystanie z takiego prawa do naprawy możliwe będzie tylkoraz.

Okres ochrony reklamacyjnej wciąż będzie wynosił dwa lata,wydłużeniu ulega jednak czas szczególnej ochrony konsumentów,związany z domniemaniem o wadzie ukrytej. Chodzi o to, że obecnie wciągu pół roku od sprzedaży uznaje się, że jeśli doszło douszkodzenia rzeczy, to jest ono wynikiem wadliwości istniejącej jużw momencie sprzedaży. To sprzedawca, jeśli chce odrzucić w tymokresie wniosek reklamacyjny, musi udowodnić, że przedmiot uległuszkodzeniu ze względu na używanie niezgodne z jego przeznaczeniem.Zmiany w ustawie o prawach konsumenta wydłużają ten czasszczególnej ochrony do roku.

Wydłużeniu ulega też prawo do zwrotu towaru zakupionego pozalokalem przedsiębiorstwa (czyli w praktyce przez sklep internetowy).Do tej pory konsument miał prawo do odstąpienia od tak zawartejumowy 10 dni. Czas ten ulega wydłużeniu do 14 dni. Aby konsumencinie nadużywali tego prawa, korzystając z zakupionych przedmiotów,które następnie decydują się bez konsekwencji finansowychzwrócić, ustawodawca przewidział dla sprzedawców prawo ubieganiasię o rekompensatę za obniżenie wartości towaru w razie wykryciaśladów zużycia. Można się jednak domyślać, że w wypadku wielurodzajów produktów – np. elektroniki komputerowej – wykazanietego będzie bardzo trudne. Koszty zwrotu towaru ponieść masprzedawca.

Nowe prawo wymaga też, by konsumenci robiący zakupy na odległośćbyli lepiej informowani o swoichprawach. Karą za niepoinformowanie o prawie do odstąpienia umowyzawartej na odległość jest dziś wydłużenie okresu prawa dotakiego odstąpienia do trzech miesięcy. Nowa ustawa zmienia tenkarny okres do 12 miesięcy. Oprócz tej informacji, ustawodawcawymaga, by konsument otrzymał pełną listę informacji osprzedawcy, o towarze i o jego cenie. Tu ciekawostka – w unijnejdyrektywie była mowa o tym, że sprzedawcy zwolnieni są z tegoobowiązku dostarczania pełnych informacji przy sprzedaży towarówo wartości nie przekraczającej 50 euro. Członkowie pracującej nadustawą komisji sejmowej zdecydowali się w Polsce obniżyć ten prógdo 50 złotych,

Konsekwencje wprowadzonych zmian sięgają dalej, niż tylko dorelacji sprzedawca-konsument. Przykładowo, Wojciech Konecki,dyrektor generalny Związku Pracodawców AGD CECED Polska, przekonanyjest, że nowa ustawa doprowadzi do bankructwa tysiące małychserwisów naprawczych, utrzymujących się do tej pory ze zleceń odproducentów. W sytuacji, gdy ułatwiona zostaje wymiana wadliwegotowaru lub zwrot pieniędzy, sprzętu nikt nie będzie naprawiał –prawdopodobnie szybko wyląduje na śmietniku.

Z kolei czterokrotnie niższy próg kwoty zwalniającej zkompleksowego informowania klienta o jego prawach oznaczać będzie,że sprzedawca kosmetyku za 59 zł będzie musiał przygotowaćobszerną dokumentację na trwałym nośniku, taką samą, jaksprzedawca telefonu za kilkaset złotych. Do tej pory takichobowiązkowych pozycji było 11, nowa ustawa wymienia ich 21. Cogorsze, sporo informacji będzie musiało być podanych przedzawarciem umowy i przekazanych konsumentowi tuż przed finalizacjązamówienia – zrealizowanie tego w reżimie stosowanym dziś przezwiększość sklepów internetowych będzie wymagało wprowadzeniapoprawek w oprogramowaniu sklepów, tak by uniknąć prawnego ryzyka.

Jedyną chyba pozytywną zmianą z perspektywy właścicielisklepów jest uproszczenie ram prawnych, w jakich działają. Do tejpory podlegali zarówno Kodeksowi Cywilnemu, jak i ustawie oszczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Nowa ustawaujednolica przepisy, sprowadzając wszystko do KodeksuCywilnego. Czy to jednak będzie wystarczającą rekompensatą zazwiększone ryzyko biznesowe, związane z wydłużeniem okresuzwrotów, obciążeniem kosztami przesyłek i zwiększeniemodpowiedzialności reklamacyjnej? Pokaże to rynek. Według badańNokaut.pl w 2013 roku działało już ponad 10 tys. sklepówinternetowych, z których 20% zostało założonych w ciągupoprzedniego roku. Zobaczymy, ile z nich przetrwa do roku 2015.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.