Panama Papers: największy w historii wyciek finansowych tajemnic elit

Panama Papers: największy w historii wyciek finansowych tajemnic elit04.04.2016 09:29

Możemy być tylko zaskoczeni tym, że ktoś jest zaskoczony.Największe tytuły prasowe na świecie, w tym niemiecki SüddeutscheZeitung i brytyjski The Guardian opracowują 11,5 mln dokumentów –łącznie 2,6 terabajta danych – które wyciekły z bazy danychfirmy Mossack Fonseca, świadczącej usługi w dziedzinie doradztwaprawnego i podatkowego dla elit tej planety. Wyciek, który otrzymałjuż międzynarodową nazwę „Panama Papers”, pokazuje, jak przezwiele lat, korzystając z rajów podatkowych na całym świecie,możni byli w stanie ukryć miliardowe kwoty przed systemamipodatkowymi swoich krajów. Już wiadomo, że ta tragiczna zperspektywy polityki bezpieczeństwa danych wpadka doprowadzić możedo kryzysu na skalę międzynarodową, tym bardziej, że ślady wdokumentach prowadzą do najbardziej znanych polityków i celebrytów,w tym prezydenta Rosji Władimira Putina, prezydenta Ukrainy PetroPoroszenki, premiera Pakistanu Nawaza Szarifa i premiera IslandiiSigmundura Gunnlaugssona.

Zaczęło się ponad rok temu, gdy anonimowy informatorskontaktował się z Süddeutsche Zeitung, oferując wewnętrznąkorespondencję i dokumenty klientów firmy Mossack Fonseca z Panamy,zajmującej się pod przykrywką doradztwa prawnego i podatkowegohandlem anonimowo rejestrowanymi firmami w rajach podatkowych.Informator za wykradzione dane nie chciał żadnych pieniędzy,jedynie gwarancje bezpieczeństwa. Przez kolejne miesiące ilośćudostępnionych przez niego materiałów urosła do 2,6 TB, czyniącjak to piszą dziennikarze niemieckiej gazety, największym wyciekiemw historii, dającym wgląd w świat istniejący w cieniu, świat wktóry wielkie banki, kancelarie prawnicze i doradcy finansowipotajemnie zarządzają majątkami elit. To kręgi, do którychwarunkiem wstępu jest jedynie bogactwo: klientami Mossack Fonsecabyli zarówno politycy, jak i zawodowi sportowcy, celebryci czyhandlarze narkotyków.

Przez wiele miesięcy we współpracy m.in. z kolegami zbrytyjskiego Guardiana i BBC, francuskiego Le Monde i argentyńskiegoLa Nación, udało się opracować tę ogromną ilość materiałów,obejmujących lata 1970-2016. Są tam e-maile, pliki PDF, zdjęcia izrzuty wewnętrznych baz danych, których wiarygodność udało się wwiększości wypadków potwierdzić – tym łatwiej, że jużwcześniej pewne materiały związane z Mossack Fonseca ujrzałyświatło dziennie i trafiły do niemieckich władz. Ta pracadziennikarzy śledczych nie była oczywiście możliwa beznowoczesnej techniki komputerowej, mimo że najwyraźniej ktoś jużwcześniej postarał się o jej ułatwienie.

Każda z wykorzystywanych do ukrywania majątków klientów MossacFonseca firm ma w udostępnionym zrzucie swój własny folder,zawierający często tysiące plików z e-mailami, dokumentacją,umowami, zapisami rozmów. Wykorzystano wysokowydajne serwery doprzetworzenia skanów dokumentów za pomocą technik OCR, a towszystko zindeksowano za pomocą programu Nuix,wykorzystywanego do maszynowego strukturyzowania nieuporządkowanychdanych i nakarmiono tym wyszukiwarki.

Po cyfrowym przetworzeniu udało stworzyć się na podstawiewycieku listę najważniejszych klientów Mossack Fonseca. Setkikluczowych postaci tego świata powiązano ze sprzedawanymi już zatysiąc dolarów anonimowymi firmami, rejestrowanymi w miastachtakich jak Londyn, Zurych czy Hongkong. Za dodatkowymi opłatamipanamska firma dostarczała struktury zarządzające i mechanizmyprawne, pozwalające ukryć prawdziwych właścicieli firm. Łączniew ten sposób zarządzono dziesiątkami tysięcyprzedsiębiorstw-wydmuszek, służących niemal wyłącznie ukrywaniumajątków przed organami podatkowymi.

W Panama Papers znajdziemy dwunastu przywódców krajów, ponadsetkę wysokiej rangi polityków (np. członkowie brytyjskiej IzbyLordów czy Biura Politycznego Komunistycznej Partii Chin). Jednym znajciekawszych śladów, wartych ok. 2 mld dolarów, jest tenprowadzący do prezydenta Rosji Władimira Putina, którego bliskiprzyjaciel znalazł się w centrum siatki zajmującej sięwyprowadzaniem pieniędzy z rosyjskich banków za granicę.Znajdziemy tam też ciekawe memorandum jednego z partnerów panamskiejfirmy, które głosi, że 95% naszej pracy wiąże sięze sprzedażą instrumentów mających na celu uniknięcie podatków.

Założone w 1977 roku Mossack Fonseca samo zaprzecza, by czyniłocokolwiek nielegalnego, podkreśla, że przez niemal 40 lat swojejdziałalności przechodziło wszelkie audyty. I faktycznie, wwiększości wypadków nie ma praw zakazujących posiadania firm zagranicą. Inną sprawą są jednak metody kreatywnej księgowości,pozwalające na to, co nazywane jest niekiedy „praniem brudnychpieniędzy” – tego nie zniesie system podatkowy żadnego państwa.

Niektórzy komentatorzy już zauważają, że wyciek danych możebyć elementem szerszej gry politycznej. Uporządkowanieudostępnionych danych i niechęć do wzięcia wynagrodzenia przezanonimowego informatora sugerują, że coś w tym może być.Niemniej jednak jest to przede wszystkim katastrofalne naruszenieprocedur bezpieczeństwa, każące się zastanowić nadodpowiedzialnością całego sektora finansowego. Jeśli taka firma, zktórej usług korzystali najpotężniejsi ludzie tego świata niepotrafiła zapewnić poufności ich danych, to co w wypadku tychfirm, które świadczą „usługi dla ludności”? Po raz kolejnywidzimy, że pojęcia „prywatność” i „centralizacja” niechodzą ze sobą w parze, a o bezpieczeństwo każdy musi dbać nawłasną rękę.

Zapraszamy Was więc do naszego cyklu poświęconego prywatnościdanych i komunikacji – już niebawem opublikujemy w jego ramachkolejne poradniki, związane m.in. z prywatnością finansów.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.