Nowelizacja kodeksu karnego: samo zobaczenie dziecięcej pornografii będzie ścigane przez prokuraturę

Nowelizacja kodeksu karnego: samo zobaczenie dziecięcej pornografii będzie ścigane przez prokuraturę27.05.2014 14:07

Wczoraj weszła w życie nowelizacja kodeksu karnego w Polsce. Zperspektywy internautów najbardziej interesująco zapowiadają sięzmiany dotyczące zaostrzenia kar za przestępstwa seksualne wobecmałoletnich, otwierające drogę do karania wszystkich tych, którzyjedynie zobaczą nielegalne materiały pornograficzne.

Karanie za sam kontakt z pewną klasą treści nie jest niczymnowym w tradycji prawnej cywilizacji Zachodu. Podczas próbrekatolicyzacji Anglii prowadzonych przez królową Marię I (zwanąprzez lud „Krwawą Marią”) srodze karano osoby, którymudowodniono samo zapoznanie się z heretyckimi, protestanckimimateriałami. To jednak zamierzchłe czasy – znacznie lepiej Polacyzapewne kojarzą ustawę o obronie pokoju, wprowadzoną przezstalinowskie władze PRL, na mocy której słuchanie Radia WolnaEuropa było zbrodnią przeciwko pokojowi, karaną nawet 15 latamipozbawienia wolności. Po drugiej stronie żelaznej kurtyny teżmożna było znaleźć przypadki karania za zapoznawanie się zzakazanymi treściami – intensywna polityka denazyfikacji powojennyNiemiec wiązała się z karaniem osób posiadających nawet niewinnepamiątki z czasów Hitlera.

Wprowadzona wczoraj nowelizacja Kodeksukarnego, reklamowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości jakowprowadzająca większą ochronę małoletnich przed pornografią,tworzy podobną klasę zakazanych treści, których samo obejrzeniena terenie Rzeczpospolitej wiąże się z sankcją karną. Do tejpory prokuratura ścigała tych, którzy rozpowszechniali i posiadalimateriały pornograficzne z udziałem małoletnich, teraz karanebędzie także uzyskanie do nich dostępu. Co więcej, zmieniono przytym definicję pornografii dziecięcej – są to teraz materiały zudziałem małoletnich poniżej 18. roku życia, a nie jakdotychczas, poniżej 15 roku życia.

Nie można zapomnieć, że objęte sankcją karną są takżemateriały pornograficzne z udziałem osób dorosłych, jeśliprezentowana jest w nich (bliżej niezdefiniowana) przemoc, lub teżdochodzi do udziału zwierząt. Maksymalny wymiar kary pozbawieniawolności za produkcję, utrwalanie, sprowadzanie, przechowywanie,posiadanie, rozpowszechnianie lub prezentowanie treści zostałpodwyższony z 8 do 12 lat.

Łatwo zrozumieć intencje ustawodawcy, pragnącego wpisać się wpowszechną dziś na całym świecie wojnę z pornografią dziecięcą– oficjalnie jest to wprowadzenie do polskiego porządku prawnegopostanowienia Dyrektywy 2011/93/UE Parlamentu Europejskiego i RadyEuropy. Jednak każdego, komu bliskie są kwestie wolnościobywatelskich, powinny niepokoić możliwości nadużyć wiążącychsię z nowym prawem. Możliwość postawienia komuś niszczącychżycie zarzutów – oskarżenia o pedofilię, dziś rozpoznawanąjako nomen omen, zbrodnię – możebyć chętnie wykorzystywana zarówno przez osoby prywatne, pragnącezaszkodzić swoim wrogom, jak i przez służby, przygotowująceprowokację tylko po to, by wyeliminować z życia publicznegokrytyków rządu.

Przygotowanie ataków zwykorzystaniem techniki honeypotów jest przecież dziecinnie łatwe:wystarczy przygotować serwis z nielegalną pornografią, zalinkowaćdo niego w niewidocznej pływającej ramce, wysłać ofierze atakuadres strony do zobaczenia, i czekać aż kliknie, pozostawiającswój adres IP w logach serwera. To wystarczy prokuraturze, bywszcząć postępowanie. Przygotować się można też na ataki zwykorzystaniem wardrivingu – włączenie się do niezabezpieczonejlub słabo zabezpieczonej sieci Wi-Fi, tylko po to, by za jej pomocąpobrać zakazane treści. Konsekwencje dla ofiar są dośćnieprzyjemne, niedawno Ars Technica przedstawiłahistorię rodziny, która odwiedzona została przez policję po tym,gdy jej adres IP wypłynął w sieci P2P wykorzystywanej do wymianynielegalnej pornografii.

Nowelizacja otwiera też u nasdrogę do sprawznanych do tej pory tylko ze Stanów Zjednoczonych, gdzie wielunastolatków zostało już skazanych za produkcję „dziecięcejpornografii”, polegającą na tym, że robili sobie roznegliżowanezdjęcia i wysyłali je innym nastolatkom (oskarżanym wówczas takżeza posiadanie takiej „dziecięcej pornografii”). Podniesieniezakazanego wieku do 18 lat, w połączeniu z płynną definicjąpornografii, oznaczać może, że problemy może mieć wiele serwisówinternetowych z modelkami, takich jak maxmodels, gdzie reklamowałosię wiele 16- czy 17-letnich dziewcząt, nierzadko w dośćodważnych (z punktu widzenia konserwatysty obyczajowego) pozach.

Warto też podkreślić, żenawet w Stanach Zjednoczonych, przewodzących dziś w walce zdziecięcą pornografią, kwestia karania za oglądanie nie została jednoznacznie rozstrzygnięta. Choć prawo federalne zakazuje patrzenia, to jednak wiele legislatur stanowych ma do tego inne podejście. Przykładowo w 2012 rokusąd apelacyjny w Nowym Jorku orzekłniewinność człowieka skazanego za to, że w pamięcipodręcznej jego przeglądarki znaleziono kilkadziesiąt zakazanychzdjęć. Oskarżony bronił się wówczas tym, że jego komputerzostał zainfekowany wirusem, a on sam nie miał nigdy zamiaruoglądać nielegalnej pornografii. Orzekający w sprawie sędziaCiparick stwierdził wówczas, że samo oglądanie obrazówwyświetlanych przez przeglądarkę nie może, pod nieobecnośćinnych dowodów, zostać uznane za posiadanie lub pobieranie w sensieprawa karnego.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.