Nuvia jak Real Madryt, tylko w dziedzinie tworzenia procesorów. Firma skupuje gwiazdy

Nuvia jak Real Madryt, tylko w dziedzinie tworzenia procesorów. Firma skupuje gwiazdy27.11.2019 16:39
Zespół rozszerza się o kolejne znane osobistości, fot. Shutterstock.com

Czy na stabilnym rynku wysokowydajnych procesorów, zdominowanym przez marki takie jak Intel, AMD czy IBM jest miejsce dla jeszcze jednego gracza? Przedstawiciele firmy Nuvia sądzą, że tak. A kluczem do sukcesu ma być zgromadzenie światowej śmietanki specjalistów. Ludzi, którzy na rynku półprzewodników zjedli zęby i samymi nazwiskami robią wrażenie.

Piłkarska analogia w tytule nie bierze się znikąd. Tak, jak w latach 90. i na początku XXI wieku Real Madryt skupował najdroższych i najbardziej renomowanych piłkarzy, tak teraz Nuvia zamierza wejść na rynek procesorów. Z drzwiami – mówiąc kolokwialnie, ale i bardziej obrazowo.

Firmę Nuvia założył parę miesięcy temu Gerrard Williams III. Niewtajemniczonym to nazwisko pewnie nie powie zbyt wiele, ale warto wiedzieć, że jest to człowiek, który przez blisko dekadę pracował dla Apple'a. Pełnił rolę głównego architekta czipów aż do modelu A12, czyli iPhone'a XS i pokrewnych. To właśnie on odpowiada za pierwszy na świecie mobilny procesor o 64-bitowej architekturze, A7 w iPhonie 5s, co dzisiaj stało się standardem. Jak widać, nie boi się ryzyka.

W kwietniu 2019 Williams III opuścił biuro projektowe Apple'a w Cupertino, aby – jak sam wówczas twierdził – szukać nowych wyzwań. Skrzyknął Johna Bruno i Manu Gulatiego, dwóch czołowych inżynierów Google'a, którzy to jednak znają się jeszcze z czasów pracy dla AMD. Oficjalnie są w branży uznawani za pomysłodawców układu APU, a więc procesora zintegrowanego z relatywnie wydajnym układem graficznym. Czyli mowa o kolejnych innowatorach.

Niniejszym Nuvia opublikowała jeszcze jedną listę nowych nabytków. Jest na niej Jon Masters. Inżynier, który ostatnimi czasy był głównym architektem serwerowych procesorów Arm w IBM/Red Hat. Współtworzył system Red Hat Enterprise Linux dla tych właśnie układów i pracował nad systemami klastrowymi. Ma więc doświadczenie w dziedzinie serwerów. A wraz z nim szeregi firmy zasila Jon Carvill, dotychczas wiceprezes ds. marketingu przywództwa technologicznego w Intelu, który w przeszłości piastował podobne funkcje w Facebooku, Qualcommie, GloFo oraz AMD/ATI.

Start(up) z wysokiego C

Można szydzić z inicjatyw startupowych, że często kończą się na odważnych hasłach, rozbijając o ścianę w postaci braku środków. Ale w tym przypadku jest inaczej. Renomowane nazwiska przekonały gigantów, aby w Nuvię zainwestować. Środki zaoferowało kilka prestiżowych grup inwestycyjnych, z Dell Technologies Capital na czele. Zespół zgromadził na swym koncie 53 mln dol. i regularnie otwiera nowe biura projektowe, zatrudniając kolejnych ekspertów. Ostatnio w Austin w Teksasie.

Podsumujmy: grupa naprawdę doświadczonych w dziedzinie tworzenia procesorów specjalistów chce wejść na rynek z nową konstrukcją. Mają niezbędne fundusze i mogą spokojnie przystąpić do pracy. To sytuacja absolutnie bezprecedensowa. Bo o ile mniejszych lub większych inicjatyw rywalizacji z gigantami kilka już było, ot choćby koncepcja otwartoźródłowego modelu programowego RISC-V, o tyle nigdy nie odbywały się one na taką skalę i z iście gwiazdorską obsadą.

To może się udać!

Tymczasem plan Williamsa III i jego ekipy wydaje się zaskakująco konkretny: chcą zaoferować procesor o wyjątkowo wysokiej sprawności energetycznej, czyli taki, który nie zużyje zbyt wiele energii w odniesieniu do wykonywanych obliczeń. Ich projekt otrzymał nazwę kodową Phoenix.

O jego założeniach mogliście już na dobrychprogramach przeczytać. Przypomnę, według Williamsa III, giganci branży procesorów, tacy jak Intel, AMD czy Arm, od lat robią ten sam błąd: uznają sprawność energetyczną czipu za wartość stałą. Dzięki nowoczesnym procesom litograficznym mogą obniżać zużycie energii, jednak procentowa waga strat energetycznych stoi w miejscu. Mówiąc bardziej obrazowo, zawsze jest to ten sam, określony procent. Wprost proporcjonalny do wielkości czipu, przez co układy serwerowe marnują jeszcze większy odsetek energii niż mobilne.

Jest to związane z tym, że końcowe zużycie energii to nie tylko moc wymagana do przełączenia tranzystorów. Oprócz tego energia wykorzystywana jest w sposób bardziej pasywny. Niewielki prąd płynie przez bramki tranzystorów nawet wtedy, gdy nie są aktywne. To zjawisko określane mianem wycieku. Trzeba też zadbać o dystrybucję sygnałów zegarowych do rdzeni oraz I/O—a większy układ to więcej pracy do wykonania, tłumaczyłem już w linkowanym powyżej artykule.

Jednak patrząc z perspektywy dnia dzisiejszego, w obliczu imponujących transferów personalnych Nuvii, cały ten koncept nabiera innego kolorytu. To nie są abstrakcyjne deklaracje rzucane przez anonimowego internautę na potrzeby zbiórki społecznościowej, ale deklaracja sprawdzonych w boju fachowców: możemy zrobić coś, aby współczesne procesory widocznie usprawnić.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.