Oskarżony spamer domagał się 135 mln dolarów - dostał 27 tys.

Oskarżony spamer domagał się 135 mln dolarów - dostał 27 tys.17.06.2010 15:15

Firma marketingowa e360 wygrała proces o spamowanie. Właściciele Spamhaus, popularnej bazy spamerów, będą musieli zapłacić 27 tys. dolarów. To i tak niedużo - żądano od nich nawet 135 mln.

Przedstawiciele e360 poczuli się obrażeni oskarżeniem o bycie spamerem przez Spamhaus i w 2006 roku pozwali go do sądu. Spamhaus jest brytyjską firmą zajmującą się tworzeniem bazy spamerów, z której korzystają serwery pocztowe do ustalania historii nadawcy i weryfikowania autentyczności wiadomości. Jak dowiedział się serwis Ars Technica, prawnicy Spamhausu nie stawili się na pierwszą rozprawę, co surowo zostało potraktowane przez sędziego - zarządził on 11,7 mln dolarów kary na rzecz e360.

Firma marketingowa z Chicago postanowiła wykorzystać okazję i zwiększyła żądania do 135 mln dolarów. Wszystko z powodu strat, które e360 rzekomo poniósł za określenie go spamerem. W połowie marca tego roku e360 przedstawiła dokumentację, z której wynikało, że jej straty wyniosły 122 mln dolarów. To nie koniec zamieszania z cyframi. W trakcie procesu przedstawiciele e360 zmniejszyli tę liczbę do... 30 mln dolarów. Nic dziwnego, że sędzia Charles P. Kocoras podszedł bardzo nieufnie do stanowiska oskarżającego. Ostatecznie przyznał rekompensatę firmie, ale w wysokości zaledwie 27 tys. dolarów.

Możliwe, że e360 nie otrzyma w ogóle pieniędzy. Prawnicy Spamhausu nie zgodzili się z werdyktem i zapowiadają apelację. Twierdzą, że e360 jest spamerem, który zaśmieca skrzynki pocztowe internautów i nie należą mu się żadne pieniądze z tytułu odszkodowania za poniesione straty. Ponadto proces rozgrywał się bez obecności ławników, a oskarżający nie przedstawił przekonywujących dowodów w sprawie. Trudno się dziwić stanowisku Spamhausu - działania e360 są co najmniej kontrowersyjne, a można wręcz przypuszczać, że firmie zależało jedynie na zagarnięciu jak największej sumy pieniędzy tytułem odszkodowania. Z drugiej jednak strony decyzja sądu wzbudza niepokój dotyczący dalszych losów firmy Spamhaus i jej podobnych. Jeśli pojawią się kolejne pozwy, to istnienie tego typu baz może stanąć pod dużym znakiem zapytania. Stracą na tym przede wszystkim zwykli internauci, którzy najczęściej wystawieni są na ataki spamerów.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.