Paradoks reklamy kierowanej. Użytkownika śledzą, a wydawca ponoć zyskuje niewiele

Paradoks reklamy kierowanej. Użytkownika śledzą, a wydawca ponoć zyskuje niewiele02.06.2019 06:30
Ciasteczka, wszędzie ciasteczka. I co? I ponoć nic

Ile dodatkowo zarobić może wydawca, który zdecyduje się na zastosowanie reklamy kierowanej, zamiast wyświetlanej statycznie? Bardzo niewiele. Tak przynajmniej wynika z najnowszych badań amerykańskich naukowców. Telemetrię w reklamie uznano za nieszczególnie skuteczną.

Wspomniana publikacja, zatytułowana "Śledzenie w sieci i przychody wydawców: analiza empiryczna", jest owocem współpracy trójki specjalistów. Są to: Veronica Marotta, adiunkt w dziedzinie nauk informacyjnych z Uniwersytetu w Minnesocie; Vibhanshu Abhishek, profesor systemów informatycznych z Uniwersytetu w Kalifornii; Alessandro Acquisti, profesor informatyki i polityki publicznej z Uniwersytetu w Pittsburghu.

Autorzy opracowania dowodzą, że różnica przychodów dla wydawcy pomiędzy reklamą kierowaną a klasyczną nie przekracza 4 proc. Biorąc poprawkę na koszty obsługi, w tym zapewnienie zgodności z RODO, ostatecznie nazywają reklamy kierowane "wielkim oszustwem".

A jak to wydedukowali? Ponoć przeanalizowali tygodniowe statystyki dużego wydawcy internetowego, który obsługuje dziesiątki witryn w różnych branżach, takich jak wiadomości, sport czy rozrywka. Nie chcą jednak zdradzić, o jakim wydawcy mowa. W porównaniach użyty został współczynnik CPC (cost-per-click), czyli suma jaką wydawca otrzymuje za pojedyncze kliknięcie w reklamę.

Jak ma kliknąć, to i tak kliknie

Dociekliwi słusznie zauważą, że ważniejszy od CPC jest przychód całkowity – bo w końcu wpływy do kasy wydawców to iloczyn CPC i liczby kliknięć. Niemniej według naukowców liczba przekierowań generowanych przez reklamy jest mniej więcej stała. Mówiąc obrazowo, jeśli internauta ma kliknąć w baner, rzekomo zrobi to bez względu na profilowanie zawartości.

To kontrowersyjny pogląd, który sprawdza się zapewne tylko w określonych scenariuszach. Z drugiej strony – reklama, nawet jeśli statyczna, zawsze powinna być mniej lub bardziej zgodna z tematyką serwisu, gdzie zostaje umieszczona. Czyli mieścić się w osi zainteresowań czytelnika.

– Pomimo twierdzeń o obopólnych korzyściach użycia telemetrii i kierowania behawioralnego dla wielu stron (kupców, wydawców, konsumentów, pośredników), istnieje zaskakujący niedostatek dowodów empirycznych od niezależnych podmiotów – podsumowuje jeden z badaczy, prof. Acquisti. – W rzeczywistości większość szacunków koncentruje się na reklamodawcach – dodaje uczony.

Ktoś jednak zarabia (i to sporo)

No właśnie, wniosek końcowy brzmi: dotychczasowy pogląd na reklamę kierowaną był błędny, gdyż tego rodzaju reklama jest droższa dla reklamodawcy. Tylko, jak ustalono, dodatkowe pieniądze trafiają do kasy operatorów, takich jak Google Ads, a nie wydawców treści. Tymczasem to wydawca, nie operator systemu reklamowego, odpowiada przed swoimi użytkownikami za pliki cookie i funkcje telemetryczne. Nadstawia więc karku za nieswoje profity i to ponoć spore.

Według reportażu "American Prospect" z maja 2019 r.. reklamodawcy płacą za materiały kierowane nawet 50-krotnie więcej. Choć nie podano źródła tych rewelacji. Można jednak z czystym sumieniem założyć, że każda firma, zapewniona o przedstawieniu jej materiałów promocyjnych wyłącznie osobom potencjalnie zainteresowanym tematem, będzie gotowa zapłacić ekstra. Prof. Acquisti jest bardziej ostrożny; mówi o co najmniej 60-proc. wzroście ceny.

Bądź co bądź, dopłata na pewno wynosi więcej niż 4 proc., jakie – zdaniem badaczy – otrzymuje z tytułu reklamy kierowanej wydawca. I to właśnie ma być nadrzędnym morałem płynącym z całego badania. Nie nabijać kabzy operatorom, a skupić się na prywatności własnych użytkowników. (Tak wiem, że na dobrychprogramach również są reklamy z systemu Google Ads).

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.