Philips pokazał w Warszawie "najbardziej zielony monitor świata" – z recyklingu

Philips pokazał w Warszawie "najbardziej zielony monitor świata" – z recyklingu21.05.2019 19:50
Fot. Dobreprogramy (Piotr Urbaniak)

Philips od lat stara się być firmą przyjazną środowisku. Prowadzi ekologiczny program EcoVision, w ramach którego inwestuje m.in. w energooszczędne systemy oświetlenia dla służby zdrowia i innych przedsiębiorstw. Teraz wychodzi z analogiczną inicjatywą do konsumentów.

21 maja podczas spotkania prasowego w stołecznej Warszawie zaprezentowano monitor Brillance 241B7QGJEB. Producent nazywa to urządzenie "najbardziej zielonym monitorem świata".

Skąd taki pomysł? Obudowa wprawdzie nie jest z kartonu, ale z tworzywa sztucznego pochodzącego ponoć w 85 proc. z odzysku. Całkowicie papierowe jest za to opakowanie. Żadnych folii w środku nie znajdziecie. Rolę zabezpieczenia przed zarysowaniami pełnią formy z masy papierowej.

Fot. Dobreprogramy (Piotr Urbaniak)
Fot. Dobreprogramy (Piotr Urbaniak)

Niemniej opakowanie i obudowa to jedno, drugie – technologie zastosowane w sterowaniu. Monitor ma dwa sensory, pozwalające widocznie zredukować zużycie energii elektrycznej.

Inteligentne podświetlenie

Jak wiadomo, energooszczędność monitora LCD w dużym stopniu zależy od mocy podświetlenia. Matryca jako taka nie generuje światła, a zmiana stanu piksela to kwestia przyłożenia marginalnego napięcia. Oczywiście zdarza się tak, że monitory wyposażone w rozbudowaną elektronikę, przy dużej częstotliwości sygnałowania, zaczynają odbiegać od średniej. Przykładem są konstrukcje z modułem G-Sync, który oczekuje sygnału z GPU nawet w trybie czuwania. Jednak to insza inszość.

Zdarza się, że monitory – wzorem smartfonów czy laptopów – wyposażane są w czujnik natężenia światła, który dostosowuje moc podświetlenia do panujących warunków. To pierwszy z dwóch wspomnianych sensorów. W modelu 241B7QGJEB figuruje jako LightSensor.

Fot. Dobreprogramy (Piotr Urbaniak)
Fot. Dobreprogramy (Piotr Urbaniak)

Drugi jest ciekawszy. PowerSensor, bo o nim tu mowa, sprawdza obecność użytkownika przed ekranem, wysyłając wiązkę światła podczerwonego. Gdy tylko opuści się stanowisko pracy, kontroler wygasza diody podświetlenia. (Sprawdziłem – system reaguje naprawdę szybko; nie ma problemów z detekcją, a po powrocie sprzęt jest niezwłocznie gotów do dalszej pracy).

Oszczędności w liczbach

Statystyczny monitor 24-calowy o rozdzielczości Full HD i odświeżaniu 60 Hz przy jasności 250 nitów, a takimi parametrami cechuje się prezentowany produkt Philipsa, zużywa od około 20 do 25 W. To niby niewiele. Niemniej jeśli mówimy o firmach, gdzie wyświetlaczy są dziesiątki i każdy pozostaje włączony przez co najmniej 8 godz. dziennie, sprawa się komplikuje. Niech cena za 1 kWh wynosi 60 gr, a firma pracuje przez 251 dni w roku, jak w 2019, na 10 PC. Wychodzi ponad 300 zł na rok.

Jak wykazał producent, model 241B7QGJEB zadowala się między 8 a 12 W, a jeszcze mniej wymaga wtedy, gdy pracownik opuści stanowisko. Efekt? Redukcja kosztów o jakieś 2/3. A należy ponadto pamiętać, że zmniejszenie ogólnego czasu pracy diod to także dłuższa żywotność sprzętu. Philips jest pewny, że urządzenie podziała zauważalnie dłużej niż konkurencyjne odpowiedniki.

Fot. Dobreprogramy (Piotr Urbaniak)
Fot. Dobreprogramy (Piotr Urbaniak)

Jak marzenie ekologów

Podsumowując, Philips stara się przekonywać, że warto zainwestować w sprzęt wykonany z surowców wtórnych, który dodatkowo gwarantuje pewną oszczędność energii. I wiecie, co? Zaryzykuję stwierdzenie, że są osoby, do których tego rodzaju przekaz trafi.

Szczególnie, że "bycie eko" nie wiąże się w tym przypadku z jakąś bajońską dopłatą. Producent życzy sobie 849 zł, jednak – oprócz proekologicznych dodatków – zapewnia też: całkiem niezłej klasy matrycę IPS, regulowaną podstawę, koncentrator z czterema USB 3.0 i szybkim ładowaniem, a ponadto gwarancję na martwe i uszkodzone piksele. Cena jest standardowa.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.